To nie ma nic wspólnego z poglądami politycznymi, światopoglądem, przyjmowanym systemem wartości, a nawet paradoksalnie z oceną rządu Zjednoczonej Prawicy. Kiedy opozycja bredzi o reżimie, dyktaturze w Polsce o braku wolności słowa, o naśladowaniu Putina, czy Łukaszenki, o totalitarnych rządach, to pokazuje jedynie stan własnego zaczadzenia umysłowego, zaślepienie, poziom żółci, który zalał wszystkie receptory. Dowodów na to, że to majaki albo zwykłe kłamstwa mające tylko podgrzać nastroje, rozhuśtać emocjonalnie naszą wspólnotę, wedle zasady dziel i rządź, mamy w bród. Wystarczą nam codzienne obserwacje, zwykły rozum i brak fanatycznego wzmożenia. Kolejnych dowodów i to opisanych i skwantyfikowanych dostarczają opublikowane właśnie wyniki Eurobarometru - wielkich przekrojowych badań 2 razy w roku przeprowadzanych przez Komisję Europejską.
W tym odcinku pokażemy jak Polacy ocenią sprawy w Polsce - stan demokracji i gospodarki na tle innych europejskich nacji.
Wnioski zasadnicze są dwa: opozycja bredzi, kłamie, a Polacy uważają, że mają się całkiem dobrze.
Na pytanie czy sprawy w twoim kraju idą w dobrym kierunku, zaledwie 22 proc. Polaków odpowiedziało, że tak i aż 61 proc., że w złym. Ten słaby wynik plasuje nas w dolnych stanach średnich - gorzej stan rzeczy oceniają obywatele 8 państw, w tym, Hiszpanii, Grecji, Słowenii. Francji. W tym ostatnim kraju prognozy są najbardziej ponure w całej Unii.
Czy jesteś zadowolony z tego jakie działania podejmuje rząd, by ograniczyć wzrost kosztów życia. Czy jesteś zadowolony z tego jak rząd walczy z inflacją. „Tak” odpowiedziało 47 proc. Polaków, a „nie” 51 proc. Ten wynik plasuje nas w absolutnej czołówce. Przed nami są tylko 3 najbogatsze kraje Unii (PKB na głowę) - Luksemburg, Irlandia i Dania. Cała reszta łącznie z Niemcami Holandią, Belgią za nami. Poniżej średniej unijnej uzyskano wynik m.in w Hiszpanii, Szwecji, Francji.
Czy w związku z kryzysem twój pozom życia obniżył się i czy spodziewasz się takiego stanu na przestrzeni roku? „Tak” odpowiedziało 47 proc. Polaków i znów jest to wynik lepszy niż średnia unijna. Aż 76 proc. Cypryjczyków, Francuzów, 66 proc. Hiszpanów, 63 proc. Francuzów twierdzi, że poziom ich życia spadł. W 14 krajach Unii jest większy odsetek niż w Polsce, twierdzących, że ich standard życia pogorszył się.
51% Polaków twierdzi, że w ciągu najbliższego roku sytuacja gospodarcza kraju pogorszy się. To znów znacznie lepiej niż średnia unijna. Aż w 17 krajach odsetek pesymistów co do gospodarki jest wyższy niż w Polsce. Stawkę zamykają Słowacy.
Jesteśmy też społeczeństwem, które jest jednym z najmniej doświadczających w drastyczny sposób skutków kryzysu. Miarą jest zdolność regulowania bieżących rachunków. 74 proc. Polaków twierdzi, że nie ma z tym żadnych problemów i przed nami są tylko bogacze jak - Szwecja, Dania, Finlandia, Holandia, Luksemburg, Niemcy. Średnia unijna to 63 proc. Tylko 15 proc. Greków nie doświadcza stałych comiesięcznych problemów z opłatami.
Czy jesteś zadowolony ze stanu demokracji w twoim kraju? 53 proc. Polaków odpowiada, że „tak”, a 47 proc., że „nie”. Być może ten wynik jest prognozą wyborczą. Tak, czy owak, plasujemy się niemal dokładnie w środku stawki a gorzej swą demokrację oceniają tradycyjnie już Francuzi, Hiszpanie oraz m.in. Grecy, czy Chorwaci.
Czy twój głos w twoim kraju się liczy/ma znaczenie? „Tak” odpowiedziało 63 proc. Polaków, a 32 proc., że „nie”, co sytuuje nas znacznie powyżej średniej unijnej - na 10 miejscu i przed takimi krajami jak Francja, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Kraje Nadbałtyckie, Grecja, Czechy, Słowacja.
Żaden z wyników w Barometrze nie potwierdza apokaliptycznych bredni opozycji. Polacy nie dostrzegają reżimu, szalejącej w swym kraju dyktatury. Wręcz przeciwnie, w porównaniu z obywatelami wielu innych państw Unii jesteśmy dużo bardziej niż oni zadowoleni ze stanu demokracji u siebie. Nie należy się jednak spodziewać, że na opozycji, czy na eurokratach z Brukseli, którzy chcą nam wybierać rząd, zrobi to jakieś wrażenie. Opozycja będzie nadal donosić, a Unia nakładać kary za wszystko, za cokolwiek.
Podobnie jest z gospodarką, Polacy nie podzielają czarnych wizji rozsiewanych przez opozycję totalną. Gdyby jej rojenia miały jakikolwiek związek z rzeczywistością, to właściwie nie powinniśmy żyć. Byłoby jak w dowcipach o łotewskich chłopach: a wokół tylko śmierć i halucynacje z niedożywienia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Grillowania” ciąg dalszy! KE wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w związku z komisją ds. wpływów rosyjskich
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649869-unijne-badania-przecza-bredniom-opozycji