Wg francuskiego sondażu firmy Ifop dla Sud Radio, jednego z pierwszych przeprowadzonych po zamieszkach we Francji, poprawiły się notowania prawicy, straciła zaś lewica i urzędujący prezydent V Republiki.
Sondaż, który przeprowadziła w dniach 4 i 5 lipca firma Ifop na zlecenie Sud Radio, wskazuje, że Francuzi żywo zareagowali - gdy chodzi o preferencje polityczne - na ostatnią falę zamieszek w swoim kraju, wywołanych w przeważającym stopniu przez imigrantów lub potomków imigracji z krajów Maghrebu.
Wzrost roli i zaufania do policji
Z sondażu wynika, że skokowo, zaledwie w ciągu tygodnia od 30 czerwca do 5 lipca procent pozytywnych emocji, które wywołuje we Francji policja, a więc i uznanie potrzeby jej istnienia i działań, wzrósł z 57 do 60, z kolei rozmiar emocji negatywnych spadł z 32 do 25 proc. Pracę policji we Francji najbardziej wciąż doceniają starsi Francuzi, najmniej - ludzie młodzi
Reakcja na zamieszki
Spośród liderów najważniejszych partii politycznych i polityków najwyżej Francuzi ocenili reakcję na zamieszki Marine Le Pen, która najgłośniej domagała się ostrego podejścia do grup wywołujących zamieszki i redukcji przyznanych im we Francji praw socjalnych. Po tygodniu zamieszek poparcie dla niej wzrosło z 39 do 41 proc. I to właśnie Marine Le Pen jest dziś we Francji najbardziej popularnym politykiem.
Za Le Pen plasuje się obecny minister spraw zagranicznych Gérald Darmanin, który cieszy się zaufaniem 33 proc. Francuzów, i premier Elisabeth Borne (31 proc.). Dużo, 4 proc. zyskał minister sprawiedliwosci Éric Dupond-Moretti, ale i bardzo aktywny podczas kryzysu związanego z rozruchami we Francji sekretarz generalny Partii Komunistycznej Fabien Roussel (+ 5 proc.).
Wielkim przegranych tygodnia zamieszek we Francji jest prezydent Emmanuel Macron, którego popularność - mimo starań wyrażonych m.in. w spotkaniu z merami miast, z którego skorzystała jedynie połowa z nich - spadła z 33 do 28 procent.
Preferencje przedwyborcze do PE
W sondażu zapytano, na kogo dziś zagłosowaliby Francuzi w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędzie się za rok. Francuzi w tym wypadku opowiedzieli się za partiami prawicowymi kosztem partii lewicowych.
Na najwyższe poparcie 26 proc. może liczyć Zjednoczenie Narodowe pod przywództwem Marine Le Pen. To wzrost o 1 proc. w ciągu omawianego tygodnia
Na drugim miejscu ze wzrostem z 19 do 20 proc. znalazł się kojarzony z centrum, proprezydencki blok partii Renaissance, Modem et Horizons kierownay przez Stéphane Séjourné.
Trzecie miejsce Francuzi dają centroprawicowym Republikanom przewodzonym przez Françoisa-Xaviera Bellamy’ego et Michela Barniera. To republikanie najgłośniej domagali się wprowadzenia na terytorium Francji stanu wyjątkowego i oni zyskali w omawianym tygodniu najwięcej. Ich poparcie skoczyło przez tydzień z 8 do 11 proc.
Za wspomnianymi partiami uplasowały się lewicowe: Partia Socjalistyczna oraz France Insoumise (Francja Buntownicza, Nieujarzmiona), ale one poparcie traciły.
Spoza pierwszej trójki jedynymi partiami zyskującymi były uważane za skrajnie prawicowe: Rekonkwista kierowana przez Erica Zemmoura i Marion Maréchal oraz partia Powstań Francjo (Debout La France) przewodzona przez Nicolasa Dupont-Aignan.
rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/653873-po-zamieszkach-skok-poparcia-dla-prawicy-we-francji