„Gdyby dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość nie rządziło, to między bajki można włożyć scenariusz, w którym Donald Tusk decyduje się na taką waloryzację” - powiedział poseł PiS Kacper Płażyński, który był gościem telewizji wPolsce.pl, pytany o uchwaloną przez Sejm nowelizację ustawy zakładającą, że od 1 stycznia 2024 r. wysokość świadczenia wychowawczego wzrośnie z kwoty 500 zł do 800 zł.
„Waloryzacja jest potrzebna”
Gość red. Macieja Wolnego podkreślił, że waloryzacja świadczenia jest rzeczywiście potrzebna.
Rzeczywiście jest ona potrzebna bo przez te lata była inflacja, chociaż trzeba podkreślić, że „800 plus” od 1 stycznia, to będzie większa waga, realnie większa siła nabywcza niż „500 plus”, które było w 2016 roku wprowadzane
— powiedział.
Pytany o to, czy jest zaskoczony tym, że w Sejmie waloryzację poparli również posłowie Platformy Obywatelskiej, odpowiedział:
Widząc ich politykę to wiemy, że ona była przede wszystkim nastawiona na głęboki liberalizm, taką ewolucję gospodarczą, społeczną, w której ci biedni, albo ci, którzy nie urodzili się w bogatych rodzinach, mieli pod górkę i państwo nie starało się im tych ścieżek wyprostować. My wychodzimy z zupełnie innej filozofii społecznej gospodarki rynkowej, gdzie po prostu ludziom się pomaga, bez względu na to w jakiej rodzinie się urodzili.
W rozmowie padło również pytanie o wpis Szymona Hołowni, który na Twitterze skrytykował Platformę za głosowanie „ręka w rękę” z PiS ws. waloryzacji świadczenia „500 plus”.
My mówimy jakich zmian chcemy dokonać i dokonujemy ich nawet przed wyborami jeżeli mamy taką możliwość i właśnie tak zrobiliśmy, żeby ludzie wiedzieli, że nie kupują kota w worku przy urnach wyborczych, tylko głosują na ekipę, która wie czego chce i czego ludziom potrzeba
— powiedział.
Płażyński przyznał, że czymś „niepojętym” jest to, że przeciwko waloryzacji głosowała Koalicja Polska.
Niepojęte bo 60 proc. tych środków z „500 plus”, a już niedługo „800 plus”, płynie do wsi i małych miasteczek, czyli teoretycznie do elektoratu na, którym PSL się opiera, ale jak widać ludowcy dawno przestali być partią ludową, tylko stali się partią dużych interesów, ludzi bogatych bo inaczej tego zrozumieć nie mogę
— ocenił.
„Na razie tych działań nie widzę”
W rozmowie padło również pytanie o relacje polsko-ukraińskie w kontekście Rzezi wołyńskiej.
W zeszłym roku widziałem jaskółki dobrej nadziei, chociażby to, że ambasador Ukrainy wziął udział w oficjalnych obchodach tej strasznej rocznicy, to już był jakiś dobry znak. To, że prezydent Duda i prezydent Zełenski wzięli udział w takiej a nie innej Mszy, to na mnie na razie wrażenia nie robi. Poczekajmy na datę oficjalnej rocznicy, na to co wydarzy się w najbliższych dniach. Na razie przełomu w żaden sposób nie widzę. Myślę, że to jest też w interesie Ukrainy, żeby tutaj odpowiednie działania podjąć. Na razie tych działań nie widzę
— przyznał.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kk/Telewizja wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/654088-plazynski-ludowcy-stali-sie-partia-duzych-interesow-wideo