Bogusław Wojtas, zastępca Przewodniczącego Zarządu Regionu Jeleniogórskiego NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z portalem wPolityce.pl relacjonuje przebieg protestu związkowców „Solidarności” podczas wiecu Donalda Tuska w Jeleniej Górze.
Bogusław Wojtas odnosi się do słów Donalda Tuska, który podczas swojego wiecu mówił, że „prawdziwa ‘Solidarność’ jest wtedy, kiedy protestuje przeciwko złej władzy”
Gdybym miał porównywać rządy PO-PSL i dzisiejsze PiS-u, to w skali od 1:do 10 dałbym 10 PiS-owi i 0 rządom PO-PSL. My jako „Solidarność” nie protestujemy przeciwko jakiejkolwiek władzy, tylko protestujemy dlatego, że obawiamy się, że obawiamy się, iż gdyby PO doszła to władzy. To mogłoby dojść do zamknięcia kopalni Turów, a tym samym o zamknięcie generalnie całego kompreksu Turów, czyli także elektrowni. To właśnie dlatego pojawiliśmy się na wiecu Donalda Tuska
— mówi zastępca Przewodniczącego Zarządu Regionu Jeleniogórskiego NSZZ „Solidarność”.
Czołowy polityk PO, Rafał Trzaskowski stwierdził, że skoro jest wyrok TSUE, to kopalnie trzeba zamknąć. Dla nas to był jeden z pierwszych sygnałów, że gdyby oni rządzili, to kopalnia być może byłaby już zamknięta. Nasza wizyta w Jeleniej Górze nie miała na celu prezentacji zadowolenia czy niezadowolenia wobec tej czy innej partii, tylko dotyczyła obrony naszych miejsc pracy. Nie możemy pozwolić na to jako „Solidarność”, by około 50-60 tys. miejsc pracy, bo to nie chodzi tylko o samą kopalnię i elektrownię Turów, ale także o kooperanckie firmy
— dodaje.
Bogusław Wojtas podkreśla, że związkowcy związani z kopalnią Turów nie reprezentują żadnej partii.
Nazywają nas „bojówkami PiS-u”, „przybudówką PiS-u”. Oponenci PiS-u różnie nas określają. Niech nazywają sobie nas jak chcą, ale my na niczyje zlecenie nie działamy i nie będziemy działać. Jesteśmy niezależni
— mówi.
„Dziś nam zarzucają, że ‘Solidarność’ nie szanuje hymnu. To nieprawda”
Zastępca Przewodniczącego Zarządu Regionu Jeleniogórskiego NSZZ „Solidarność” odnosi się do sytuacji, która wzbudziła dużo emocji - chodzi o buczenie i używanie syren przez protestujących związkowców w czasie, gdy uczestnicy wiecu Donalda Tuska śpiewali hymn Polski.
Hymn państwowy jest czymś wyjątkowym w każdym państwie. Ten hymn powinien być odgrywany w przypadku szczególnych okoliczności, takich jak jakieś uroczystości państwowe, kościelne, a nie na wiecach politycznych. Wiem, że wszystkie ugrupowania polityczne chcą pokazać, jakimi są patriotami i odśpiewują hymn. W sytuacji wiecu, gdy jest głośno i gdy ktoś tylko intonuje a cappella hymn narodowy – bo gdybyśmy usłyszeli komendę „do hymnu!”, to na pewno uszanowalibyśmy nasz hymn narodowy i byśmy nie buczeli. Dopiero w momencie, gdy spoglądając na telebimy zorientowałem się, że uczestnicy wiecu śpiewają hymn, uciszyłem naszą całą grupę i od drugiej zwrotki razem śpiewaliśmy hymn, ale tego „media TVN-owskie” nie pokazały. Dziś nam zarzucają, że „Solidarność” nie szanuje hymnu. To nieprawda. Chcieliśmy nawet zaintonować trzecią zwrotkę hymnu, ale najprawdopodobniej tamta strona jej już nie zna
— podkreśla.
Bogusław Wojtas relacjonuje, że od samego wiecu sympatycy Donalda Tuska zachowywali się bardzo agresywnie wobec uczestników protestu.
Jestem człowiekiem, który jest bliżej 60-tki, w życiu jeździłem na różne manifestacje, wiece, protesty itd. Jednak takiej ilości nienawiści i agresji jak na tym wiecu, to w życiu nie widziałem. Na nas po prostu pluto. Wyzywali nas od „ch…”, „skur…”, „ku…” itd. Cały czas pokazywano nam środkowy palec. Próbowano nas prowokować, jednak nasze służby porządkowe są na tyle profesjonalnie wyszkolone, że panowaliśmy nad naszą grupą. Przerażające jest to, że to głównie były starsze osoby
— mówi. Dzieli się też swoimi osobistym doświadczeniem z protestu.
Na koniec naszej akcji, gdy emocje opadły, podszedłem do starszej kobiety w wieku może ok. 70 lat, która ciągle pokazywała nam środkowy palec i przeklinała, i zapytałem ją wprost: „Czy pani lepiej żyło się za PO, czy teraz? Jaką pani otrzymała teraz waloryzację emerytury, czy dostaje pani ‘trzynastkę’ i ‘czternastkę’?”. Powiedziała mi, że dostaje. Zapytałem, jaką miała waloryzację emerytury za rządów PO. W odpowiedzi była cisza. Powiedziałem tej pani, że jest mi przykro, bo być może kiedyś stała po tej stronie co my, broniła tych wartości, których my bronimy, miejsc pracy, być może nawet była członkiem „Solidarności”, a dzisiaj jest w takim miejscu. Ta kobieta potem się popłakała. To straszne, że ci ludzie są tak manipulowani
— zaznacza.
CZYTAJ TAKŻE: Nerwowo na wiecu Tuska! Przyszli go „powitać” związkowcy, ten ich zaatakował: Prawdziwa „Solidarność” jest przeciw władzy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652003-tylko-u-nas-szokujaca-relacja-zwiazkowca-s-z-wiecu-tuska