Portal wPolityce.pl ustalił, że Sędzia Przemysława W. Radzik, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, wniósł o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej przeciwko sędziemu Maciejowi Ferkowi z Sądu Okręgowego w Krakowie. O wyczynach Ferka, jako pierwszy, informował portal wPolityce.pl.
Sprawa dotyczy wydarzeń m.in. z sierpnia 2022 roku, gdy sędzia Maciej Ferek miał wynieść ze wspólnego gabinetu biurko swojej koleżanki. Dlaczego? Biurko pani sędzi „przeszkadzało” Ferkowi, który traktował gabinet jak swoje królestwo.
Wyrażając swoje niezadowolenie, skierował maila do sędzi W., w którym napisał m.in. „Zastanawiam się jaki trzeba mieć tupet i ego, żeby będąc Sędzią Sądu Rejonowego i gościem w Sądzie Okręgowym, w gabinecie legalnego Sędziego zedrzeć z okna plakat (…). Po pierwsze gabinet od ośmiu lat jest wyłącznie mój, a nie Pani”
– czytamy w we wniosku rzecznika.
Zachowanie tego aktywisty skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia” wielu sędziów uznało za gnębienie i hej wobec innej sędzi.
(…) uchybił godności urzędu poprzez to, e będąc zawieszonym w czynnościach służbowych, po godzinach urzędowania a SO w Krakowie, z przydzielonego mu w budynku sądu gabinetu sędziowskiego (…), traktując go jak swoją prywatną własność, wystawił należący do zajmującej ten sam gabinet sędzi A.L., mebel w postaci biurka (…) oraz uniemożliwił wykonanej czynności służbowych tej sędzi (…)
– czytamy we wniosku, do którego trafił portal wPolitryce.pl.
Śmierdząca sprawa
To jednak niejedyny wyskok sędziego. Ferek miał zostawić w gabinecie sędziowskim zepsute i wydzielające nieprzyjemne zapachy artykuły spożywcze, takie jak ogórki kiszone, śledzie i m.in. konserwę rybną. Innym razem wyniósł biurko swojej koleżanki i przeniósł go do gabinetu przewodniczącego wydziału. Tam też pozostawił otwarty pojemnik ze śledziami. Wszelkie próby mediacji i uspokojenia nastrojów kończyły się niepowodzeniem. Ferek miał prowokować i dokuczać innej sędzi, nie był te zainteresowany polubownym rozwiązaniem problemu. W pewnym momencie kierownictwo sądu zostało zmuszone do wymiany zamków i wnioskowania o anulowanie karty elektronicznej pozwalającej Ferkowi na wejść do budynku sądu i przebywania w nim w dowolnych godzinach. Sędzia wysyłał tez maile do innych sędziów (z prywatnej poczty), których treść (jak czytamy we wnioskuje rzecznika dyscyplinarnego) „wielokrotnie wykraczała poza dobre zwyczaje i podstawowe zasady kultury osobistej”.
Pan sędzia swoim zachowaniem uniemożliwiał spokojną pracę innym sędziom oraz naruszył powagę i godność sędziego. Działania obwinionego stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa w sądzie i z tego powodu pozbawiono go prawa do wstępu na teren sądu po godzinach urzędowania. Zaproszony na rozmowę z Prezesem Sądu celem wyjaśnienia swego zachowania poinformował, że nie stawi się na wyznaczonym spotkaniu i nie jest zainteresowany taką rozmową
– czytamy we wniosku sędziego Radzika.
Zachowanie sędziego Macieja Ferka szokuje nawet niektórych jego fanów. Tego typu działania stanowią jawną obrazę godności sędziego, a prowokacje Ferka wobec sędzi z sądu rejonowego, którą delegowano do Sądu Okręgowego w Krakowie, powinny zostać przykładnie ukarane.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656364-nasz-news-znany-sedzia-pod-lupa-rzecznika-dyscyplinarnego