W stu procentach przestrzegamy umowy koalicyjnej, która mówi o tym, że dołączanie nowych bytów do Trzeciej Drogi, takich jak Porozumienie, Agrounia czy Wolnościowcy musi zostać zaakceptowane przez obu liderów - powiedziała PAP szefowa sztabu Polski 2050 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec Trzeciej Drogi? Nieoficjalnie: Jeśli Hołownia nie zgodzi się na sojusz z Agrounią, to PSL może zerwać z nim współpracę
Hołownia nie chce AgroUnii i Porozumienia
W poniedziałek lider Polski 2050 Szymon Hołownia poinformował, że jego ugrupowanie ma skompletowane listy wyborcze. Zapowiedział, że formacja idzie Trzecią Drogą - razem z PSL-em - i będzie w pełni wywiązywać się ze wszystkich zobowiązań, które wspólnie podjęli, podpisując umowę koalicyjną. Zapewnił, że Polska 2050 zamierza stosować się w negocjacjach z PSL do ustalonych wcześniej przez obie strony zasad, m.in. dotyczących „poszerzania struktur Trzeciej Drogi o nowe nazwiska”. Zadeklarował też, że na listach Trzeciej Drogi nie będzie miejsca dla osób związanych ze Zjednoczoną Prawicą ani dla działaczy Agrounii.
Jeszcze tego samego dnia portal Onet.pl napisał, że - jeśli Szymon Hołownia nie zgodzi się na wyborczy sojusz z rolniczą Agrounią Michała Kołodziejczaka - to w ciągu kilku najbliższych dni PSL może zerwać z nim współpracę.
To byłby koniec Trzeciej Drogi
— stwierdził portal.
Polska 2050 Szymona Hołowni jest i pozostanie na Trzeciej Drodze. Oznacza ona politykę opartą na wartościach i rozwiązywaniu problemów ludzi
— zapewniła PAP Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, dyrektorka Instytutu Strategie 2050 i szefowa sztabu wyborczego Polski 2050 Szymona Hołowni.
W stu procentach przestrzegamy umowy koalicyjnej, która mówi o tym, że dołączanie nowych bytów - takich jak Porozumienie, Agrounia czy Wolnościowcy - musi zostać zaakceptowane przez obu liderów. Nie ma naszej zgody na ludzi, którzy są na antypodach programowych Trzeciej Drogi oraz takich, którzy mają na koncie współrządzenie z PiS
— podkreśliła.
Zależy nam na odsunięciu PiS od władzy, więc nie możemy brać na listy ludzi, którzy po wyborach mogą przechylić sejmową większość na stronę PiS i Konfederacji. Nie wolno powtarzać błędów, takich jak te z Łukaszem Mejzą i Pawłem Kukizem
— przekonywała, nawiązując do polityków, którzy weszli do Sejmu z list PSL, a nie należą obecnie do klubu KP-PSL.
Porozumienie PSL i Polski 2050
Pod koniec kwietnia Polska 2050 Szymona Hołowni podpisała z Polskim Stronnictwem Ludowym porozumienie o wspólnym starcie w wyborach parlamentarnych. W umowie koalicyjnej zapisano, że obie partie pozostaną odrębnymi siłami politycznymi, szanującymi swoją podmiotowość i wypracowane programy, a po wyborach stworzą dwa kluby parlamentarne. Podkreślono, że obie partie idą do wyborów z odrębnymi programami, ale ugrupowania wypracowały listę spraw, których załatwienie uważają za kluczowe dla dobrobytu Polek i Polaków.
Partie zgodnie zadeklarowały również, że na finansowania koalicyjnego komitetu wyborczego przeznaczą środki w porównywalnej wysokości. Również subwencja wyborcza przysługująca koalicji wyborczej, utworzonej przez partie, podzielona ma zostać pomiędzy partie w równych częściach. Każda z partii zobowiązała się ponadto do zapewnienia po 50 proc. kandydatów na posłów na wspólnej liście Koalicyjnego Komitetu Wyborczego (tj. po 460 osób).
W umowie zapisano również, że „ewentualne poszerzenie Koalicyjnego Komitetu Wyborczego o inne podmioty polityczne, społeczne i samorządowe wymaga obopólnej zgody prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego i przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni”.
