Roman Giertych został oskarżony o stworzenie farmy trolli. W odpowiedzi mecenas pozwie prezesa Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.
Konflikt rozpoczął się od wpisu Łukasza Pawłowskiego, który zwrócił uwagę na działania tzw. silnych razem w sieci. Prezes OGB nazwał Tomasza lisa i Romana Giertycha „medialnymi siepaczami”.
Wielokrotnie pisano, że tolerowanie #Silnych i radykalnego języka ich medialnych siepaczy jak Lis, Giertych, Wiejski prędzej czy później się obróci przeciwko opozycji. Chyba nie taki miał być efekt wiecu w Poznaniu?
– czytamy w jego wpisie.
Na te słowa zareagował Giertych. W odpowiedzi zapytał Pawłowskiego o rzekome finansowanie jego firm przez spółki „z kapitałem Skarbu Państwa”.
Mam do Pana uprzejme pytanie i mam nadzieję, że nie uzna Pan tej ciekawości za przejaw radykalnego języka. Ile Pańskie firmy w ciągu ostatnich 8 lat wzięły pieniędzy w wyniku zleceń od instytucji rządowych, zależnych od rządu, finansowanych przez rząd lub od spółek z kapitałem Skarbu Państwa?
– pytał Giertych.
Farma trolli
Pawłowski postanowił rozłożyć sprawę na czynniki pierwsze. W jego wpisie padły słowa o „farmie trolli”.
Perpetuum mobile @GiertychRoman i jego farmy trolli. Roman coś pisze, napuszcza swoje trole z Twittera, potem podchwytuje to jego troll (którego ktoś kiedyś zrobił kimś ważnym w TVP!) @Jan_Pinski i Voilà można teraz puszczać linka. Ostrzeżenie jak to po jesieni może wyglądać
– pisze Pawłowski.
Co jest jednak ważne Roman jest postacią publiczną, ba liderzy opozycyjni wystawiają mu laurki
– czytamy w jego wpisie, w którym przywołuje pozytywne wypowiedzi nt. Giertycha, których autorami są politycy opozycji.
Następnie prezes OGB pisze o „świadectwie moralności”, które opozycja miała wystawić Giertychowi.
Sam fakt, że opozycja choćby się zastanawia nad takim kandydatem i daje mu świadectwo moralności pokazuje jak bardzo się zmieniła w ostatnich latach. Symptomatyczna jest wiadomość którą dostaje od trolli Romana „Niewinni nie mają się czego obawiać” - przecież to cytat z Ziobry! Opozycja i ich wyborcy tak długo walczą z „imperium zła” że z rebeliantów stali się „Najwyższym Porządkiem” - kto zna Gwiezdne Wojny ten wie. Rozumiem, że plakat na wiecu w Poznaniu był dla opozycji szokiem (że tak bardzo zdominował przekaz) i trzeba było doszukiwać sie tutaj spisku i prowokacji, ale prawda jest taka, że to dziś ich wyborcy i każdego dnia w internecie i na ulicy można to zaobserwować. Przecież liderzy mówią „Roman Giertych jest ok, Tomasz Lis jest ok” to dlaczego szeregowy wyborca opozycji ma widzieć coś złego w życzeniu komuś śmierci?
– pyta Pawłowski.
Okazuje się, że Giertych postanowił zareagować… pozywająca Pawłowskiego.
Adwokat Roman Giertych zapowiedział skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Łukaszowi Pawłowskiemu. (…) Chodzi o zniesławienie znanego mecenasa i jego grupy „Sieć na wybory”
– informują wirtualnemedia.pl.
Pawłowski zapewnił, że nie przeprosi mecenasa.
Oczywiście, że nie! Czekam na pozew mecenasa Giertycha, bo uważam, że kiedyś trzeba zacząć walkę z chamstwem i agresją w debacie publicznej, a moim zdaniem Giertych jest dziś jej twarzą rzucając na lewo i prawo oskarżenia bez najmniejszych podstaw
– czytamy na portalu.
mly/Twitter/wirtualnemedia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/651734-giertych-stworzyl-farme-trolli-mecenas-odpowiada-pozwem