„Jasno określiliśmy, że z PO nie idziemy. Po co ciągle zawracać kijem Wisłę i opowiadać głupoty w tej sprawie? Naczelny Komitet Wykonawczy i Rada Naczelna bez głosu sprzeciwu zaakceptowali ten projekt i nie ma w tej sprawie dyskusji. A że zdarzy się jakiś malkontent? Jestem w polityce ponad 30 lat i każda decyzja PSL-u nie zadowalała 100 proc. działaczy. Każdy ma prawo do swojego kwękania, narzekania” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł PSL, były minister rolnictwa.
wPolityce.pl: Krystyna Naszkowska w „Gazecie Wyborczej” pisze, że w PSL-u ma być nerwowo i coraz więcej działaczy ma chcieć porozumienia z PO. To prawda?
Marek Sawicki: To, co pisze Krysia Naszkowska to mnie kompletnie nie interesuje, bo ona co parę lat przypomina sobie o PSL-u i zastanawia się, jak nam dopiec. Nie ma czego komentować.
A nie jest tak, że Szymon Hołownia zdominował PSL?
Naprawdę zaczynacie robić cyrk z naszego mariażu. Najpierw Justynka Dobrosz-Oracz napisała, że 100 proc. „jedynek” zażądał Hołownia, teraz pan mówi o dominacji.
To tylko pytanie, nawiązujące do tekstu Krystyny Naszkowskiej.
Wy myślicie, że taką dyskusją nas skłócicie. Spokojnie, mamy czas, w sobotę jest konwencja, zobaczycie, jakie będzie wydarzenie, jakie będą propozycje programowe. Krysia Naszkowska nigdy mnie nie lubiła. W czasie, gdy byłem ministrem rolnictwa, zrobiła mi wielką krzywdę i nie będę w ogóle nawet podejmował dyskusji ws. jej tekstu, bo żeby mnie dokuczyć, posłużyła się koleżanką z SGGW i moim synem. Powypisywała takie bzdury, że gdy jej zwróciłem uwagę, to powiedziała: „Przecież jestem tylko dziennikarzem”. Dziennikarzem, który czepia się rodziny i to jeszcze na zasadzie insynuacji.
Zapytam jednak jeszcze raz o kwestię, która jest poruszona w tamtym tekście „GW” – czy w PSL-u wzrasta liczba działaczy, którzy chcą porozumienia się z PO ws. wspólnego startu?
Tak, 100 proc. ludowców, którzy byli w koalicji z PO, nie widzi życia poza Platformą… jasno określiliśmy, że z PO nie idziemy. Po co ciągle zawracać kijem Wisłę i opowiadać głupoty w tej sprawie? Naczelny Komitet Wykonawczy i Rada Naczelna bez głosu sprzeciwu zaakceptowali ten projekt i nie ma w tej sprawie dyskusji. A że zdarzy się jakiś malkontent? Jestem w polityce ponad 30 lat i każda decyzja PSL-u nie zadowalała 100 proc. działaczy. Każdy ma prawo do swojego kwękania, narzekania. Jednym najbardziej podoba się Tusk, innym Hołownia, a jeszcze innym Czarzasty. Pamiętam, jak było w 1993 roku, gdy 1/3 naszych posłów była bardziej w SLD niż w PSL-u. Trzeba było sobie z tym poradzić, natomiast dzisiaj nie ma takiej sytuacji. Owszem, są pojedyncze osoby, które gdzieś tam w powiatach czy województwach mają koalicję z PO, częściej piją z kawkę z ludźmi z PO, zatem mają więcej wątpliwości do porozumienia z Polską 2050. Natomiast cały tydzień przed Bożym Ciałem objeździłem cztery województwa, rozmawiałem z ludźmi. Nie ma żadnych zapytań o jakiekolwiek podejmowanie rozmów z PO, mamy budować swój projekt.
Po marszu 4 czerwca w szeregu sondaży faktycznie jednak widać, że wzrosło poparcie dla KO kosztem Trzeciej Drogi i Lewicy.
Jeśli patrzymy na tego typu zjawiska, to normalne jest, że jak mamy wiaderko i rozlejemy je na pięć innych wiaderek, to w jednym będzie więcej, a w innym mniej. Mamy jeszcze cztery miesiące do wyborów. Mam odwagę publicznie mówić, że zastępowanie socjalizmu prawicowego socjalizmem liberalnym nie ma sensu. Dlatego dobrze, że Kosiniak-Kamysz dogadał się z Hołownią i buduje Trzecią Drogę. Nie wykluczałbym takiego wariantu, że jeśli konflikt Tuska z Kaczyńskim będzie narastał, to ludzie zdecydują się na podziękowanie wojującej post-Solidarności na rzecz Trzeciej Drogi i Konfederacji.
To ewentualny scenariusz z bardzo odległej przyszłości.
Tworzy się nowa oś podziału. W polityce różne rzeczy mogą się zdarzyć. Jeszcze parę takich wypowiedzi Donalda Tuska, jak to o seryjnych mordercach z PiS-u, a Kaczyński na to odpowie zdradzieckimi, ruskimi, berlińskimi mordami i zacznie się jazda.
