Fakt, że opozycja nie poparła w Sejmie uchwały sprzeciwiającej się przymusowej relokacji migrantów, jest bardzo złym sygnałem. Oznacza to w istocie, że nie będzie wspólnego polskiego głosu w tej zasadniczej sprawie. Oznacza to także, że w razie zmiany ekipy rządzącej, nowa władza ulegnie, i zaakceptuje mechanizm narzucany przez Unię Europejską. Przyjmą najpierw 2 tysiące, później 20 tysięcy, a na końcu 200 tysięcy. Nie można już mieć co do tego żadnych wątpliwości.

CZYTAJ: Jarosław Kaczyński zapowiada: Nie zgadzamy się na przymusową relokację migrantów. I to musi być przedmiotem referendum

W tym kontekście zapowiedziane przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego referendum nabiera szczególnego znaczenia. Jest szansą na istotne wzmocnienie stanowiska niepodległościowego rządu w obliczu potężnej presji zewnętrznej i kapitulacji opozycyjnej części elity politycznej. W razie gdyby wybory przyniosły (chwilową) zmianę rządu, głos społeczeństwa będzie utrudniał nowej władzy odpuszczenie tej kwestii. Referendum powinno być więc tak sformułowane, by było możliwie najbardziej wiążące. Głos Polaków nie może zostać zlekceważony.

Referendum, jeśli ma przynieść oczekiwane efekty, musi zostać odpowiednio rozpędzone. Potrzebna jest długa i intensywna kampania informacyjna, także bilboardowa, pokazująca wagę zagadnienia i skutki akceptacji unijnego pomysłu - a także nielegalność forsowanego rozwiązania (przyjętego większością ministrów spraw zagranicznych UE, a nie jednomyślną decyzją przywódców państw - jak wymagają tego traktaty). Potrzebna jest konsekwencja w promowaniu tego ważnego tematu. W przeciwnym razie partie opozycyjne oraz opozycyjne media mogą odnieść sukces, spychając referendum na margines debaty. Ważne jest również takie sformułowanie pytania - lub pytań - by opozycja nie mogła lekką ręką ogłosić bojkotu głosowania powszechnego.

Referendum jest szansą na wielu polach, przede wszystkim jako narzędzie wzmocnienia ochrony Polski przez szalonym pomysłem narzucenia nam przymusowej relokacji. Musi jednak zostać potraktowane bardzo poważnie - organizacyjnie, finansowo, politycznie. Tylko wówczas okaże się sukcesem.

CZYTAJ: Co oznacza uchwała ws. mechanizmu relokacji? Smoliński: Sejm zobowiązuje rząd, by sprzeciwił się projektom unijnym