„Jesteście niewiarygodni. Zapowiadacie coś, na co nie będziecie mieli żadnego wpływu, bo stracicie władzę na jesieni” – oświadczył w programie „Woronicza 17” poseł PSL Paweł Bejda, odnosząc się do sprawy waloryzacji świadczenia 500 plus na 800 plus. W odpowiedzi rzecznik rządu Piotr Muller wskazał, że ustawa będzie obowiązywała, a świadczenie pozytywnie wpłynęło na poprawę sytuacji materialnej polskich rodzin.
Waloryzacja 500 plus na 800 plus
Od 1 stycznia 2024 r. wysokość świadczenia wychowawczego wzrośnie z kwoty 500 zł do 800 zł - zakłada nowelizacja ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, którą w piątek uchwalił Sejm. Zmiana wysokości świadczenia nastąpi z urzędu, bez konieczności składania dodatkowego wniosku.
Za nowelizacją ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci głosowało 406 posłów, przeciw było 45, nikt się nie wstrzymał. Za ustawą głosowało m.in. 228 posłów PiS, 121 posłów KO i 42 posłów Lewicy. Przeciw byli posłowie Koalicji Polskiej-PSL, Konfederacji, Polski 2050, Porozumienia i jeden poseł KO (Klaudia Jachira).
Wcześniej Sejm odrzucił wniosek złożony przez Konfederację o odrzucenie projektu ustawy w całości. Większości głosów nie uzyskały poprawki opozycji zakładające m.in. zmianę terminu wypłaty świadczenia oraz coroczną jego waloryzację. Lewica chciała, by świadczenie w nowej wysokości zostało wypłacone od 1 września 2023 r., a KO - do 30 września 2023 r. z wyrównaniem od 1 czerwca.
Dodatkowo Sejm odrzucił poprawkę Koalicji Polskiej, by wzrost świadczenia o 300 zł dotyczył rodzin, w których chociaż jedna osoba pracuje.
Problemy PSL z partią Hołowni
Paweł Bejda został zapytany o wpis, który na Twitterze zamieścił koalicjant PSL, Szymon Hołownia. Były gwiazdor TVN stwierdził, że jest to przedwyborcze rozdawnictwo, które zwiększy inflację.
Poseł PSL przekonywał, że „to jest źle ujęte”, a PSL jest przedstawicielem „Polski gospodarczej, a nie marnotrawnej”.
My jesteśmy przeciwko podwyżce, przeciwko temu, żeby 300 złotych było więcej dla tych, którzy nie pracują. Chcemy dać podwyżki dla tych, gdzie w rodzinie przynajmniej jedna z osób pracuje. Jeśli jest to rodzic samotnie wychowujący dziecko, to również te 300 złotych podwyżki w tej sytuacji przysługuje. My jesteśmy przedstawicielami Polski gospodarczej, a PiS Polski marnotrawnej
– próbował tłumaczyć poseł PSL.
Dopytywany o to, dlaczego Hołownia mówi w imieniu całej Trzeciej Drogi Bejda stwierdził, że jest to „pewna filozofia”.
Mówi o tym czy zaproponowanie w 2015 roku 500 plus przyniosło efekt demograficzny. Tego efektu nie ma. Na dzień dzisiejszy tysiąc osób pracujących utrzymuje 770 osób niepracujących – to pokazują dane GUS. Ok. 16 proc. Polaków nie jest nigdzie zarejestrowanych a jednocześnie nie pracują, nie zasilają gospodarki. My chcemy nagrodzić ludzi, którzy chcą pracować
– powiedział Bejda.
Likwidacja biedy
Do dyskusji włączył się rzecznik rządu Piotr Muller. Przypomniał on, że za rządów PO w Polsce pracowało 16 mln ludzi, teraz jest to 17 milionów. Jak wskazał, „liczb bezwzględnych nie oszukamy”.
Jeśli pan się skupia na demografii, to bardzo się cieszę. Współczynnik dzietności poprawił się, chociaż to oczywiście nie jest satysfakcjonujące. Celem 500 plus była poprawa losu polskich rodzin, wyrównanie szans społecznych. Czytam między wierszami, że panu 500 plus się nie podoba
– wskazał minister.
To manipulacja. My byliśmy jedyną partią opozycyjna, która zagłosowania przeciwko 500 plus. Nie wiem czy pan słuchał wypowiedź Beaty Szydło, że to projekt demograficzny
– odparł Bejda.
Chodziło przede wszystkim o likwidację biedy. Sytuacja poprawiła się szczególnie na polskiej wsi
— podkreślił Piotr Muller, na co poseł PSL stwierdził, że rząd nie jest wiarygodny, bo zapowiada waloryzację 500 plus na 800 plus, a nie będzie miał na to wpływu, bo „straci władzę na jesieni”.
Przyjęliście ustawę, która wejdzie od stycznia 2024 roku. To obiecywanie inflant, jeśli bylibyście wiarygodni, nie wykorzystywalibyście problemu dzietności – to gra polityczna, obywatele są do tego wciągnięci. My chcemy Polski gospodarnej, ktoś musi zarobić na to 800 plus. Skąd pieniądze? Weźmiecie pieniądze od przedsiębiorców
– oświadczył Bejda.
Spokojnie. Ta ustawa będzie obowiązywała cały czas. Wasz język, to język zapożyczony od Balcerowicza i Tuska. To polityka prowadzona na początku lat 90. Ta polityka służyła takiej transformacji ustrojowej, której owoce trafiały do wąskiej grupy, a nie do ogółu społeczeństwa
– punktował rzecznik rządu dodając, że PSL „ma problem z Hołownią”.
Muszą złożyć tę Trzecią Drogę i pan się gimnastykuje. Współczuję. PO w ramach huśtawki obywatelskiej teraz jest za 800 plus, a byli przeciwko 500 plus. To kuriozalna sytuacja
– wskazał Piotr Muller.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/653881-waloryzacja-500-plus-muller-do-posla-psl-to-jezyk-tuska