Siły ukraińskie, jak się wydaje, odniosły 4 czerwca br. ograniczone sukcesy taktyczne na zachodzie obwodu donieckiego i we wschodniej części obwodu zaporoskiego, na południu kraju - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Ośrodek informuje, że te niewielkie postępy taktyczne są wynikiem lokalnych ataków lądowych w obu regionach. Miejscowości wymienione w dalszej części raportu leżą po obu stronach granicy administracyjnej dzielącej obwody doniecki i zaporoski.
Nagrania opatrzone danymi geolokalizacyjnymi wskazują, że ukraińskie wojska zmechanizowane przesunęły się na północny wschód od miejscowości Riwnopil (obwód doniecki). Źródła rosyjskie donosiły o atakach ukraińskich w kierunku kolejnych miejscowości w tym rejonie: Pryjutnego i Makarjiwki, jak również o zajęciu przez Ukraińców miejscowości Nowodariwka i Neskuczne.
Niektórzy rosyjscy blogerzy wojenni twierdzili, że siły ukraińskie przerwały pierwszą linię obrony rosyjskiej i przesunęły się na 500 metrów do 3 km w tym kierunku
— informuje ISW.
Zaznacza, że nie ma wizualnych potwierdzeń tych postępów.
Język tych doniesień wskazuje, że siły rosyjskie straciły pozycje również w Łewadnem (…), choć nie jest jasne, czy zmiana ta jest niedawna, czy też doszło do niej wcześniej. Nagranie opublikowane 2 czerwca pokazuje elementy ukraińskiej brygady artyleryjskiej prowadzącej ogień na pozycje rosyjskie koło miejscowości Staromajorske, pomiędzy Neskucznem i Riwnopilem
— relacjonuje ośrodek.
Jak wskazują analitycy, inne doniesienia rosyjskie mówią o ograniczonych kontratakach ukraińskich w pobliżu miejscowości Mała Tokmaczka (obwód zaporoski), leżącej 28 km na południowy wschód od Hulajpola. Rosjanie uważali, że ograniczone kontrataki ukraińskie w rejonie Hulajpola są operacjami zwiadowczymi.
Niepewność Kremla
Władze w Moskwie nie zdecydowały jeszcze, jak reagować na rajdy zbrojne przeprowadzane przez proukraińskie formacje w miejscowościach na terytorium Rosji przy granicy z Ukrainą — ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Ośrodek zwraca uwagę, że przedstawiciele Rosji podawali rozbieżne informacje na temat zajść 4 czerwca w Nowej Tawołżance, leżącej w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, 3,5 km od granicy z Ukrainą. Szef obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow potwierdził, że doszło tam do walk, natomiast ministerstwo obrony w Moskwie utrzymywało, że oddziały armii i straży granicznej zmusiły grupę dywersyjną do wycofania się.
Gładkow początkowo zgodził się na negocjacje proponowane mu przez bojowników Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego (RDK) i Legionu Wolność Rosji (LSR), a potem się wycofał z tej decyzji.
Rozbieżność reakcji i doniesień w Rosji na rajdy w obwodzie biełgorodzkim wskazuje, że władze rosyjskie nie podjęły jeszcze decyzji, jak zareagować na te ograniczone rajdy przez granicę
— uważają analitycy ISW.
RDK i LSR ogłosiły, że znów operują na pograniczu i opublikowały nagranie pokazujące swych wojskowych zmierzających do Nowej Tawołżanki. ISW przytacza doniesienia rosyjskich blogerów wojennych, którzy twierdzili, że do miejscowości wkroczył oddział 20 ludzi, bez pojazdów opancerzonych. Dziennik „Wall Street Journal” podał, że bojownicy pozostawali w Nowej Tawołżance co najmniej do godz. 17 czasu lokalnego (godz. 16 czasu polskiego).
Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji (LSR) prowadzą akcje zbrojne na terytorium Rosji od przełomu maja i czerwca. Formacje podają, że w ich szeregach walczą obywatele Rosji, którzy w wojnie na Ukrainie opowiedzieli się po stronie Kijowa.
CZYTAJ TEŻ:
— Prezydent Zełenski dla WSJ: Ukraina gotowa do rozpoczęcia kontrofensywy
pn/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649445-iswsukcesy-taktycznie-ukrainy-rosja-nie-wie-jak-zareagowac