„Oburza mnie to perfidne działanie. Taka wystawa szkodzi Polsce” – mówi Beata Kempa w rozmowie z portalem wPolityce.pl. Europosłanka Suwerennej Polski skomentowała sprawę skandalicznej wystawy, którą zaprezentowano na terenie Parlamentu Europejskiego. W oficjalnym zaproszeniu na prezentację wystawy pojawiło się nazwisko Róży Thun.
Na zdjęciach z PE widzimy instalację pt. „Sekrety polskich lasów”. „Dzieło” porusza sprawę budowy zapory na granicy Polski z Białorusią i kwestię rzekomego jej negatywnego wpływu na środowisko naturalne.
Autorami wystawy są Daniel Mikołajczak i Białorusinka Anastazja Karaliowa. Na obrazkach widzimy graniczą zaporę i ustawione za nią zwierzęta. W opisie wystawy czytamy m.in. o rzekomym zagrożeniu dla niektórych gatunków, które miałoby zakończyć się ich… „całkowitym zniknięciem z Puszczy Białowieskiej”.
W opisie wystawy znajduje się też stwierdzenie, że od początku konfliktu granicznej, po polskiej stronie zginęło już czterdziestu migrantów. Autorzy przekonują też, że budowie zapory sprzeciwiały się „setki tysięcy Polaków”. Na obrazkach z wystawy widzimy migrantów koczujących za graniczną zaporą.
fot. opis wystawy w PE
„Usprawiedliwianie reżimów na Białorusi i w Rosji”.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl sprawę wystawy skomentowała europoseł Beata Kempa. Przypomniała m.in. o wykorzystywaniu przez Łukaszenkę migrantów w wojnie hybrydowej.
Jestem zbulwersowana. To robienie zamieszania w Parlamencie Europejskim, wśród europosłów, którzy zapewne nigdy nie byli w Polsce i nie znają modus operandi Putina, nie są świadomi tego, co dzieje się na granicy z Białorusią. Należy pamiętać, że to tak również granica Unii Europejskiej. Jesteśmy świadkami brutalnej wojny hybrydowej, w której wykorzystywani są ludzie. To doskonale zorganizowany proceder, oparty na przemycie ludzi. Następnie robi się z nich tarcze dla polityki Łukaszenki i Putina. Próba usprawiedliwiania w ten sposób działania reżimów na Białorusi i w Rosji to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie
– mówi Kempa w rozmowie z wPolityce.pl.
Zwraca też uwagę na zachowanie Róży Thun, której nazwisko pojawiło się na zaproszeniach na wystawę.
Zastanawiam się czy Róża Thun w ogóle była na granicy z Białorusią. Podejrzewam, że jedynym celem jest funkcjonowania w Parlamencie Europejskim jest bezpardonowe uderzanie w Polskę, by winę zrzucić na polskie służby. Oburza mnie to perfidne działanie. Taka wystawa szkodzi Polsce. Putin i Łukaszenka mogą się tylko cieszyć. Oni potrzebują pożytecznych idiotów w naszym kraju. Tego typu działania wywołują radość Putina, który morduje ludzi, porywa dzieci. Musimy zrozumieć, że są tematy, które nie powinny nas dzielić. Zastanawiam się jednak, czy Róży Thun w ogóle zależy na Polsce
– przekonuje Beata Kempa.
To rzecz niedopuszczalna, skandaliczna. I mam nadzieję, że przytomni i odpowiedzialni wyborcy rozliczą tę sprawę. Co Róża Thun zrobiła w celu ograniczenia procederu przemytu ludzi? Przecież to przestępczość zorganizowana, a Unia Europejska ma pieniądze na przeciwdziałanie temu. Czy podjęła choć jedno działanie, by przekonać do tego instytucję europejskie?
– dodaje w rozmowie z wPolityce.pl.
fot. wystawa w PE
Not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652408-tylko-u-nas-skandaliczna-wystawa-w-pe-kempa-reaguje