Na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE zablokowano mandat do negocjacji z PE ws. rozporządzenia o zarządzeniu kryzysowym, stanowiącego kluczowy element paktu migracyjnego. Udało się sformułować tzw. mniejszość blokującą po tym, gdy do Polski i Węgier ze swoim sprzeciwem dołączyły Austria, Czechy, Słowacja, Niemcy i Holandia. Dlaczego kilka państw zmieniło swoje podejście do paktu migracyjnego? „Polska pokazała swoje stanowcze stanowisko i ono wpłynęło na innych. Morał z tej sytuacji płynie taki, że o swoich wątpliwościach należy mówić głośno i stanowczo” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Kosma Złotowski, europoseł PiS.

Kosma Złotowski jest przekonany, że to sprzeciw Polski ws. paktu migracyjnego był kluczowy do stworzenia tzw. mniejszości blokującej w sprawie najistotniejszego elementu tej inicjatywy.

Niewątpliwie to miało znaczenie, to nie jest jedyny czynnik, ale skoro Polska argumentuje swoje stanowisko ws. nielegalnej migracji i nawet Niemcy w reakcji na to zastanawiają się nad tą sprawą, to znaczy, że te argumenty jakoś do trafiają

— zaznacza.

Na uwagę, że do tej pory Niemcy wydawały się być raczej tym państwem, które należy do najbardziej zainteresowanych wprowadzeniem paktu migracyjnego, odpowiada:

Byli tym najbardziej zainteresowani, ale musieli sobie skalkulować, czy warto sobie robić wrogów w UE, czy też może lepiej nie i mieć więcej sojuszników. Poza tym nie znamy też szczegółów, nie wiemy, czy ta zmiana stanowiska Niemiec nie jest związana z jakimś handlem wymiennym.

„To może być taka gra”

Europoseł PiS zwraca uwagę na to, że zmiana stanowiska ws. paktu migracyjnego może być w istocie elementem gry politycznej przeciwko Polsce.

To może być taka gra na to, że skoro ta sprawa została odłożona, to nie ma już powodu, by Polska organizowała referendum ws. migracji. Jeśli Polska tego referendum nie zorganizuje, to za jakiś czas będzie można do tematu powrócić

— podkreśla.

not. as

CZYTAJ TAKŻE: A jednak! Jest mniejszość blokująca pakt migracyjny. Do Polski i Węgier dołączyły między innymi… Niemcy i Holandia