Sędzia Igor Tuleya zaprasza na marsz Donalda Tuska deklarując, że sam weźmie w nim udział. Grafika, na której znajduje się sędzia-celebryta, została opublikowana na profilu twitterowym Platformy Obywatelskiej. Czy sędzia powinien brać udział w spędzie polityczny? Odpowiedź wydaje się oczywista.
Rafał Bochenek, odnosząc się na Twitterze do grafiki z Tuleyą, przypomniał bulwersujący donos na innego sędziego, ale tym razem piłkarskiego - Szymona Marciniaka. Przypomnijmy, że na sędziego złożono donos tylko dlatego, że wziął udział w imprezie biznesowej organizowanej przez polityka Konfederacji - Sławomira Mentzena. Z udziałem Tuleyi na politycznym marszy najwyraźniej nikt nie ma problemu.
Sędzia Szymon Marciniak (świetny sędzia piłkarski) nie mógł wziąć udziału w konferencji Mentzena, bo zagrozili mu wykluczeniem, ale gdy I. Tuleya idzie na marsz partyjny Platformy to wszystko jest w porządku i zgodne z konstytucyjną zasadą niezależności. Hipokryzja level hard…
— napisał rzecznik PiS.
Konstytucja, art. 178, pkt 3: „Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649274-tuleya-zaprasza-na-marsz-tuska-hipokryzja-level-hard