Z okazji jubileuszu 20-lecia istnienia Telewizji Trwam Ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk CSsR** udzielił ciekawego wywiadu „Naszemu Dziennikowi”.
Założyciel tej cenionej i lubianej katolickiej stacji telewizyjnej, oraz wielu innych dzieł powstałych wokół Radia Maryja, wspomina w nim początki przedsięwzięcia. Mówi m.in. o tym dlaczego Trwam zaczęło nadawanie od transmisji z Drohiczyna.
Zawsze jesteśmy blisko ludzi i ich problemów, bo telewizja ma być środkiem społecznego komunikowania. Ówczesny ordynariusz drohiczyński ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz zaproponował: „Zacznijmy tu”, gdyż akurat 10 czerwca przypadała rocznica wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Drohiczynie. I tak zaczęliśmy.
Warto podkreślić sympatię Świętego Jana Pawła II dla Ojca Tadeusza Rydzyka, Radia Maryja i całego skupionego wokół niego środowiska. Była ona konsekwentna, pomimo obrzydliwych donosów, intryg, napaści medialnych, powielanych kłamstw.
Te ataki, jak podkreśla ojciec dyrektor, miały i mają swoje źródło w chęci uniemożliwienia katolikom posiadania mediów.
Znajomi Niemcy, którzy parę lat temu chcieli u siebie zbudować telewizję katolicką, powiedzieli, że szybciej dostaliby koncesję na kanał pornograficzny niż na kanał katolicki. Taki jest opór tych, którzy rządzą światem. Ale nie wolno się poddawać. Ewangelizacja przez media to jest naprawdę pójście pod prąd
— mówi redemptorysta.
Rozmówca „Naszego Dziennika” podkreśla, że „katolickie nie znaczy [zawsze] pobożnościowe. Mają być w duchu nauki katolickiej.
Bo bez mediów, podkreśla ojciec dyrektor Rydzyk, „jesteśmy niemi”.
Gdy powstawało Radio Maryja, tłumaczyłem ludziom: „Zobaczcie, Kościół ma seminaria, uniwersytety katolickie, tyle światłych, wykształconych, wybitnych osób. Ale co z tego? Grupa ludzi manipuluje Narodem i atakuje, niszczy Kościół, bo ta grupka ma media”. I tu jest problem.
Widzę, że w Polsce jest już lepiej, ale daleko jeszcze do ogłoszenia sukcesu. Coraz więcej jest uczciwych, szukających prawdy dziennikarzy, także katolickich
— dodaje.
Przestrzega jednak:
Ewangelizacja nie może być zniewolona przez jakiekolwiek uzależnienia, również materialne. „Dobrodzieje” dadzą pieniądze, a później każą robić, co chcą. Wtedy kończy się wolność głoszenia. Życzę, żeby wszyscy tworzący media nie dali się kupić, uzależnić pod pozorem środków na dobre cele. Bardzo łatwo można także stracić media, które niepostrzeżenie przejdą w inne ręce.
W rozmowie pojawia się też wątek finansów. Przypomnijmy, że Radio Maryja i Telewizja Trwam utrzymują się z opłat ludzi dobrej woli, którzy rozumieją i wspierają dobro czynione przez te media.
Mówili, że Kościół jest bardzo bogaty. To propaganda, to ta druga strona ma olbrzymie pieniądze. Wystarczy popatrzeć, ile np. TVN przesyła rocznie milionów dolarów zysku do swojego właściciela w Ameryce.
To jest cały układ - wielkie koncerny międzynarodowe powiązane z politykami i biznesem, z tymi, którzy kiedyś trzymali Polskę w okowach komunizmu. Żyją ich dzieci, wnuki i dalej realizują swoje plany - na pewno niekatolickie, często niepolskie. Trzeba mieć świadomość, że im nie chodzi o piękną Polskę świętego Jana Pawła II, bł. ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego, Danuty Siedzikówny „Inki” czy rotmistrza Witolda Pileckiego
— podkreśla ten powszechnie szanowany kapłan. Podkreśla, że w tej sytuacji bardzo ważne jest regularne wsparcie Radia Maryja i Telewizji Trwam ze strony słuchaczy i widzów - to pozwala im funkcjonować, rozwijać się, pozostawać w pełni niezależnymi.
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/650096-wazne-slowa-o-rydzyka-o-mediach-to-jest-caly-uklad