Spodziewamy się, że pobrane przez polskich medyków próbki będą kwestionowane przez stronę gruzińską, która od początku próbowała skompromitować polską misję badającą Micheila Saakaszwilego - mówiła w Studiu PAP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska (PiS).
Próba skompromitowania polskich lekarzy!
W połowie lipca do Tbilisi udała się grupa polskich lekarzy w celu badania przebywającego w więzieniu byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, którego stan zdrowia pogarszał się od wielu miesięcy. Pobrane próbki zostały przewiezione do Polski.
Gosiewska w poniedziałek w Studiu PAP pytana kiedy będą znane wyniki badań stwierdziła, że przeanalizowanie próbek pobranych materiałów potrwa „od dwóch, do trzech tygodni”. Oceniał, że można się spodziewać, iż „wyniki tych badań będą kwestionowane” przez stronę gruzińską.
Według niej, wskazuje na to „próba skompromitowania” lekarzy, do której - jak mówiła - doszło drugiego dnia badań - chodzi o incydent, gdy według strony gruzińskiej jeden z polskich medyków miał ukrywać w bucie próbkę pobraną podczas badania.
Cały proces pobierania próbek był nagrywany przez stronę gruzińską, o czym polscy lekarze doskonale wiedzieli. Nie wyobrażam sobie, żeby z pełną świadomością tego procesu próbowali wynieść jakiś materiał. Ewidentnie to uszyta sprawa po to, by potem podważyć wyniki prac
— powiedziała Gosiewska.
Celem jest podważenie wyników?
Dodała, że ta „próba kompromitacji” ma podważyć wyniki pracy lekarzy i nie doprowadzić do tego, aby Saakaszwili otrzymał pomoc medyczną, która pozwoli „doprowadzić go do normalnego stanu”.
W pobieraniu próbek uczestniczyli również gruzińscy lekarze. Te próbki były podwójnie pobierane. Jedna część została zabezpieczona w Gruzji, druga została przywieziona do Polski. Z polskiej strony odbył się transparentny proces. Te próbki przed wyjazdem też zostały odpowiednio poplombowane. Wszystko jak należy, więc trzeba z tego zrobić coś, by potem dalej podważać pracę lekarzy i a przede wszystkim skazać prezydenta Saakaszwilego na powolną śmierć
— powiedziała.
Incydent podczas wizyty polskich lekarzy w Tbilisi
W czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w trakcie wizyty polskich lekarzy u Micheila Saakaszwilego w klinice Vivamedi w Tbilisi, której celem była pomoc byłemu prezydentowi Gruzji, „doszło do niezamierzonego, pozbawionego intencji niezgodnych z wypracowaną umową, incydentu, który został natychmiast wyjaśniony na miejscu oraz w trakcie spotkania z Ministrem Spraw Zagranicznych Gruzji”.
Gruzini wypuścili nagranie
Specjalna Służba Penitencjarna podlegająca Ministerstwu Sprawiedliwości Gruzji upubliczniła bowiem nagranie z przeszukania polskiego lekarza. który miał w bucie schować próbkę pobraną podczas badania Saakszwilego.
Na nagraniu nie widać twarzy, jednak - jak twierdzi „Rzeczpospolita” - lekarzem z próbką w bucie jest dr Artur Zaczyński, dyrektor Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej, który działa przy Kancelarii Premiera. „Rzeczpospolita” podała też za polskim źródłem tłumaczenia co do incydentu w szpitalu.
Najpierw polscy lekarze pobrali próbkę krwi. Potem Gruzini zaproponowali, że przyślą swoich lekarzy, którzy pobraliby próbki wspólnie z polskimi. Szef polskiego Zespołu nie chciał, by pierwsza próbka przepadła. I żeby o niej nie zapomnieć, schował ją do buta. Nie miał kieszeni, był w kitlu
— czytamy. Próbki pobrane wspólnie przez lekarzy polskich i gruzińskich miały zostać odesłane do kilku laboratoriów za granicą.
Czy decydując się na schowanie próbki, dyrektor ZPHM miał podejrzenia co do procedury wysyłki do laboratoriów? To jedno z pytań, które się narzuca
— skomentowała „Rz”.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Incydent podczas wizyty polskich lekarzy u Saakaszwilego! Gruzini wypuścili nagranie z przeszukania medyka. Jest reakcja MSZ
Saakaszwili w ciężkim stanie
Saakaszwili, prezydent Gruzji w latach 2004-2013, odbywa wyrok sześciu lat więzienia za nadużywanie władzy, który on i jego zwolennicy uważają za karę motywowaną politycznie. Do więzienia trafił w październiku 2021 r., po czym prowadził kilka strajków głodowych. Pod koniec 2021 r. został zabrany do szpitala. W ocenie gruzińskich i zachodnich obrońców praw człowieka stan zdrowia Saakaszwilego jest na tyle poważny, że zagraża jego życiu.
Premier Mateusz Morawiecki 12 lipca poinformował że grupa polskich lekarzy rozpoczęła badania byłego prezydenta Gruzji. Saakaszwili zamieścił wpis na Twitterze, w którym podziękował premierowi Morawieckiemu za przysłanie „bardzo profesjonalnego zespołu lekarskiego”.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/wPolityce.pl/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/655805-gosiewska-gruzja-probowala-skompromitowac-polskich-lekarzy