Ylva Johansson, unijna komisarz do spraw wewnętrznych podczas konferencji prasowej na Lampedusie, że „jeśli jakieś państwo nie zaangażuje się w relokację ‘migrantów’ musi płacić”. Do jej słów na Twitterze odniosła się Beata Szydło, była premier, obecnie europoseł PiS.
Brukselscy komisarze nie kryją się ze swoim lekceważeniem dla traktatowych zasad (kiedyś?) obowiązujących w Unii Europejskiej. Dziś komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson stwierdziła, że zasady „paktu migracyjnego” obowiązują wszystkie kraje UE, lekceważąc sprzeciw Polski i Węgier z ostatniej Rady Europejskiej
— napisała na Twitterze Beata Szydło.
„To nie ma nic wspólnego z ‘europejską solidarnością’”
Konkluzje ws. migracji nie zostały przyjęte. W ustroju UE oznacza to, że nowe przepisy nie powinny zostać wdrożone. Brukselscy urzędnicy tworzą jednak własne zasady, poza Traktatami Europejskimi i uważają, że wszystkie kraje UE mają się podporządkować ich woli
— zaznaczyła.
To nie ma nic wspólnego z „europejską solidarnością”, na którą powołuje się Komisja. To zaprzeczenie solidarności i droga do wprowadzenia w Unii bezprawia
— dodała.
tkwl/Twitter
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/653359-szydlo-johansson-zlekcewazyla-sprzeciw-polski-i-wegier