Wiceszef MSZ odpowiada ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu: Rozliczenie tej zbrodni wołyńskiej jest dla mnie tak samo ważne, jak dla księdza

„Nie musi mi Ksiądz wierzyć, ale rozliczenie tej zbrodni i upamiętnienie jej ofiar jest dla mnie tak samo ważne, jak dla księdza” – napisał wiceminister minister Paweł Jabłoński odnosząc się do słów ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.

Na portalu Twitter doszło do krótkiej wymiany zdań między ks. Isakowiczem-Zaleskim a jednym z internautów. Tematem była sprawa pojawienia się duchownego na konferencji w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Interweniować musiała policja.

A może warto powiedzieć że IPN prowadzi śledztwo i mimo wojny prowadzone są ekshumacje

– czytamy we wpisie użytkownika Twittera.

Do jego słów odniósł się sam ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Za 8 lat rządów @MorawieckiM tylko w jednym miejscu spośród tysięcy miejsc kaźni polskich chłopów, co @michaldworczyk i @paweljablonski_ propagandowo określają jako „wieki sukces”

– napisał.

Reakcja Jabłońskiego

Wywołany do tablicy przez duchownego wiceszef resortu spraw zagranicznych napisał:

Z wielkim szacunkiem dla księdza @IsakowiczZalesk i wykonanej przez księdza ogromnej pracy na rzecz upamiętnienia zbrodni na Wołyniu i w innych miejscach Ukrainy – ksiądz walczy w tej chwili z chochołami, które sam stawia. Nie znam nikogo, kto określałby początek prac poszukiwawczych jako „wielki sukces”. To początek. Do sukcesu (jeśli w ogóle można to w tym kontekście tak określić) – tj. rozliczenia zbrodni, ekshumacji ofiar i ich godnego upamiętnienia – jeszcze długa droga. Też wolałbym, żeby stało się to już dużo wcześniej. Ale idziemy w dobrym kierunku – i to coraz szybciej. Dziś mamy efekty pracy wykonanej w ostatnich miesiącach. Będą i następne. Nie musi mi Ksiądz wierzyć, ale rozliczenie tej zbrodni i upamiętnienie jej ofiar jest dla mnie tak samo ważne jak dla księdza – również z osobistych powodów

– czytamy w jego wpisie.

mly/Twitter