Politycy opozycji powielają fałszywą narrację unijnej komisarz do spraw wewnętrznych Ylvy Johansson, że relokacja migrantów jest rzekomo dobrowolna. Jej manipulację wielokrotnie punktował szef polskiego rządu, premier Mateusz Morawiecki. To jednak nie przeszkadza na przykład Katarzynie Lubnauer, która w TVN24 usiłowała nawet robić bohatera z Donalda Tuska.
Manipulacje komisarz Johansson
Przypomnijmy, że podczas konferencji prasowej na włoskiej wyspie Lampedusa, Ylva Johansson, unijna komisarz do spraw wewnętrznych oświadczyła, że „jeśli jakieś państwo nie zaangażuje się w relokację ‘migrantów’ musi płacić”. Odnosząc się do niedawnego szczytu UE w Brukseli Johansson uznała, że „wielkim sukcesem” było to, że tylko dwa kraje, Polska i Węgry sprzeciwiły się przedstawionym propozycjom w sprawie relokacji migrantów.
Propozycja przewiduje relokację, ale nie jest ona obowiązkowa. To, co jest obowiązkowe, to solidarność
— oświadczyła, cytowana przez Ansę.
Jednocześnie sprecyzowała: Solidarność uczyniono obowiązkową na drodze legislacji. A zatem daje to Komisji nowe narzędzie. Jeśli jakieś państwo nie zaangażuje się w relokację musi płacić, nie tylko krajom, które są pod presją, ale także krajom trzecim.
Premier Morawiecki: Manipulacja
Manipulację unijnej komisarz obnażył premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu podkreślił, że jeśli jakieś państwo musi płacić karę za nieprzyjęcie migrantów, to nie jest to solidarność, a przymus.
Chcę odnieść się do pewnych manipulacji, które w niektórych mediach w Polsce się pojawiają w związku z wypowiedzią jednej z pań komisarz KE, pani komisarz Johansson. Otóż ona powiedziała, że „to wszystko nie oznacza przymusowej relokacji”. Szanowni państwo - jeżeli jakieś państwo musi zapłacić karę, jakiś kraj członkowski musi zapłacić karę 20-parę tysięcy euro za nieprzyjętego migranta, to jest to de facto przymus
— wskazał premier.
(…) niektóre media próbują odwracać kota ogonem i udawać, że dystrybucja, rozdział migrantów według krajów członkowskich, jeżeli musi być opłacony - przepraszam za niepiękne słowo - haraczem na rzecz instytucji europejskich czy Bóg wie kogo, w wysokości 22 tys. euro, i to w czasie, kiedy za przyjętego uchodźcę z ogarniętej wojną Ukrainy otrzymaliśmy 50 do 100 euro - jest naprawdę jawną dyskryminacją, żeby nie powiedzieć ostrzej
— dodał Mateusz Morawiecki.
Lubnauer wybiela Tuska
Jednak opozycja woli powielać wywody unijnej komisarz. Katarzyna Lubnauer w rozmowie na antenie TVN24 przekonywała, że „mówimy o pakiecie migracyjnym, który nas w ogóle nie dotyczy”. Następnie stwierdziła, że Tusk, kiedy był szefem RE, próbował walczyć z przymusową relokacją!
Wszyscy jesteśmy, cała scena polityczna w Polsce, przeciwni temu, żebyśmy brali udział w przymusowej relokacji. I wszystko, co zrobił Tusk w czasie, kiedy był przewodniczącym Rady Europy, było po to, żeby zatrzymać przymusową relokację
— oświadczyła Katarzyna Lubnauer.
Przypomnijmy, że rząd PO-PSL ochoczo chciał przyjmować do Polski cudzoziemców mówiąc o gotowości na „każdą liczbę”. Ówczesny rzeczni rządu Cezary Tomczyk powiedział, że „jako kraj jesteśmy przygotowani na każdą liczbę uchodźców”. Polityk liczbę 12 tys. uchodźców określił jako „podział sprawiedliwy”. Sama Ewa Kopacz mówiła, że „jest nasza gotowość ewentualnie do przyjęcia dwóch tysięcy”, a Rafał Trzaskowski mówił o tym, że Polsce „przypadnie ok. 5 tys.” migrantów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/PAP/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/653438-to-wymyslila-lubnauer-tusk-chcial-zatrzymac-relokacje