Kiedy osiem lat temu Berlin w sposób autorytarny realizował swoją agendę przyjmowania migrantów w Unii za wszelką cenę, krytycy „willkomen“ Angeli Merkel ostrzegali przed jedną ważną rzeczą.
Otóż zwracali uwagę, że taka nierozsądna polityka zaszkodzi nie tylko państwom Unii, ale także tym, którym chce się pomóc: imigrantom.
Dziś, kiedy jesteśmy świadkami forsowania Paktu Migracyjnego, który ma rzekomo rozwiązać problemy przybyszów do Europy, a w rzeczywistości tylko je pogłębia, potwierdziły się realistyczne przewidywania krytyków.
Przede wszystkim, przmusowa relokacja migrantów sprowadza tych ludzi i ich życie do kategorii towaru przenoszonego z miejsca na miejsce, bez ich woli. Czy to nie Unia Europejska określiła cenę każdego z tych istnień, wyrażając ją w kilku tysiącach euro „kary“ dla państw, która ich nie chcą przyjąć (to, że życie migranta z Bliskiego Wschodu jest dla Brukseli kilkukrotnie droższe od życia uchodźcy z Ukrainy, to już inny temat).
Jednocześnie polityka przyjmowania migrantów za wszelką cenę i bez żadnych kryteriów doprowadziła do powstania niezintegrowanych i bardzo niebezpiecznych enklaw, w których panuje przemoc i prawo silniejszego. Dowody na to widzimy na co dzień.
I czy to nie był właśnie najważniejszy argument tych, którzy sprzeciwiali się polityce „wilkommen”? Że przez brak przezorności doprowadzi to do całkowitej degradacji szlachetnej idei pomocy tym, którzy naprawdę jej potrzebują.
Właśnie jesteśmy świadkami tej degradacji.
A teraz Polska, która ostrzegała przed taką możliwością i była ignorowana, jest proszona o poniesienie konsekwencji cudzej niewłaściwej polityki.
Słyszymy o „obowiązkowej solidarności”. Idea ta nie jest obca zachodniej cywilizacji chrześcijańskiej (na niej opierają się podatki). Jednak ta solidarność nie może istnieć, jeśli wspierany przez nią system opiera się na niesprawiedliwości i błędnych założeniach. Zaprojektowany i zarządzany przez Niemcy system przyjmowania migrantów do Unii jest głęboko niesprawiedliwy i szkodliwy, także dla migrantów.
Nie mamy żadnych zobowiązań wobec takiego systemu, nawet jako naród chrześcijański.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/651466-obowiazkowa-solidarnosc-a-gdzie-jest-sprawiedliwosc