19 lipca prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że do Koalicji Polskiej dołączyło stowarzyszenie Młoda Polska, a dzień później do klubu KP-PSL przystąpiło troje posłów Porozumienia: Magdalena Sroka, Stanisław Bukowiec i Iwona Michałek.
W reakcji na te informacje Polska 2050 wydała oświadczenie ws. składu koalicji Trzeciej Drogi.
Zgodnie z naszą umową koalicyjną, ewentualne poszerzenie koalicyjnego komitetu wyborczego o inne podmioty polityczne, społeczne i samorządowe wymaga obopólnej zgody prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego i przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni (paragraf 6 umowy). Od początku powstania naszej koalicji żaden nowy podmiot nie został do niej dołączony
— podkreślono w oświadczeniu.
Jak zaznaczono, „przystąpienie Młodej Polski oraz trójki posłów Porozumienia do Koalicji Polskiej, której częścią jest PSL, jest wewnętrzną sprawą tej koalicji i nie oznacza poszerzenia o te ugrupowania koalicji Trzecia Droga”.
„Jesteśmy przekonani, że to jest dla dobra całej opozycji”
Chcemy przekonać Polskę 2050 do poszerzenia koalicji Trzeciej Drogi o inne ugrupowania. Jesteśmy przekonani, że to jest dla dobra całej opozycji - mówi PAP wiceszef Rady Naczelnej PSL, poseł ludowców Czesław Siekierski.
W sobotę, 5 sierpnia odbędzie się posiedzenie Rady Naczelnej PSL, na którym zostaną podjęte ostateczne decyzje odnośnie do sposobu startu w wyborach parlamentarnych, akceptacja kandydatów ludowców na listy wyborcze.
W poniedziałek portal Onet napisał, że jeśli Szymon Hołownia nie zgodzi się na wyborczy sojusz z rolniczą AgroUnią Michała Kołodziejczaka, to w ciągu kilku najbliższych dni PSL może zerwać z nim współpracę.
To byłby koniec Trzeciej Drogi
— stwierdził portal.
Kością niezgody jest też m.in. obecność polityków Porozumienia na potencjalnych przyszłych listach wyborczych, którego posłowie stali się już częścią klubu Koalicji Polskieji oraz możliwe dołączenie byłego posła Konfederacji Artura Dziambora (obecnie Wolnościowcy).
Wiceszef Rady Naczelnej PSL, poseł ludowców Czesław Siekierski w rozmowie z PAP odniósł się do doniesień medialnych.
Chcemy zachować ustaloną współpracę z Polską 2050 i chcemy ich przekonać jednocześnie do poszerzenia bloku, poszerzenia koalicji o osoby, o ugrupowanie, które my proponujemy. To przecież wzmocni naszą wspólną koalicję - Trzecią Drogę
— powiedział.
Jesteśmy za powiększaniem, łączeniem, a nie dzieleniem i rozbijaniem
— podkreślił Siekierski.
Jesteśmy przekonani, że to jest dla dobra i Polski 2050, i dla PSL-u, a przede wszystkim dla dobra całej opozycji, abyśmy mieli szansę na przejęcie władzy po wyborach i okresie rządów PiS
— stwierdził.
Dopytywany, czy ma na myśli tylko Porozumienie, Siekierski odparł:
Mówię o Porozumieniu, ale także mówię o zamiarze, że z chęcią byśmy widzieli dalsze poszerzanie. Każde dwa procent, dodatkowe głosy, wyborcy, którzy nas wesprą - są ważni i o nich trzeba zabiegać
— dodał.
„AgroUnia się rozwija i jako ugrupowanie dojrzewa”
Polityk ludowców podkreśla też, że „AgroUnia się rozwija i jako ugrupowanie dojrzewa”.
Dopytywany, czy PSL jest zainteresowane jak najszerszym frontem w wyborach i to będzie chciało zaproponować, polityk potwierdził.
Jesteśmy przekonani, że znajdzie to zrozumienie w Polsce 2050
— zaznaczył.
Sawicki: Oświadczenie jest jasne - projekt będzie kontynuowany
Inny z członków Rady Naczelnej PSL Marek Sawicki spokojnie podchodzi do publikacji Onetu.
