11 lipca miało miejsce ostatnie spotkanie negocjatorów Paktu Senackiego. Kolejne ma mieć miejsce jeszcze dziś. Dariusz Wieczorek, poseł reprezentujący Lewicę w tych rozmowach, w rozmowie z portalem wPolityce.pl zapewnia, że nie ma miejsca taka sytuacja, o której mówił niedawno Robert Biedroń, czyli że jest niewiele spotkań ws. Paktu Senackiego. Ujawnia też nową strategię formacji opozycyjnych tworzących Pakt.
Regularnie się spotykamy od pięciu miesięcy, jesteśmy poważni i wiemy, że musimy doprowadzić negocjacje do końca. Na dziś zaplanowane jest kolejne spotkanie. Rozstrzygamy sporne rzeczy i szykujemy wszystko dla liderów. Zostały do rozstrzygnięcia okręgi, gdzie nie mamy możliwości podejmowania decyzji
— zaznacza Dariusz Wieczorek. Dopytany, po co w takim razie dalej odbywają się spotkania reprezentantów poszczególnych partii ws. Paktu Senackiego, odpowiada:
Jest tak z tego powodu, że co chwilę coś się zmienia. Jest sytuacja taka, że na przykład kandydat mówi, że jednak nie startuje. A jak nie startuje, to wracamy do rozmów.
Nowa strategia opozycji tworzącej Pakt Senacki
Dariusz Wieczorek ujawnia, że opozycja planuję zmianę swojej strategii działania, jeśli chodzi o upublicznienie pełnej listy nazwisk kandydatów. Może być tak, że jak najdłużej pozostaną one tajemnicą, inaczej niż planowano pierwotnie. Powodem ma być obawa przed „grillowaniem” kandydatów opozycji przez PiS.
Myślę, że liderzy w tym miesiącu dopną to wszystko, ale zastanawiamy się z ogłaszaniem nazwisk kandydatów. Początkowo chcieliśmy szybko je ogłaszać, ale teraz wszyscy nam mówią, by to maksymalnie opóźniać, ponieważ konkurencja czuwa. Mamy duże obawy, że jak odkryjemy wszystkie nazwiska, to nie wiadomo, co władza zrobi z tymi kandydatami. Zaczną może jakiś haków szukać itd.
— podkreśla.
Czy wśród kandydatów Paktu znajdą się Roman Giertych lub Ryszard Petru? „Nie są zgłoszeni w ramach Paktu” - szybko ucina ten wątek poseł Lewicy.
A czy może być tak, że pomimo ustalenia już wszystkich nazwisk kandydatów w ramach Paktu Senackiego, nie zostaną one ujawnione?
Też tak może być, to zostawiamy naszym fachowcom od strategii
— odpowiada Wieczorek. Przyznaje, że sam wcześniej był zwolennikiem szybkiego ujawnienia nazwisk.
Byłem absolutnie za tym i wszyscy się z tym zgadzali, natomiast teraz widzimy co się dzieje – niby nie ma kampanii, a tak naprawdę jest. Trzeba uważać na każdy gest
— zaznacza.
„Szkoda, że Robert do mnie nie zadzwonił”
Dariusz Wieczorek odnosi się do słów Roberta Biedronia, który mówi, że rozmowy ws. Paktu Senackiego zostały zerwane, ale następnie te informację zdementowali negocjatorzy Paktu.
Rozumiem intencje, że chciałby, aby to wszystko szybko się zakończyło. Może tam z Brukseli to inaczej wygląda. Pośpiech w takich sprawach nie jest wskazany, lepiej to dobrze wynegocjować, żeby nie było potem żadnych problemów
— podkreśla.
Na uwagę, że cała sytuacja wyglądała tak, jakby Robert Biedroń wypowiadał swoje słowa w imieniu całej Lewicy, odpowiada:
No tak. Szkoda, że do mnie nie zadzwonił wcześniej. Gdyby to zrobił, to bym mu powiedział, jak jest.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/654496-opozycja-rozwaza-nowa-strategie-ws-paktu-senackiego