„Do tej pory nie było żadnych działań, które wskazywałyby, że to były mafie. Byli to poszczególni prawnicy, osoby, które zgodnie z dekretem Bieruta rozstrzygali pewne kwestie” — stwierdziła zapytana przez słuchacza Radia Zet o kwestię reprywatyzacji Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy.
Kamienice nie były sprzedawane. Były zwracane zgodnie z dekretem Bieruta. Do dziś nie ma ustawy reprywatyzacyjnej. Do dziś obowiązuje dekret Bieruta
— stwierdziła. Nie zauważyła chyba działań komisji reprywatyzacyjnej i szeregu kamienic sprzedawanych na 130-letnich właścicieli, działań czyścicieli kamienic, a także śmierci Jolanty Brzeskiej. Zdaje się, że nie słyszała także choćby o znanym handlarzu roszczeń skazanym na 2,5 roku więzienia.
Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy była gościem Radia Zet. Jako była prezes NBP w audycji „Gość Radia ZET” była pytana głównie o politykę pieniężną, ale mówiła także o kampanii wyborczej.
Rafał Trzaskowski jest świetnym kandydatem na premiera, Donald Tusk jest szefem partii, był premierem, ma dużo większe doświadczenie. Trzaskowski jest prezydentem Warszawy, więc szkoda byłoby Warszawy
— mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Kaczyński zdaje sobie sprawę, że jest możliwość, że przegra wybory. Robi wszystko, by wybory oznaczały utrzymanie się PiS przy władzy, dlatego opanowuje po kolei wszystkie organy i środki społecznego przekazu
— opowiadała.
Problem Morawieckiego z Tuskiem nadaje się na psychoterapię
Oceniła także ostatnią wypowiedź premiera. Mateusz Morawiecki mówił, że „Aleksandr Łukaszenka liczy na powrót Donalda Tuska do władzy w Polsce, ponieważ wtedy wagnerowcy przenikaliby przez granice Litwy, granice Polski, przepychaliby nielegalnych imigrantów po to, aby dokonywać aktów sabotażu, aktów dywersji”.
To kompromitująca wypowiedź na premiera, jakiegokolwiek państwa. To insynuowanie rzeczy, które nie mają żadnego kontaktu z rzeczywistością
— mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz, pytana o słowa Morawieckiego. Zdaniem byłej wiceszefowej PO, „premier ma jakiś problem z Donaldem Tuskiem, który nadaje się na psychoterapię”.
Jarosław Kaczyński się powstrzymuje, nie pokazuje tak ewidentnie, że ma problem z Donaldem Tuskiem, ukrywa to. Premier tego nie ukrywa, dlatego nadaje się [na psychoterapię – red.], problem rozwiązania jego relacji do Tuska, którego był doradcą
— powiedziała.
Popełniono błędy, jeśli chodzi o politykę pieniężną. Za późno podniesiono stopy, ludzie ciągle brali kredyty, znaleźli się w pułapce kredytowej, NBP nie wymyślił żadnej koncepcji, co zrobić z kredytami frankowymi
— uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jej zdaniem teraz „rząd musi bardzo uważać, jeśli chodzi o zwiększanie popytu poprzez bardzo duże wydatki socjalne”.
Oczywiście każdy przyjmie chętnie każdą podwyżkę, taka jest natura człowieka. Niemniej, musimy wiedzieć, ile mamy zadłużenia, fundusze poza budżetem. Rząd nie powinien stwarzać nowych środków rozdawnictwa. Te, które są, to są, ale nie tworzyć nowych. Boję się, że zanim będą wybory – będą nowe i będzie ciężko to opanować
— dodała o podwyżce stóp procentowych.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zarzuca rozrzutność
Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się także do rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Wicepremier Gliński musi wiedzieć, że 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego oznacza zafundowanie wszystkim, na 2 osoby kilkudniowy pobyt z okazji uroczystości
— skomentowała ruch ministra kultury Piotra Glińskiego, który powołał pełnomocnika ds. obchodów 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. Zdaniem byłej prezydent stolicy „wicepremier Gliński uważa, że powinni mieć większą kontrolę nad tym, co mówią powstańcy”.
Rząd wie lepiej, niż sami powstańcy. To jest chęć przejęcia kontroli nad tym, kto występuje w telewizji, kto zabiera głos. Ograniczenie pełnej swobody wypowiedzi
— dodała Gronkiewicz-Waltz i podkreśliła, że nie wszyscy powstańcy są za obecnym rządem.
Radio Zet/300polityka.pl/edy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/657198-gronkiewicz-waltz-nic-nie-wskazuje-na-to-ze-byly-mafie