„Przekazanie do powszechnej wiadomości informacji o wystawieniu recepty pro auctore przez lekarza miało na celu przeciwdziałanie bezprawnemu upublicznianiu nieprawdziwych danych, jakoby nie było możliwości wystawienia recepty na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Te informacje, przekazane w ogólnopolskiej stacji TVN, wprowadzały nieuzasadniony lęk wśród pacjentów, co do braku możliwości otrzymania należnej im recepty” - podkreślił w oświadczeniu minister zdrowia Adam Niedzielski.
„Przeciwdziałanie bezprawnemu upublicznianiu nieprawdziwych danych”
Szef resortu zdrowia odniósł się do zarzutów, jakoby naruszył prawo, upubliczniając informację o wystawieniu recepty przez lekarza, który w rozmowie z mediami zapewniał, ze tego nie zrobił. Minister Adam Niedzielski podkreślił, że rozpowszechniana teza jest nieprawdziwa.
Przekazanie do powszechnej wiadomości informacji o wystawieniu recepty pro auctore przez lekarza miało na celu przeciwdziałanie bezprawnemu upublicznianiu nieprawdziwych danych, jakoby nie było możliwości wystawienia recepty na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Te informacje, przekazane w ogólnopolskiej stacji TVN, wprowadzały nieuzasadniony lęk wśród pacjentów, co do braku możliwości otrzymania należnej im recepty. Wymagało to stanowczej reakcji i zniwelowania niepewności pacjentów, która została zasiana wypowiedziami lekarza
— napisał szef MZ w oświadczeniu.
Adam Niedzielski zaznaczył również, że nikt nie miał wglądu do danych zapisanych przez lekarza i nie ignorował w nie.
Stanowczo jeszcze raz podkreślam, że moja reakcja była tylko i wyłącznie odpowiedzią na upublicznianą przez lekarza nieprawdę
— dodał.
Informuję, że było to działanie z jednej strony w obronie dobrego imienia Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim w obronie interesów pacjenta
— wskazał Niedzielski.
W związku z rozpowszechnianiem nieprawdziwej tezy o naruszeniu przeze mnie prawa, poprzez upublicznienie informacji o wystawieniu recepty przez lekarza, który w mediach zapewniał, że tego nie zrobił, przedstawiam szczegółowe wyjaśnienie w tej sprawie
PEŁNA TREŚĆ OŚWIADCZENIA
W sprawie wystawienia przez lekarza zatrudnionego w szpitalu miejskim w Poznaniu recepty na leki z grupy objętej szczególnym nadzorem i monitoringiem z uwagi na ich wpływ na bezpieczeństwo pacjentów, informuję, że było to działanie z jednej strony w obronie dobrego imienia Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim w obronie interesów pacjenta. Przekazanie do powszechnej wiadomości informacji o wystawieniu recepty pro auctore przez lekarza miało na celu przeciwdziałanie bezprawnemu upublicznianiu nieprawdziwych danych, jakoby nie było możliwości wystawienia recepty na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Te informacje, przekazane w ogólnopolskiej stacji TVN, wprowadzały nieuzasadniony lęk wśród pacjentów, co do braku możliwości otrzymania należnej im recepty. Wymagało to stanowczej reakcji i zniwelowania niepewności pacjentów, która została zasiana wypowiedziami lekarza.
Podkreślić przy tym należy, że nikt nie miał wglądu w dane zapisane na koncie wskazanego lekarza i nikt w to konto nie ingerował. Tym samym nie doszło do naruszenia jakichkolwiek przepisów. Wyjaśniam przy tym, że na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 8 ustawy z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia (Dz. U. z 2022 r. poz. 1555, z późn. zm.) w zw. z art. 11 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2022 r. poz. 2561, z późn. zm.), Minister Zdrowia uprawniony jest do dostępu do informacji dotyczącej wystawienia przez daną osobę recepty pro auctore. Dostęp ten, co jeszcze raz podkreślę nie odbywa się poprzez indywidualne konto lekarza czy pacjenta. Na koniec stanowczo jeszcze raz podkreślam, że moja reakcja była tylko i wyłącznie odpowiedzią na upublicznianą przez lekarza nieprawdę.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657309-minister-niedzielski-odpowiada-na-zarzuty-nrl