Nie sądzę, aby akurat na Radzie Naczelnej ważyła się przyszłość Trzeciej Drogi
— przyznał w rozmowie z PAP.
Oświadczenie liderów jest jasne - projekt będzie kontynuowany
— zaznaczył.
Rada Naczelna, tak się spodziewam, tylko to zaakceptuje
— dodał.
Dopytywany o zmianę formuły startu, aby obowiązywał próg 5-procentowy dla partii politycznych, a nie 8-procentowy dla koalicji, Sawicki odparł:
Ten próg to jest wielki smród, który cały czas Onet i +Wyborcza+ robią”. „Uprzejmie informuje, że my się progu nie boimy
— zapewnił.
W poniedziałek lider Polski 2050 Szymon Hołownia poinformował, że ugrupowanie ma skompletowane listy wyborcze. Zapowiedział, że jego formacja idzie Trzecią Drogą razem z PSL-em i będzie w pełni wywiązywać się ze wszystkich zobowiązań, które wspólnie podjęli podpisując umowę koalicyjną.
Podkreślił też, że Polska 2050 zamierza stosować się w negocjacjach z PSL do ustalonych wcześniej przez obie strony zasad, m.in. dotyczących „poszerzania struktur Trzeciej Drogi o nowe nazwiska”. Zapewnił, że na listach Trzeciej Drogi nie będzie miejsca dla osób związanych ze Zjednoczoną Prawicą ani dla działaczy AgroUnii.
Hennig-Kloska: Sprawa Trzeciej Drogi wyjaśni się do piątku
Kwestia koalicji z PSL w ramach Trzeciej Drogi wyjaśni się do piątku - powiedziała w środę wiceszefowa Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. Jak zaznaczyła, jej formacja będzie walczyć o koalicję, ale jednocześnie podjęła przygotowania do ewentualnego samodzielnego startu.
Hennig-Kloska w Polsat News zapewniała, że Polska 2050 do końca będzie walczyć o koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym. Jej zdaniem są jeszcze szanse na wspólny start w wyborach PSL i Polski 2050 jako Trzeciej Drogi, ale wszystko zależy od toczących się rozmów. W jej ocenie kwestia koalicji wyjaśni się do piątku.
Wiceszefowa Polski 2050 podkreśliła jednocześnie, że w tych warunkach formacja podjęła przygotowania do własnego startu, w tym badania opinii, z których wynika, że ma 10 proc. poparcia.
Polityk mówiła też, że przy takim poparciu społecznym również w ramach Trzeciej Drogi Polska 2050 nie pójdzie z „obcej” listy.
Musi być koalicyjny komitet wyborczy w naszej koalicji. Nie wystartuje z list PSL, tym bardziej że jesteśmy ugrupowaniem o wyższym poparciu społecznym.
Hennig-Kloska zaznaczyła, że Trzecią Drogę poróżniła sprawa dołączenia do koalicji Agrounii.
PSL zwrócił się do nas z takim wnioskiem. My takiej możliwości na tym etapie nie widzimy
— powiedziała.
Wiceszefowa Polski 2050 zauważyła, że pomysłów na rozszerzenie Trzeciej Drogi pojawia się więcej, wśród nich jest Porozumienie.
Porozumienie również nie będzie częścią Trzeciej Drogi jako ugrupowanie. Natomiast my z góry powiedzieliśmy, że o poszczególnych osobach możemy rozmawiać
— dodała.
Co z Dziamborem?
Przyznała, że pojawia się też nazwisko Artura Dziambora z Wolnościowców.
O ile szanuje pana posła, to jak spojrzymy na kalendarz jego wartości, on jest naprawdę mocno odmienny od naszego
— wskazała.
Poseł Dziambor o sprawę swojego startu w wyborach był pytany w środę rano w Polskim Radiu 24.
Nie wykluczam startu z listy PSL, tak samo nie wykluczam innego startu, Rzeczywiście mogę wykluczyć start z Konfederacji
— powiedział.
Zaznaczył, że nie ma jednak konkretnej propozycji startu z ludowcami. Zwrócił też uwagę przekaz polityków Trzeciej Drogi jest sprzeczny, bo od współpracy z nim odżegnują się politycy Polski 2050.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656886-waza-sie-losy-trzeciej-drogi-pl2050-nie-chce-agrounii