Czyli negatywnie ocenia pan tę wypowiedź Donalda Tuska z wiecu w Poznaniu o tym, że obecna władza to „seryjni zabójcy kobiet”?
Błędy medyczne jak świat światem były, są i będą. Powiem szczerze, że Kaczyński ma rację mówiąc, iż w kwestii ratowania życia i zdrowia kobiety Trybunał Konstytucyjny nic nie zmienił. Nie ma natomiast racji w tym, że TK nie zmienił podejścia lekarzy i ich strachu przed podejmowaniem decyzji w zakresie ratowania życia i zdrowia kobiety. Nie ma jednak odwagi, by zamknąć ten temat, tylko z obu stron jest oferta, by grać tą kwestią. My mówimy uczciwie – wróćmy do kompromisu aborcyjnego i rozpiszmy referendum w tej sprawie. Jednak Tusk zaproponował wprowadzenie wariantu aborcji na życzenie do 12. tygodnia życia, a PiS zaproponował wyrok TK. Nie chcą tej sprawy rozwiązać, tylko robić kampanię na śmierci kobiet i dzieci. To jest uczciwe, to jest moralne?
Pan uważa, że PiS gra tymi śmierciami? Przecież PiS tych tematów nie podejmuje, najwyżej odpowiada na zarzuty opozycji.
Gdyby chcieli ten problem rozwiązać, to przynajmniej byśmy uchwalili projekt prezydenta w tej sprawie. Tymczasem on leży od dwóch lat i nie mają zamiaru go puścić. Dlaczego? Bo cynizm Kaczyńskiego w tej sprawie jest taki sam jak cynizm Tuska. Jeśli ktoś mi powie, że w tej sprawie jestem symetrystą, to odpowiadam: tak, w tej sprawie jestem symetrystą. Obaj panowie niczym się nie różnią, nawzajem żywią się nienawiścią.
Jednak na tym ostatnim wiecu Donalda Tuska w Poznaniu to nie była tylko kwestia tej jednej wypowiedzi o seryjnych zabójcach kobiet, ale z ust szefa PO padły też np. słowa o tym, że Jarosław Kaczyński „ma gacie pełne referendum”. Pan pochwala taki język debaty?
Mamy upodlenie polityki, sytuację, w której od 2005 roku słowa przestały znaczyć to, co wcześniej znaczyły, kłamstwo jest wszechpotężne. Nawet za PRL-u skala propagandy była inna, Urban mógłby się sporo nauczyć.
Czy Trzecia Droga powinna dołączyć do udziału w wiecach Donalda Tuska? Lewica bierze w nich udział.
Nie poszlibyśmy nawet na marsz 4 czerwca, jasno oświadczyli to Kosiniak-Kamysz i Hołownia. Natomiast to bezprawie legislacyjne, które PiS przyjął w Sejmie, a które potem podpisał pan prezydent, wypchnęło nas na ulice Warszawy. Jeśli dalej Tusk chce maszerować, to jest to jego koncepcja i niech to robi. My jeździmy w teren, spotykamy się z ludźmi, niebawem będzie nasza konwencja, potem będą kolejne. Będziemy przekonywali do naszego programu. Naprawdę nie musimy odpowiadać na pytania, czy będziemy uczestniczyć w wiecach politycznych Tuska, czy nie. Za chwilę ktoś nas zapyta, czemu nie uczestniczymy w konwencji programowej PiS-u czy Konfederacji.
W tym wypadku jednak, inaczej niż w przypadku konwencji partyjnych, Donald Tusk zaprasza wszystkich na te wiece. I Lewica odpowiedziała pozytywnie, ma uczestniczyć we wszystkich tych wydarzeniach.
To niech sobie chodzi. Lewica za bardzo wyjścia nie ma, dlatego że Tusk zawłaszczył lewicowy program i dla Lewicy zostało już niewiele miejsca. Tusk zrobił z Lewicą dokładnie to samo, co wcześniej Kaczyński ze wszystkimi innymi formacjami prawicowymi. Dziś Ziobro udaje niezależność, ale to jest przecież udawane.
Lewica wciąż ma jednak w sondażach powyżej 5 proc. poparcia, może liczyć na sukces wyborczy startując samodzielnie.
A my spadliśmy poniżej 10 proc. i już musimy iść do Tuska, tak?
Trzecia Droga to komitet koalicyjny, muszą Państwo zdobyć co najmniej 8 proc. poparcia w wyborach.
Zapewniam, że za chwilę sondaże się uspokoją. Dziennikarze wielokrotnie wróżyli PSL-owi, że nie przekroczymy progu 5 proc., a potem inni go nie przekraczali, ale my tak. Tym razem będzie między 15-20 proc. To jest ten wynik, w jaki celujemy i damy radę to osiągnąć.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/651305-nasz-wywiad-ostra-reakcja-sawickiego-na-tekst-gw-o-psl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.