„Nasza armia nie powinna bać się najemników, którzy uciekli z Ukrainy. Na poczet kampanii poświęca się inne wartości, spójność, bezpieczeństwo, te słowa mogą być wykorzystywane w propagandzie Putina” - tak tweet Donalda Tuska skomentowała w programie „Graffiti” (Polsat News) posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.
Na poczet kampanii poświęca się inne wartości, spójność, bezpieczeństwo, te słowa mogą być wykorzystywane w propagandzie Putina. Wagnerowcy nie są zagrożeniem dla nas, jesteśmy członkiem NATO
— zauważyła.
Jak podkreśliła, „nie warto wpisywać się w tę narrację”.
Po co dawać Łukaszence argumenty na to, że rzekomo ma rację? On nas straszy, nie ma racji
— powiedziała Żukowska.
Ujawniona wiadomość od Sikorskiego
W rozmowie pojawił się również temat ujawnionej przez posłankę korespondencji z Radosławem Sikorskim.
Po co się Pani wyzłośliwia? Mało Pani wrogów? Mam się odwinąć?
— napisał Sikorski w sms-ie do Żukowskiej.
Gdyż nie lubię konserw, które nadal są konserwami, tylko tyle, że już nie w rządzie PiS-u. Pozdrawiam serdecznie
— odpisała parlamentarzystka.
Takie sformułowania od postaci mocno osadzonej politycznie jest formą zastraszania. Nie chce tego interpretować, ale ja nie chcę być zastraszana
— stwierdziła na antenie Polsat News Anna Maria Żukowska.
Jak widać, sytuacja w szeregach opozycji jest daleka od konsensusu. I pomyśleć, że jeszcze do niedawna dyskutowano nad możliwością stworzenia jednej listy. Wszystko pozostało w sferze marzeń Donalda Tuska.
gah/polsatnews.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656612-zukowska-o-sms-ie-od-sikorskiego-nie-chce-byc-zastraszana