„Podczas najbliższego szczytu UE będziemy podtrzymywać swoje stanowisko i jasno je wyrażać, że nie ma zgody Polski na mechanizm przymusowej relokacji migrantów” - zapowiedział w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Müller.
Pod koniec czerwca zaplanowany jest dwudniowy szczyt Rady Europejskiej.
Na szczycie RE „będziemy podtrzymywać swoje stanowisko ws. relokacji”
Jest to miejsce, w którym poruszane są najważniejsze kwestie związane z relokacjami. Oczywiście podczas tego szczytu będzie dyskusja czy taki przymusowy mechanizm relokacji w Unii Europejskiej powinien funkcjonować
— powiedział rzecznik rządu.
My będziemy podtrzymywać swoje stanowisko i jasno je wyrażać, że nie ma zgody Polski na ten mechanizm
— oświadczył.
Müller zwrócił jednocześnie uwagę, że podobne konkluzje Rady Europejskiej w tym zakresie zapadały kilka lat temu.
Ważna zasada jednomyślności
W związku z tym żeby zmienić te postanowienia z wcześniejszych decyzji Rady Europejskiej powinna być zgoda wszystkich krajów Unii na taka decyzje
— zaznaczył Müller.
Polskie źródło dyplomatyczne przekazało wcześniej PAP, że na posiedzeniu Rady Europejskiej Polska odwoła się do konkluzji szczytów unijnych m.in. z 2016 roku, 2018 roku i 2019 roku, w których „jasno zapisano, że prace nad reformą migracyjno-azylowo mają być zakończone konsensusem”.
Miało nie być przepychania kolanem przy pomocy większości kwalifikowanej różnych rozwiązań, tylko miało być zbudowane unijne porozumienie. Tak się niestety nie stało. Wiemy, że technicznie jest to większość kwalifikowana, ale politycznie miał być wypracowany konsensus
— mówiło PAP źródło.
Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE przyjęli stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii. Stanowisko to będzie podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim. Polska i Węgry głosowały przeciwko poparciu tzw. paktu migracyjnego.
Pakt migracyjny
Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system „obowiązkowej solidarności”. Polega on na tym, że choć „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, to „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”.
Liczbę tę ustalono na 30 tys.
Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę
— czytamy w komunikacie Rady UE. Oznacza to de facto, jak tłumaczył PAP wysokiej rangi dyplomata unijny, który uczestniczył w negocjacjach, wybór między relokacją migrantów a ekwiwalentem finansowym w przypadku braku chęci ich przyjęcia.
W połowie czerwca Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.
CZYTAJ TAKŻE:
— Kanclerz Scholz wykłada w Bundestagu karty na stół: Pakt migracyjny odciąży Niemcy
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652147-muller-na-szczycie-re-potwierdzimy-niezgode-ws-relokacji