Parlament Europejski domagając się misji obserwacyjnej OBWE w Polsce, rozpoczął nowy etap w pisaniu czarnej legendy o naszym kraju. Organizacja skupiająca takie kraje jak Kazachstan, Turkmenistan, Tadżykistan czy Uzbekistan będzie nadzorować demokratyczne procesy w Polsce. Tego nie wymyśliłby nawet Monty Python - powiedziała PAP europosłanka PiS Izabela Kloc.
Parlament Europejski domagając się misji obserwacyjnej OBWE w Polsce, rozpoczął nowy etap w pisaniu czarnej legendy o naszym kraju. W ten sposób polityczni sojusznicy Donalda Tuska przygotowują propagandowe wytłumaczenie jego zbliżającej się wielkimi krokami klęski wyborczej. Dzięki ich niczym nie poskromionej arogancji wobec Polski organizacja skupiająca takie kraje jak Kazachstan, Turkmenistan, Tadżykistan czy Uzbekistan będzie nadzorować demokratyczne procesy w Polsce. Tego nie wymyśliłby nawet Monty Python, ale jak widać w Parlamencie Europejskim nie ma granic absurdu, których nie można przekroczyć
— powiedziała PAP europosłanka Izabela Kloc.
Rezolucja PE
We wtorkowym głosowaniu Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której krytykuje powołanie w Polsce komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich oraz nowelizację prawa wyborczego.
W rezolucji skrytykowano także nowelizację polskiego Kodeksu wyborczego z marca br. zdaniem części eurodeputowanych wprowadzone zmiany mogą dyskryminować głosujących za granicą. Autorzy ocenili także, że „izba polskiego Sądu Najwyższego zajmująca się sporami wyborczymi nie może być uważana za niezawisły i bezstronny sąd”. Rezolucja wzywa polskie władze „do dostosowania sposobu przeprowadzania wyborów do standardów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz innych międzynarodowych zobowiązań i standardów demokratycznych”. PE wezwał też do zorganizowania pełnowymiarowej misji obserwacyjnej wyborów parlamentarnych w Polsce.
PE wezwał władze Polski do uchylenia ustawy powołującej komisję, której celem ma być zbadanie rosyjskiej ingerencji w bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Zdaniem autorów rezolucji, komisja jest wymierzona w opozycję, w tym byłego premiera Donalda Tuska.
„Jeśli ustawa pozostanie w mocy, Komisja Europejska powinna kontynuować przyspieszone postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego i wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowanie środków tymczasowych” - wezwali europosłowie.
Kto głosował za rezolucją?
Rezolucja została przyjęta 472 głosami za i 136 - przeciw. 16 eurodeputowanych wstrzymało się od głosu.
Spośród polskich europarlamentarzystów za przyjęciem dokumentu głosowali przedstawiciele PO, Polski 2050, Nowej Lewicy i SLD: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Marek Belka, Robert Biedroń, Jerzy Buzek, Włodzimierz Cimoszewicz, Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta Hübner, Łukasz Kohut, Ewa Kopacz, Bogusław Liberadzki, Janina Ochojska, Jan Olbrycht, Radosław Sikorski, Róża Thun und Hohenstein, a także Sylwia Spurek.
Przeciwko głosowali eurodeputowani PiS.
Europosłowie PSL nie wzięli udziału w głosowaniu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/654237-kloc-tej-rezolucji-nie-wymyslilby-nawet-monty-python