Niestety, od kilkunastu lat problem śmieciowy dotyczy też Polski. Należy dalej uszczelniać system, usprawniać go i poprawiać, żeby śmieci do nas nie trafiały oraz ścigać tych, którzy je do Polski sprowadzili - ocenił w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” doradca prezydenta Paweł Sałek.
„Należy dalej uszczelniać system”
Prezydencki doradca w wywiadzie dla „Naszego dziennika” był pytany o problem utylizacji śmieci.
Niestety, od kilkunastu lat problem śmieciowy dotyczy też Polski. Rozpoczął się on w latach 2010 - 2013. Bogate państwa chciały składować w Polsce śmieci i odpady w tani, nielegalny sposób. Jeśli jest nielegalnie, niezgodnie z przepisami prawa ochrony środowiska, prawa gospodarki odpadami, odzysku, recyklingu, utylizacji, to jest tanio. Następne problemy, z którymi musimy się mierzyć, to kwestia uszczelnienia granic - bardzo radykalnego podejścia do transportu odpadów - i pozwoleń. To musi być zrealizowane - i to jest robione. Należy dalej uszczelniać system, usprawniać go i poprawiać, żeby śmieci do nas nie trafiały
— powiedział.
Jego zdaniem „należy ścigać tych, którzy sprowadzali śmieci do Polski”.
Wobec nich muszą być wyciągnięte konsekwencje. Osoby te powinny ponieść za to odpowiedzialność finansową, karną i skarbową. Nie może być tak, że ktoś składuje u kogoś odpady nielegalnie, niezgodnie z przepisami, bez respektowania uwarunkowań środowiskowych, technicznych, tak jak to jest na składowiskach
— mówił.
Według Sałka należy poprawić przepisy unijne w tym zakresie.
Nasze przepisy krajowe, w sensie pozytywnym, sięgają dalej, są bardziej radykalne niż przepisy unijne. To się znacznie poprawiło w ostatnich latach. Mamy monitoring na składowiskach, mamy bardzo precyzyjny system przewozu odpadów, pozwoleń, zgód, weryfikacji sprawdzania tych spraw, jeśli chodzi o GIOŚ oraz inspektorów wojewódzkich
— podkreślił.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/656288-jak-rozwiazac-problem-smieciowy-w-polsce