W traktacie krakowskim zawartym 8 kwietnia 1525 między Koroną Królestwa Polskiego a Zakonem Krzyżackim postanowiono, że pruska gałąź zakonu będzie sekularyzowana, a ustanowione zostanie świeckie Księstwo Pruskie, zależne od Polski. Rezultatem traktatu był hołd pruski złożony przez Albrechta Hohenzollerna królowi polskiemu i wielkiemu księciu litewskiemu Zygmuntowi I Staremu 10 kwietnia 1525 r. w Krakowie. Warto przypomnieć, że pięćsetną rocznicę tego wydarzenia obchodzić będziemy w przyszłym roku.
Jeden z punktów traktatu krakowskiego nakazywał Zakonowi Krzyżackiemu przekazanie Polsce najważniejszych dokumentów dotyczących państwa krzyżackiego. Trafiły one do Archiwum Koronnego Krakowskiego, a po wiekach znalazły się w warszawskim Archiwum Głównym Akt Dawnych. Aż przyszły czasy II wojny światowej, gdy nasza stolica znalazła się pod okupacją niemieckich barbarzyńców. Na przełomie 1940/1941 r. 74 najcenniejsze dokumenty pergaminowe zostały wywiezione do Królewca, a następnie przewiezione w 1944 r. w głąb Niemiec (jeden „zgubiono”). Przechowywane są one dzisiaj w Tajnym Archiwum Państwowym Pruskiego Dziedzictwa Kulturowego (Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz) w Berlin-Dahlem. Mimo wielokrotnych polskich starań i apeli Niemcy kategorycznie odmawiają zwrotu naszych skarbów. Najstarszy pergamin, przywilej protekcyjny dla zakonu krzyżackiego wydany przez Innocentego III, pochodzi z 18 lutego 1215 roku. Dokumenty obwieszone są dziesiątkami pieczęci (m. in. bulle papieskie, pieczęcie władców), posiadają ogromną wartość zabytkową, jak również są niezwykle cennymi źródłami historycznymi.
Polska nigdy nie uznała i nie uzna niemieckiej własności dokumentów ukradzionych w sposób zbrodniczy. Wszystkie wspomniane wyżej dyplomy pergaminowe wymienione są w internetowym inwentarzu Archiwum Głównego Akt Dawnych. Na przykład przy owym przywileju papieża Innocentego III znajduje się zapis:
Dan w: [b. m.]; AK Prussiae. Dokument zabrany do Królewca 18 I 1941. W 1944 wywieziony do Niemiec; obecnie GStAPK w Berlinie-Dahlem, sygn. Schiebl. 109, nr 1. Podpis papieża i 17 kardynałów oraz znaki: rota „Fac mecum Domine signum in bonum” i monogram z życzeniami BENE VALETE.
Odnoszę wrażenie, że w takich sprawach działania polskie powinny przybierać formy bardziej zdecydowane. Jest oczywiste, że bezpośredniego aktu rabunku dokonali nie dzisiejsi pracownicy Archiwum w Berlin-Dahlem, ale grupa plugawych esesmanów. Jednakże w świetle prawa cywilizowanych narodów świadome posiadanie kradzionych przedmiotów jest także przestępstwem. Powinna to uświadamiać sobie także pani dyrektor Archiwum Ulrike Höroldt, która jednak w ogóle nie wypowiada się na temat ukradzionych skarbów kultury, umieszczonych w kierowanej przez nią placówce. Myślę, że należałoby mocno nagłośnić fakt, że Niemcy przechowują w Berlin-Dahlem te i wiele wiele innych zrabowanych z Polski akt i dokumentów, łamiąc w ten sposób zasady cywilizowanego świata. Trzeba też jasno powiedzieć, że korzystając ze zbrodniczych czynów esesmanów, gestapowców i innych bandyckich formacji obecni Niemcy stają się współuczestnikami ich zbrodni. Archiwum w Berlin-Dahlem powinno zostać poddane bojkotowi wszystkich historyków polskich i europejskich jako instytucja wprost korzystająca z przestępczych uczynków niemieckich bandytów.
W sierpniu br. do Warszawy ma przybyć nowy ambasador Niemiec Viktor Elbling. Uważam, że jeżeli Niemcy myślą o przyjaznych relacjach z Polską, to zanim wypłacą nam reparacje i oddadzą wszystkie zrabowane dzieła sztuki, książki i archiwalia, powinni wykonać kilka pozytywnych gestów. Najlepiej byłoby, gdyby Pan Ambasador, jako wiano udanej przyszłej misji w Warszawie, wręczył P. Prezydentowi RP 74 dokumenty zrabowane w 1940/1941 r. w Archiwum Głównym Akt Dawnych! A także ukradzioną w 1939 r. z bazyliki w Czerwińsku piękną romańską kołatkę. Mój poprzedni apel w tej sprawie został przez Niemców przemilczany. A więc apeluję jeszcze raz: Panie Ambasadorze, niech pan zachowa się przyzwoicie!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657216-niemcy-musza-oddac-zrabowane-w-polsce-skarby-kultury