Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, który był dzisiaj gościem telewizji wPolsce.pl, przyznał, że raport KE o polskiej praworządności, rezolucja PE i pakt migracyjny, to niebezpieczne narzędzia nacisku na Polskę.
Polska opozycja wyciera chodniki swoimi kolanami w Brukseli i Berlinie, więc europarlamentarzyści głosują tak jak oni błagają. Fakt, że za antypolską rezolucją głosują tak skompromitowane osoby, jak pan Tarabella i pani Kaili, świadczy o tym, jakich polska opozycja ma przyjaciół. Możliwe, ze „doktryna Neumanna” działa także w Parlamencie Europejskim
— mówił Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.
W rezolucji szokuje skumulowanie tonu wobec Polski. (…). Wynika z niej, że Polska jest krajem nielegalnym, że nie ma legalnego Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. A wybory? Są „nieważne” na starcie. To plan B opozycji, która przygotowuje sobie wymówkę na wypadek przegranych wyborów
— przekonywał Sebastian Kaleta.
Groteskowe jest podważanie przez opozycję statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (ta Izba decyduje o legalności wyborów, od 2018 roku - red.), która potwierdzała wyniki wyborów samorządowych. To oznacza, że Rafał Trzaskowski nie jest prezydentem Warszawy? Opozycja podważa Izbę, która orzekła o legalności ich wyboru do Parlamentu Europejskiego. PE działa nielegalnie? Potem były wybory parlamentarne i prezydenckie. To absurdalne.
— wykazał.
W Brukseli dąży się do tego, by z udziałem „pożytecznych idiotów” z opozycji rozmontować stabilność funkcjonowania polskiego państwa. Chodzi o to, by nikt Berlinowi tutaj nie „podskakiwał”. Polska jest największą przeszkodą dla budowania europejskiego państwa federalnego. Dlatego nastąpiło uderzenie w legalizm naszego państwa. Chodzi o to, by na arenie międzynarodowej Polska była słabsza.(…)
— podkreślił Sebastian Kaleta.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/654357-tylko-u-nas-antypolska-ofensywa-pe-i-ke-to-nie-przypadek