„W naszym interesie jest, żeby Ukraina wygrała i dlatego jej pomagamy. Ale też w naszym interesie jest tłumaczyć Ukraińcom, że mają w nas sojuszników, a nie frajerów” - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w programie „Polski Punkt Widzenia” na antenie TV Trwam.

„Będziemy kontynuować blokadę”

W rozmowie z TV Trwam minister Czarnek pytany był o postawę Ukrainy w sprawie kryzysu zbożowego i decyzji Polski o przedłużeniu zakazu importu. Ukraińcy reagują na tę kwestię bardzo emocjonalnie i domagają się od naszego kraju zmiany stanowiska.

Postawa Ukrainy jest całkowicie niezrozumiała, bo jesteśmy państwem, która najbardziej pomaga Ukrainie w tym, żeby zwyciężyła w wojnie z Rosją, bo to jest interes również państwa polskiego, żeby Ukraina wygrała z Rosją. Jeśli bowiem przegra, to Rosjanie będą u nas

— wskazał szef MEiN.

Natomiast to myśmy w Łysych ogłosili, że jeśli nawet UE tego nie chce, to my zabronimy przepływ ukraińskiego zboża na rynek polski, damy rolnikom miliardy złotych dopłat, żeby ratować polskie rolnictwo. Unia się zreflektowała i wprowadziła te przepisy, a jeśli nie będzie ich kontynuowała po 15 września, to my ponownie swoim prawem zablokujemy

— dodał.

Będziemy kontynuować blokadę wejścia ukraińskiego zboża na polski rynek. To jest przesądzone, więc nie ma się czego obawiać

— podkreślił gość TV Trwam.

CZYTAJ TAKŻE:

-Jabłoński: Pomagamy i będziemy pomagać Ukrainie, ale nie ma zgody na jakiekolwiek próby nacisku. Musimy chronić naszych obywateli

-Mocny, ale uzasadniony wpis! Szydło wprost: Wypowiedź premiera Ukrainy jest niesprawiedliwa. Powinien przeprosić za nieuczciwe praktyki

„W naszym interesie jest, żeby Ukraina wygrała

Pytany o to, jak w obecnej sytuacji wyglądać powinna polityka Warszawy wobec Kijowa, Przemysław Czarnek odparł:

Ta polityka wobec Kijowa powinna wyglądać tak jak wygląda, jeśli chodzi o pomoc Ukraińcom. Powtarzam, w interesie każdego Polaka jest to, aby Ukraina wygrała z Rosją, bo jeśli Ukraina padnie, to będziemy mieli Rosję na całej długości granicy wschodniej. Przy naszym Dorohusku, przy naszym Hrubieszowie i w innych miejscach będą stacjonowały wojska rosyjskie.

I to będzie niebezpieczeństwo szalone. W naszym interesie jest, żeby Ukraina wygrała i dlatego jej pomagamy

— podkreślił.

Ale też w naszym interesie jest tłumaczyć Ukraińcom, że mają w nas sojuszników, a nie frajerów

— spuentował polityk.

CZYTAJ TAKŻE:

-Wagnerowcy na Białorusi i relacje z Ukrainą. Prezes PiS odpowiada: „Będziemy musieli tutaj po prostu podjąć decyzję”

-Będzie kolejny napływ zboża z Ukrainy do Polski? Premier: „Będziemy na pewno bardzo twardzi, jeśli chodzi o ochronę polskiego rynku”

aja/TV Trwam