„Nie za mocno licytujemy. Wiemy, jaka jest atmosfera społeczna” – powiedziała Barbara Nowacka, odnosząc się do pomysłu Donalda Tuska, by 1 października zorganizować marsz przed stolicę Polski.
Donald Tusk zapowiedział „Marsz milion serc”, który miałby odbyć się w Warszawie. Zdaniem Nowackiej liczba miliona uczestników jest możliwa. Przekonywała, że rozmawiała z ludźmi, którzy są zainteresowani przyjazdem 1 listopada.
Nie za mocno licytujemy. Wiemy, jaka jest atmosfera społeczna. Widzimy, jak ludzie, którzy przyjechali 4 czerwca z całej Polski, dobrze to wspominają. Parę dni temu na Kaszubach spotkałam ludzi, którzy byli na marszu 4 czerwca. Mówili: „Oczywiście przyjedziemy i bierzemy więcej osób, bierzemy rodzinę”
– mówiła.
Dla rządzących poprzednio pół miliona osób na marszu, to byli ludzie, którzy szli do zoo i stali w kolejce. Mniej więcej taki był przekaz na tym poziomie w mediach publicznych. Oni zawsze będą mówili, że jest mało i zawsze będą się bali. Bo doskonale wiedzą, że zmieniła się w Polsce atmosfera
– dodała.
Następnie Barbara Nowacka odnosiła się do sprawy zagrożenia dla Polski ze strony Grupy Wagnera. Z tej okazji posłanka… zaatakowała premiera.
Uważam, że trzeba poważnie traktować zagrożenie i oczekuję od premiera pełnej powagi. Jeżeli mówi, że jest zagrożenie, to chwilę później nie jedzie na piknik
– powiedziała liderka Inicjatywy Polskiej.
Nic dziwnego, bo widzimy tę wojnę bardzo blisko. Ja bym chciała, żeby bezpieczeństwo Polski nie było tematem kampanii wyborczej, tylko pewnej zgody politycznej. Znowu, ciężko mieć wrażenie, że premier traktuje sprawę poważnie, jeżeli w jednym momencie wygłasza poważne wystąpienia, a później jedzie obrażać opozycję. Chwileczkę, on jest reprezentantem Rzeczpospolitej i ma dbać również o nasze bezpieczeństwo
– dodała.
Start Giertycha
Nowacka była pytana o pomysł startu Romana Giertycha do Senatu. Przekonywała, że nie zgłosiła go żadna z partii tworzących tzw. pakt senacki.
Z tego co wiem, a wydaje mi się, że trochę wiem, nikt Romana Giertycha nie zgłasza (…). Żadna z partii, która bierze udział w pakcie senackim, tej kandydatury nie wysuwa. Wszyscy doskonale pamiętamy, co robił, będąc ministrem edukacji. W jaki sposób wprowadzał do polityki dzisiejszą Konfederację, czyli dawną Młodzież Wszechpolską, znamy jego poglądy
– stwierdziła.
Posłanka KO przekonywała też, że jej ugrupowanie nie ma dostępu do mediów publicznych.
Uważam, że te sondaże, jak na realia, w których jesteśmy – brak dostępu do mediów publicznych, mocna kampania atakująca nas ze wszystkich stron – są dobre
– powiedziała.
Jak widzimy na nagraniu, to politycy KO sami rezygnują z występów na antenie TVP.
Fakty nie mają znaczenia dla polityków opozycji. Niezależnie od sytuacji będą atakować Telewizję Polską.
mly/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656790-nowacka-narzeka-na-tvp-jaka-jest-prawda-sprawdz