Słowa Manfreda Webera de facto oznaczają, że w jakiś zewnętrzny sposób, przez naciski polityczne, próbowanie wykreowania jakiegoś wrażenia w instytucjach unijnych, EPL próbuje wpłynąć na efekt wyborczy w Polsce; trzeba o tym mówić wprost - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.
Opowiadamy się za kursem, który wyklucza radykałów. AfD, Len Pen, to nasi polityczni wrogowie. Sformułowałem trzy warunki jakiejkolwiek współpracy: za Europą, za Ukrainą, za praworządnością (ew. rządami prawa, państwem prawa). W ten sposób budujemy zaporę ogniową przeciwko PiS. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy
— powiedział w wywiadzie dla „FAZ” niemiecki polityk, szef grupy EPL w Parlamencie Europejskim Manfred Weber.
„EPL próbuje wpłynąć na efekt wyborczy w Polsce”
Rzecznik rządu był pytany na konferencji prasowej, jak jego zdaniem należy rozumieć te słowa.
Należy rozumieć je wprost. Weber jest przedstawicielem EPL (Europejskiej Partii Ludowej), której członkiem jest Platforma Obywatelska. Te słowa de facto oznaczają, że w jakiś zewnętrzny sposób, przez naciski polityczne, próbowanie wykreowania jakiegoś wrażenia w instytucjach unijnych, EPL próbuje wpłynąć na efekt wyborczy w Polsce. I trzeba o tym mówić wprost
— odpowiedział Müller.
Podkreślił, że „nie jest to pierwszy polityk, który tak się wypowiadał”.
Mieliśmy też innych polityków niemieckich, którzy wprost życzyli, aby w Polsce władza PiS się skończyła. Rozumiem, że takie oczekiwanie jest ze strony wielu polityków niemieckich, ponieważ polityka naszego rządu jest bardzo asertywna wobec narzucania polityki przez Niemców w instytucjach unijnych, a także jesteśmy tą partią polityczną, która bardzo mocno stawia na kwestie związane z reparacjami wojennymi, co się politykom niemieckim nie podoba. Więc w przypływie szczerości wprost mówią, że życzylibyśmy sobie tego, byśmy nie kontynuowali rządów w Polsce
— dodał.
Rekordowo niska stopa bezrobocia
Z danych GUS wynika, że maju stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,1 proc. To najniższe bezrobocie w historii Polski - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller. To pokazuje, że rozwiązania, które do tej pory funkcjonowały w kraju, przyniosły dobry efekt - ocenił.
Rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił w czasie poniedziałkowego briefingu prasowego, że mamy najniższą w historii Polski stopę bezrobocia.
Główny Urząd Statystyczny podał informację dotyczącą danych w tym zakresie. W maju stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,1 proc., zaś miesiąc temu było to 5,2 proc.
— powiedział Müller.
Jak zaznaczył, „to pokazuje, że rozwiązania, które do tej pory funkcjonowały w Polsce, w szczególności w okresie covidowym - kwestie związane z tarczami finansowymi, tarczami antykryzysowymi - przyniosły dobry efekt w postaci bardzo niskiego bezrobocia, najniższego w historii Polski”.
To, co było zmorą przez wiele lat, dziś na szczęście jest już za nami
— ocenił.
Rzecznik rządu zwrócił uwagę, że „czasy kryzysowe związane z covidem, z wojną na szczęście nie wpłynęły negatywnie na stopę bezrobocia w Polsce”.
Polskie firmy i polscy pracownicy bardzo dobrze sobie radzą w tym obszarze
— ocenił Müller.
Według danych Eurostatu stopa bezrobocia w Polsce i w Czechach w kwietniu wyniosła 2,7 proc.
(W przypadku) statystyk Eurostatu jest inna klasyfikacja, jeśli chodzi o wysokość procentową, bo nieco inaczej się liczy wysokość bezrobocia w tych klasyfikacjach
— powiedział w poniedziałek rzecznik rządu. „Stopa bezrobocia 2,7 proc. plasuje nas z najniższym bezrobociem w całej Unii Europejskiej razem z Czechami”; „pod tym wzgląd jesteśmy liderami” - ocenił.
Rozwiązania finansowe i podatkowe powodują, że Polska jest dobrym miejscem do tworzenia nowych zakładów pracy, co zresztą udowadniają kolejne dobre informacje dotyczące inwestycji w Polsce
— dodał.
Rzecznik rządu: W kolumnie rządowej, która brała udział w zdarzeniu w Czajkach, jechał premier
Tak, w kolumnie rządowej jechał premier Mateusz Morawiecki - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o niedzielne zdarzenie z udziałem kolumny rządowej w Czajkach.
Do wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 15 w Czajkach (powiat wysokomazowiecki). Policja podała, że w radiowóz, który zamykał kolumnę rządowych pojazdów, czołowo wjechała osobowa mazda.
Nic nie wskazuje na umyślne działanie - kierująca mazdą, jadąc z przeciwnego kierunku straciła panowanie nad swoim samochodem
— podawała policja.
W zdarzeniu obrażenia odniosły cztery osoby - dwóch policjantów i dwie osoby z mazdy.
Po wypadku głos w sprawie zabrała m.in. posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska.
Tak się wozi Premier Morawiecki. Gdy wychodzi na jaw, że doszło później do wypadku, policja wydaje oświadczenie, że winny jest kierowca prywatnego auta, wiozący dwójkę dzieci. Sami oceńcie czy mielibyście szansę z kolumną pisowskiego premiera
— napisała na Twitterze Pomaska i dodała filmik z przejazdu kolumny samochodów uprzywilejowanych sugerując, że to kolumna rządowa.
Po zwróceniu jej uwagi przez internautów w komentarzu pod swoim tweetem dodała, że wideo nie pochodzi z niedzielnego zdarzenia, a z 2020 roku. Posłanka wyjaśniła, że użyła go tylko jako ilustrację.
O film pytany był na poniedziałkowej konferencji rzecznik rządu.
Po pierwsze to nagranie nie dotyczy wczorajszego wydarzenia. Druga rzecz to w tym miejscu trzeba złożyć wyrazy ubolewania wobec tych, którzy są ofiarami tego wypadku czyli policjantów, którzy są teraz hospitalizowani. Chciałbym złożyć wyrazy współczucia tym osobom, które są ofiarami tej kolizji
— powiedział Müller.
Podkreślił, że co do jej przebiegu, to w niedzielę policja informowała o tym jak to wyglądało.
W związku z tym macie państwo obraz tej sytuacji i więcej w tym zakresie trudno dodać
— dodał.
Niektórzy politycy opozycji może będą chcieli tę kwestię wykorzystać do swoich celów politycznych, ale to już zostawiam ocenie tych, którzy obserwują i komentują politykę
— zaznaczył.
Rzecznik rządu odpowiedział też na pytanie, czy nie powinno się przejrzeć procedur dotyczących przejazdu kolumn SOP - czy zawsze kolumna musi poruszać się na sygnałach i z dość dużą prędkością.
Policja przedstawiła informację, że drugi samochód z przeciwległego pasa ruchu zjechał na pas, którym prawidłowo poruszała się oznaczona kolumna. To są fakty
— podkreślił.
Müller wyjaśnił, że standardowym działaniem jest to, że kolumny, które jadą z prezydentem czy premierem są kolumnami - w myśl przepisów prawa o ruchu drogowym - bo inaczej oznaczałoby to, że ta kolumna może być przerwana przez inny pojazd i dlatego jeżdżą w kolumnie oznaczonej sygnałem dźwiękowym.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652255-muller-epl-przez-naciski-probuje-wplynac-na-wybory-w-polsce