11 posłów Konfederacji i Wolnościowców głosowało przeciwko tzw. „ustawie Kamilka”, czyli nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Janusz Korwin-Mikke stwierdził w Sejmie, że jeśli dziecko wchodzi rodzicom na głowę, to trzeba użyć przemocy, a nie ustawy. Słowa te spotkały się z krytyką ze strony posłanki KO Kingi Gajewskiej, na co Korwin-Mikke oświadczył, że jego sejmowa koleżanka nie rozumie, co mówi, przez… estrogeny.
Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mającą wzmocnić ochronę dzieci przed przemocą. Nowela, nazywana „ustawą Kamilka”, przewiduje m.in. obowiązek analiz najpoważniejszych przypadków przemocy, wdrożenie standardów ochrony dzieci i wprowadzenie kwestionariusza oceny ryzyka dla służb.
Za nowymi przepisami zagłosowało w czwartek 441 posłów, 11 było przeciw (Konfederacja oraz Wolnościowcy), a jeden wstrzymał się od głosu.
Korwin-Mikke o rozumowaniu dzieci
Głos w Sejmie zabrał Janusz Korwin-Mikke, który stwierdzi, że politycy, którzy poparli nowelizację nie wiedzą, jak rozumują dzieci.
Jeśli będziecie dziecku mówili, że okropną rzeczą jest pedofilia, to co dziesiąte dziecko sobie pomyśli, że ta pedofilia to jest coś fajnego. Tak rozumują dzieci. Ja mam ośmioro dzieci i wiem, jak dzieci rozumują. (…) Nieszczęście polega na tym, że nie rozumiecie, że dziecko jest istotą. To nie jest tak, że wyda się ustawę i dziecko się zastosuje. Nie. Dziecko jest żywą istotą i musi wiedzieć, jakie jest jego miejsce w rodzinie. Jak mu się zakłóci naturalne miejsce w rodzinie, to wtedy konsekwencje tego są fatalne. Kiedyś dziecko bało się ojca, ale dzięki temu nie trzeba było używać przemocy. Jeśli podrywa się autorytet ojca, dziecko się nie boi. Dziecko nie może wchodzić rodzicom na głowę – no i trzeba użyć przemocy, bo nie ma innego sposobu. Nie może być tak, żeby dzieci robiły co chcą, żeby na jezdni właziły pod samochody. Dlatego nie można naruszać tych zasad
– oświadczył Korwin-Mikke. Słowa polityka skomentowała we wpisie na Twitterze Kinga Gajewska z Platformy Obywatelskiej.
Oto tłumaczenie Korwina, idola @SlawomirMentzen, dlaczego @KONFEDERACJA_ była dzisiaj przeciwko #ustawaKamilka. Drogi Wyborco Konfederacji, jak kiedyś byłeś lany przez ojca to przypomnij sobie te słowa przy urnie wyborczej – napisała Gajewska.
Wszystko przez estrogeny?
Korwin-Mikke nie pozostawił słów Gajewskiej bez komentarza. Zdaniem polityka Konfederacji, posłanka nie zrozumiała tego, co powiedział przez… estrogeny.
Posłanki PiSu często bronią niesłusznych ustaw, ale nigdy nie plotą bzdur, jak Lewicówki. Dlaczego? Sprawdziłem: są średnio o 9 lat starsze! Mniej estrogenów! WCzc.Kinga Gajewska (PO) ma 3 dzieci: 4,3 i 2 lata. Nie ma sensu Jej cokolwiek tłumaczyć. Za kilka lat sama zrozumie…
– oświadczył Korwin-Mikke.
Kontynuując swój wywód polityk napisał, że „estrogeny powodują, że kobiety są powabne - ale też dopasowują umysł kobiety do poziomu dziecka”.
Po godzinie paplaniny dziecka mężczyznę niemal trafia szlag - a kobieta jest zachwycona, że takie mądre. I tak jest dobrze, tak powinno być; ktoś z dzieckiem musi przecież gaworzyć!? – stwierdził Korwin-Mikke.
Czyżby dla polityka Konfederacji sprawa hormonów była ważniejsza od bezpieczeństwa dzieci?
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/654807-absurdalne-wywody-korwin-mikkego-o-kobietach-i-hormonach