W opozycji coraz bardziej widać frustrację, o czym mogli przekonać się uczestnicy wczorajszego spotkania Komitetu Obrony Demokracji z posłem KO Bartłomiejem Sienkiewiczem na barce Wiślany Ogród w Krakowie. Lokalny działacz Platformy Obywatelskiej w pewnym momencie zaczął strofować jedną z uczestniczek spotkania (prawdopodobnie działaczkę krakowskiego KOD), a w końcu… samego byłego szefa MSWiA.
„Nawet nikogo nie zaprosił z Platformy”
Do prawdziwej eksplozji emocji doszło na spotkaniu z Bartłomiejem Sienkiewiczem w Krakowie.
Mieliśmy ostatnie osiem lat sakramencko ciężko. Myśmy, czyli PO z Krakowa. Zrobiliśmy szmat ogromnej roboty. Po czterech latach dostaliśmy jedynkę: Pawła Kowala. Nie mam do niego pretensji, bo przynajmniej przyjeżdżał, odwiedzał nas i tak dalej
— mówił jeden z działaczy krakowskiej Platformy Obywatelskiej.
Wcześniej był Rafał Trzaskowski - następna jedynka, który ze dwa razy był w Krakowie. Ważniejsze sprawy były w Warszawie
— dodał ze słabo maskowaną ironią.
Teraz jeśli trzeci raz mamy dostać jedynkę, to my mówimy: nie! Tym razem jedynka powinna należeć do krakowskiej Platformy
— podkreślił mężczyzna, który następnie zwróćił się do posła Bartłomieja Sienkiewicza:
A ty, Bartku, przyjeżdżasz cichaczem, nawet nikogo nie zaprosił z Platformy. Nie powiedział Platformie, że przyjeżdża…
— zwracał się do byłego szefa MSWiA lokalny działacz. Poseł KO był wyraźnie zakłopotany.
Sienkiewicz ustawiony do pionu
Jedna z uczestniczek spotkania, jak może wynikać z kontekstu, prawdopodobnie działaczka KOD, stwierdziła, że nie zgadza się ze słowami członka Platformy Obywatelskiej.
Przyjechał nie do nas do Platformy, tylko przyjechał do was, żebyśmy się dobrze zrozumieli
— odpowiedział działacz PO.
Kiedy kobieta próbowała dyskutować, mężczyzna odpowiedział:
Taka jest prawda, pani jest tu tylko dzięki mnie na tym statku, daję pani słowo. Już nie ma pani tu wstępu. Poprosiłem właścicieli, żeby to spotkanie się odbyło. Żeby była jasność.
Nie chciałam, żebyście się panowie z Platformy z nami kłócili…
— stwierdziła uczestniczka spotkania.
Nikt się nie kłóci, tylko tu chodzi o jakieś zasady kultury
— podkreślił członek PO.
Kiedy Barłomiej Sienkiewicz próbował zabrać głos, działacz odpowiedział:
Nie, teraz ja mówię. Jeśli chcesz być jedynką w Krakowie, wygraj u nas wybory wewnętrzne. My takie wybory przeprowadzimy. Wygraj wybory.
Niech się nasza Platforma i ludzie zdecydują na ciebie. Nie ma problemu. Będziesz miał jedynkę. Potrafisz stanąć do takich wyborów?
— zapytał działacz.
A mogę odpowiedzieć?
— odpowiedział pytaniem na pytanie Sienkiewicz.
Donald Tusk nie może cię wrzucić na jedynkę, bo w tym momencie będzie działał na szkodę partii
— podsumował członek krakowskiej PO.
Coraz mniej uśmiechnięta ta „uśmiechnięta Polska”.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652499-alez-sie-kloca-krakowski-dzialacz-po-strofuje-sienkiewicza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.