„Podstawową zasadą w polityce międzynarodowej jest zasada wzajemności. Warto też szanować ludzi, którzy udzielają nam pomocy – zwłaszcza gdy jest to pomoc w ciężkiej potrzebie i na wielką skalę” - napisał wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, zamieszczając na Twitterze „kilka faktów nt. relacji polsko-ukraińskich”.
Polska, Ukraina i „kilka faktów”
Wiceszef MSZ zamieścił późnym wieczorem wpis na Twitterze, zawierający - jak podkreślił - „kilka faktów nt. relacji polsko-ukraińskich”.
1. Polska wspiera Ukrainę – tylko i aż – w takim stopniu i zakresie, w jakim jest to zgodne z naszym narodowym interesem
— napisał Paweł Jabłoński.
2. Podstawową zasadą w polityce międzynarodowej jest zasada wzajemności. Warto też szanować ludzi, którzy udzielają nam pomocy – zwłaszcza gdy jest to pomoc w ciężkiej potrzebie i na wielką skalę
— dodał w kolejnym punkcie.
3. Podchodzimy z wyrozumiałością do emocji, jakie przeżywają Ukraińcy będący obiektem barbarzyńskiej agresji Rosji. Emocje bywają jednak złym doradcą, a brak szacunku do sojuszników nie pomaga w osiąganiu dyplomatycznych celów, np. w staraniach o zwiększenie skali i form pomocy.
— czytamy.
4. Głównym zagrożeniem i dla Polski, i dla Ukrainy pozostaje Rosja. NA Ukrainie toczy się wywołana przez Rosję wojna, która zagraża także Polsce. Obrona przed tym zagrożeniem to w tej chwili nasz najistotniejszy wspólny interes
— wyjaśniał dalej wiceminister.
5. Nie oznacza to, że między Polską a Ukrainą nie ma spraw, w których jak dotąd nie osiągnęliśmy porozumienia. Mówimy o tym między sobą szczerze i otwarcie, nawet jeśli nie zawsze publicznie
— podkreślił.
6. Wsparcie dla Ukrainy w eksporcie zboża na rynki pozaeuropejskie nie może odbywać się kosztem polskiego rolnictwa. Presja na Polskę w tej sprawie nie będzie skuteczna. Z punktu widzenia interesów Ukrainy właściwsze byłoby wywieranie przez nią presji na instytucje UE, aby wsparły państwa członkowskie w rozbudowie infrastruktury niezbędnej do tranzytu zboża
— wytłumaczył wiceszef MSZ.
7. Na koniec, niezmiennie i bez żadnych wątpliwości: Zbrodnia Wołyńska to ludobójstwo popełnione 80 lat temu przez Ukraińców na Polakach. Bez rozliczenia tej zbrodni, odblokowania ekshumacji i upamiętnienia jej ofiar nie będzie ani prawdziwego polsko-ukraińskiego pojednania, ani integracji Ukrainy z UE
— spuentował Paweł Jabłoński.
Dyplomatyczne spięcie na linii Kijów-Warszawa
We wtorek MSZ przekazało w mediach społecznościowych, że ambasador Ukrainy w Polsce został zaproszony do MSZ „w związku z wypowiedziami przedstawicieli władz ukraińskich”. Później Jabłoński przekazał PAP, iż jako, że ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz przebywa obecnie w Kijowie na naradzie ambasadorów, w środę zostanie zaproszony do MSZ jego zastępca, który zostanie przyjęty na szczeblu urzędniczym.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Jest reakcja strony polskiej na wypowiedzi z Kijowa! „Do siedziby MSZ został zaproszony Ambasador Ukrainy w Polsce”
CZYTAJ TAKŻE: Do MSZ ma przyjść zastępca ambasadora Ukrainy. „Mamy szereg kwestii do omówienia”. Zwarycz w tej chwili przebywa w Kijowie
Wcześniej tego dnia do ukraińskiego resortu spraw zagranicznych został zaproszony na rozmowę ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki; spotkanie z dyplomatą dotyczyło wcześniejszej wypowiedzi szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza - oświadczyło ukraińskie MSZ na swojej stronie internetowej.
Podczas spotkania podkreślono, że komentarze (Przydacza) o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc (udzieloną nam przez) Polskę są niezgodne z prawdą i niedopuszczalne. Jesteśmy przekonani, że przyjaźń ukraińsko-polska jest o wiele głębsza, niż (doraźne) cele polityczne. Polityka nie powinna kwestionować wzajemnego zrozumienia i siły relacji pomiędzy naszymi narodami
— dodano w komunikacie ukraińskiego resortu spraw zagranicznych.
Żadne wypowiedzi nie przeszkodzą nam we wspólnym dążeniu do pokoju i budowaniu wspólnej europejskiej przyszłości
— podkreśliło również ukraińskie ministerstwo.
CZYTAJ TAKŻE: Ambasador Cichocki wezwany do ukraińskiego MSZ. To reakcja na słowa ministra Przydacza. „Wspieranie nas to nie filantropia”
Prezydencki minister Marcin Przydacz na antenie TVP1 mówił o ewentualnym przedłużeniu zakazu importu czterech produktów rolnych z Ukrainy.
To, co jest najważniejsze, to obrona interesów polskiego rolnika (..) Ukraina otrzymała bardzo dużo wsparcia od Polski, warto by było, żeby zaczęła doceniać jaką rolę przez ostatnie miesiące, lata dla Ukrainy pełniła Polska
— powiedział Przydacz.
We wtorek wieczorem premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, iż „wezwanie polskiego ambasadora - reprezentanta kraju, który jako jedyny pozostał w Kijowie w dniu inwazji Rosji na Ukrainę, do ukraińskiego MSZ, nigdy nie powinno mieć miejsca”. Jak podkreślił, „w polityce międzynarodowej, w obliczu toczącej się wojny, biorąc pod uwagę ogrom wsparcia, jakiego Polska udzieliła Ukrainie, takie błędy nie powinny się zdarzać”.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656861-wiceszef-msz-prezentuje-kilka-faktow-nt-relacji-z-ukraina