„Dzięki temu być może ta pani dzisiaj żyje. Szkoda tylko, że staje się narzędziem w rękach TVN i Tuska w tej obrzydliwej kampanii” - mówił w TVP Info wiceminister Adam Andruszkiewcz, odnosząc się do reakcji psychiatry i policji w historii pani Joanny. „Pani Joanna ma swoje problemy psychiczne, także jest swego rodzaju aktywistką proaborcyjną, bardzo lewicową, co w mojej opinii bardzo mocno podważa wiarygodność tego co mówi” - ocenił polityk PiS.
Andruszkiewicz: To podważa wiarygodność pani Joanny
Sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Adam Andruszkiewicz w programie „Woronicza 17” podziękował policjantom za to, że żyjemy w bezpiecznym kraju, który jest przedstawiany jako wzór.
Ta sytuacja została wykorzystana w sposób bezczelnie polityczny, na czele z Tuskiem i TVN-em, który - można powiedzieć - organizuje poniekąd kampanię wyborczą dla opozycji. (…) Przywołujecie państwo to, co pani Joanna dzisiaj opowiada w mediach, że jest to niewątpliwie objawiona prawda. Ja jednak mam większe zaufanie do lekarzy, chociażby do pani, które nadzorowała opiekę nad nią, pani lekarz psychiatry czy do polskich służb, które mówią, jaka była sytuacja i jak wyglądała naprawdę
— powiedział polityk PiS.
Pani Joanna ma swoje problemy psychiczne, także jest swego rodzaju aktywistką proaborcyjną, bardzo lewicową, co w mojej opinii bardzo mocno podważa wiarygodność tego co mówi
— dodał. Andruszkiewicz zauważył, że pani Joanna ma problemy zdrowotne i „zachodzi poważne podejrzenie”, że będąc pod wpływem leków, może nie do końca pamiętać, co się wydarzyło.
Wiceminister zwrócił uwagę również na profil kobiety w mediach społecznościowych i „obrzydliwe obrazki”, które są tam zamieszczane.
Jeśli ktoś np. urządza sobie happeningi, stylizując się na Matkę Boską, w którą ja wierzę, jak miliony Polaków, to to jest uderzenie w naszej najświętsze wartości. To taka osoba nie jest dla mnie osobą tolerancyjną. To my jesteśmy dyskryminowani
— dodał Andruszkiewicz.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Dlaczego TVN o tym nie wspomniał? Szokujące i prowokacyjne zdjęcia, 8 gwiazdek oraz hasła o aborcji. To profil pani Joanny
„Szkoda, że staje się narzędziem w rękach TVN i Tuska”
Przypomniał, że pani Joanna zadzwoniła do psychiatry po pomoc i jeśli powiedziała, że chce się zabić, to lekarz zgodnie z prawem poinformował służby, a one miały obowiązek przyjechać i pomóc ratować kobietę.
Dzięki temu być może ta pani dzisiaj żyje. Szkoda tylko, że staje się narzędziem w rękach TVN i Tuska w tej obrzydliwej kampanii
— zaznaczył.
Gdyby tej całej ekipie zależało na jej szczęściu życiowym, to by zapewnili jej spokój, a nie wozili po telewizjach i robili swoją kampanię
— mówił.
Opozycja chce bronić „wybrane kobiety”
Jak zauważył w trakcie dyskusji minister Andruszkiewicz, TVN i Tusk mówią o prawach kobiet, ale zaatakowano także lekarkę i funkcjonariuszki policji, mimo że są właśnie kobietami.
Stwierdził też, że opozycji zależy na „wybranych kobietach”.
Jeśli kobieta jest działaczką PiS, albo środowisk katolickich, albo siostrą zakonną. Bo słyszałem o tym, że siostra zakonna boi się wracać ulicą, bo jakaś manifestacja lewicująca pluje jej pod nogi. To nieważne? Przypomnę, że na PiS głosuje milion kobiet. A pamiętacie jak dziennikarki TVP były atakowane na manifestacjach opozycji? Bo ja pamiętam. Były opluwane, padały takie wyzwiska, że nie będę tego cytował na antenie. Działy się obrzydliwe rzeczy. Nie widać, żeby TVN przerywał programy i stawał w obronie tych kobiet
— punktował Andruszkiewicz.
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/655660-andruszkiewicz-to-podwaza-wiarygodnosc-slow-pani-joanny