OBWE prowadzi misje obserwacji wyborów w bardzo wielu krajach i nie ma w tym nic nadzwyczajnego; problem pojawia się kiedy próbuje się upolityczniać instytucję obserwacji wyborczych i traktować jako sugestię potencjalnych nieprawidłowości, a tak niestety zachowuje się cześć europosłów - mówił PAP szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel.
Rezolucja PE przeciwko Polsce
We wtorkowym głosowaniu Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której krytykuje powołanie w Polsce komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich oraz nowelizację prawa wyborczego. Autorzy ocenili także, że „izba polskiego Sądu Najwyższego zajmująca się sporami wyborczymi nie może być uważana za niezawisły i bezstronny sąd”. Rezolucja wzywa polskie władze „do dostosowania sposobu przeprowadzania wyborów do standardów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz innych międzynarodowych zobowiązań i standardów demokratycznych”. PE wezwał też do zorganizowania pełnowymiarowej misji obserwacji wyborów parlamentarnych w Polsce.
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel w rozmowie z PAP stwierdził, że „główny problem z tą rezolucją jest taki, że ma ona charakter wyłącznie polityczny i oparta jest na sympatiach i antypatiach oraz wyobrażeniach, a nie na rzeczywistości”.
W samej idei obserwacji wyborów nie ma nic złego. Wprost przeciwnie, im więcej otwartości, przejrzystości w procesie wyborczym, tym lepiej dla demokracji. Dość powiedzieć, że OBWE, w tym również Zgromadzenie Parlamentarne OBWE, gdzie mam zaszczyt być członkiem polskiej delegacji, bardzo często obserwuje wybory w różnych krajach. Obserwowaliśmy je również jesienią zeszłego roku w Stanach Zjednoczonych, co dowodzi, że w bardzo wielu krajach te misje są prowadzone i nie ma w tym nic nadzwyczajnego
— zaznaczył polityk PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Próby stygmatyzacji
Problem pojawia się wówczas, kiedy próbuje się traktować - a tak jest w tym przypadku - instytucję obserwacji wyborczych jako coś stygmatyzującego, jako sugestię potencjalnych nieprawidłowości, wychodząc wyłącznie z przesłanek politycznych. To szkodzi i procesowi wyborczemu i pracy obserwatorów wyborczych i OBWE. W związku z czym wzywałbym do tego, aby nie upolityczniać tego procesu, który w bardzo wielu krajach jest niezwykle ważny
— podkreślił Fogiel.
Szef sejmowej komisji ocenił ponadto, że rezolucja obnaża w dużej mierze polityczne intencje Parlamentu Europejskiego.
Podczas ostatniej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE została przyjęta deklaracja, w której ZP OBWE wzywa kraje członkowskie, a szczególnie ich parlamenty, do tego, by zapewnić jak największą dostępność procesu wyborczego, w tym przede wszystkim dla mieszkańców terenów wiejskich i terenów dalej położonych. To jest dokładnie ten kierunek, w którym poszedł polski Sejm nowelizując Kodeks wyborczy
- wskazał Fogiel.
Nowelizacja wypełnia postulaty OBWE
Jeśli więc dzisiaj polska opozycja próbuje skarżyć się w Brukseli, a PE próbuje wykorzystywać pretekst nowelizacji Kodeksu wyborczego do takich działań, to niech wiedzą, że ta nowelizacja Kodeksu wyborczego wypełnia właśnie postulaty OBWE, do której to organizacji sami się odwołują
— dodał.
Nowelizacja Kodeksu wyborczego zakłada m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości. Według noweli, wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego „w celu wzięcia udziału w głosowaniu dla wyborców ujętych w spisie wyborców w stałym obwodzie głosowania położonym na obszarze danej gminy, jeżeli w ramach tej gminy nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego”.
Zgodnie z nowymi przepisami, wyborca niepełnosprawny o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, oraz wyborca, który najpóźniej w dniu głosownia kończy 60 lat, mają prawo do bezpłatnego transportu z miejsca zamieszkania do lokalu wyborczego właściwego dla obwodu głosowania.
Nowela przewiduje też, że czynności obwodowej komisji wyborczej mogą być rejestrowane przez mężów zaufania od momentu podjęcia przez komisję pierwszych czynności aż do podpisania protokołu - czyli również w czasie trwania głosowania.
Ponadto zgodnie z nowelą powstanie Centralny Rejestr Wyborców, który ma służyć ustaleniu liczby wyborców, sporządzaniu spisów wyborców oraz spisów osób uprawnionych do udziału w referendum oraz sprawdzaniu posiadania prawa wybierania.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/654800-obserwacja-wyborow-przez-obwe-fogiel-nic-nadzwyczajnego