Mamy świadomość wyzwań i na nie odpowiadamy przez wzmacnianie Wojska Polskiego; dziś w wojsku służy 172 tys. żołnierzy, ale nasze ambicje sięgają dalej. Chcemy m.in. zwiększyć od 1 września liczbę klas mundurowych - powiedział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak w sobotę w Gołdapi.
Szef MON wziął udział w uroczystości złożenia przysięgi wojskowej przez żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej z 15. Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego.
Wśród 4200 żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej są żołnierze, którzy przeszli przeszkolenie tu, w 15. Gołdapskim Pułku Przeciwlotniczym; bardzo się cieszę, że praktycznie wszyscy zdecydowali się na to, żeby pozostać na kursie specjalistycznym - a więc będą żołnierzami zawodowymi, będą służyć w gołdapskim pułku”
— powiedział Błaszczak.
„To naprawdę bardzo dobra wiadomość dla bezpieczeństwa Polski, ale także bezpieczeństwa północno-wschodniej części naszego kraju. Mamy świadomość tego, co dzieje się w Europie - tego, że Putin postanowił odbudować imperium rosyjskie (…), a my przecież (…) sąsiadujemy z Rosją”
— zaznaczył wicepremier.
„Mamy świadomość tych wszystkich wyzwań i (…) odpowiadamy na nie poprzez wzmacnianie Wojska Polskiego”
— dodał minister obrony narodowej, wskazując, że stan osobowy gołdapskiego pułku powiększył się o 50 proc. w ciągu ostatniego roku.
Jak przekazał, trwa proces dalszego zwiększania liczebności wojska.
„Możemy powiedzieć, że dziś w Wojsku Polskim służy 172 tys. żołnierzy, ale nasze ambicje idą dużo dalej - chcemy, by Wojsko Polskie liczyło 300 tys. żołnierzy, w tym 50 tys. żołnierzy WOT i 250 tys. żołnierzy zawodowych (…). Bardzo się cieszę i gratuluję tym wszystkim, którzy dziś złożyli przysięgę”
— powiedział w sobotę szef MON.
„Bardzo się cieszę również z tego, że szkolenie zakończyli również absolwenci klas mundurowych - też dziś zostali żołnierzami, po złożeniu przysięgi. Zapewniam, że od 1 września zwiększymy liczbę klas mundurowych w całej Polsce, tak jak zwiększyliśmy również liczbę przyjęć na studia wojskowe”
— zapowiedział.
Szef MON podkreślił, że kluczowa jest „dobra współpraca z władzami lokalnymi”.
„Właśnie tu, w Gołdapi mamy przykład takiej dobrej współpracy - podpisany z władzami samorządowymi, z burmistrzem dokument stanowi dla nas bardzo ważny element rozbudowy jednostki wojskowej”
— wskazał Błaszczak, odnosząc się do listu intencyjnego w sprawie przekazania gruntów na ten cel. Wraz z ministrem dokument podpisał w sobotę burmistrz Gołdapi Tomasz Luto.
Błaszczak dodał, że żołnierze z gołdapskiego pułku korzystają z nowego w polskich siłach zbrojnych sprzętu.
„Mam na myśli zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe z programu +Mała NAREW+. Tu współpracujemy z Wielką Brytanią; pozyskaliśmy z Wielkiej Brytanii rakiety CAMM, radary są polskiej produkcji - w ten sposób stworzyliśmy jednostki ogniowe, które zapewniają bezpieczeństwo, jeśli chodzi o zagrożenia z powietrza”
— stwierdził szef MON.
Przypomniał, że jeszcze w czerwcu na wyposażenie Wojska Polskiego trafią czołgi Abrams.
Podczas uroczystości w Gołdapi wicepremier dziękował żołnierzom, którzy pełnili służbę na granicy polsko-białoruskiej. Ponad 20 z nich odznaczył tzw. znakiem specjalnym „Za Ochronę Granicy Rzeczypospolitej Polskiej”, który został wprowadzony w październiku br. jako forma uhonorowania m.in. żołnierzy, pracowników MON i osób, które przyczyniły się do bezpieczeństwa i nienaruszalności granic RP.
Szef MON podkreślił, że zagrożenie z tego kierunku wciąż jest. Jak stwierdził, chyba nikt nie wątpi, że atak hybrydowy przeprowadzony jesienią 2021 roku na Polskę z terytorium Białorusi był skoordynowany, zaplanowany na Kremlu. „Chodziło o to, żeby zdestabilizować Polskę, a potem uderzyć na Ukrainę” - powiedział.
Jak wskazał, pierwszy z tych manewrów się nie udał dlatego, że Straż Graniczna, Wojsko Polskie i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo stanęły na wysokości zadania.
„To nie była łatwa służba, mam tego świadomość, bo ataki hybrydowe ze strony białoruskiej były przecież dokonywane przy użyciu ludzi, ale też polscy żołnierze byli atakowani przez różnych aktywistów z tej strony granicy, ze strony polskiej”
— zaznaczył. Jak dodał, „albo to byli i są ludzie niemądrzy, albo też uczestniczą w procederze handlu ludźmi”.
„Ale najważniejsze jest to, że granica została utrzymana, że granica jest wzmocniona”
— podkreślił szef MON. Przypomniał, że wzmacniana jest także granica z obwodem królewieckim, gdzie na ukończeniu jest budowa zapory tymczasowej prowadzona przez Wojsko Polskie.
„Również są wzmocnione miejsca graniczne, tak żeby, jeśliby doszło do ataku, żeby ten atak nie powiódł się, tak jak nie powiódł się atak przeprowadzony ze strony białoruskiej jesienią 2021 r.”
— podkreślił Błaszczak.
W sobotę w Gołdapi przysięgę złożyło 209 żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, w tym 104 kobiety, z dwóch jednostek 15. Pułku Przeciwlotniczego stacjonujących w garnizonach Gołdap i Elbląg.
PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649230-szef-mon-mamy-swiadomosc-wyzwan-i-na-nie-odpowiadamy