Skandaliczne nagranie, w którym aktor Andrzej Seweryn zwraca się do dziecka, by „przypier…” między innymi Jarosławowi Kaczyńskiemu, wywołało burzę w sieci. W końcu zareagował na nie Donald Tusk, próbując odciąć się od słów Seweryna. Stanowisko aktora pochwala za to jeden z najważniejszy polityków partii Tuska - Radosław Sikorski.
Jutro jest marsz siły i nadziei, nie bezradnej złości. Więc nie ma co przeklinać. Silni nie muszą
— napisał na Twitterze Donald Tusk, przewodniczący PO, zapewne odnosząc się do nagrania Seweryna.
Do nagrania Seweryna nawiązywał w swoim wpisie najpewniej Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Spór jest istotą demokracji, lecz musi się toczyć bez agresji. Rządzący podzielili wspólnotę narodową i naszym zadaniem jest jej odbudowa, nie utrwalanie tego podziału. Nie możemy pozwolić, by wojna polsko-polska spowszedniała. Stracimy na niej wszyscy
— podkreślił na Twitterze Kosiniak-Kamysz.
Zupełnie inne zdanie na temat występu Seweryna ma Radosław Sikorski, europoseł KO.
Zgadzam się z Andrzejem Sewerynem. Faszystom nie wolno nadstawiać drugiego policzka
— zaznaczył Sikorski.
Grzegorz Furgo, były poseł PO, podobnie jak Sikorski bronił agresywnego występu Seweryna.
Od ośmiu lat wyzywają NAS od zdradzieckich mord, komunistów i złodziei, agentów rosyjskich, niemieckich. Jesteśmy dla nich gorszym sortem który trzeba usunąć jak szczury. Teraz wielkie oburzenie na A. Seweryna który powiedział że faszystom należy przy………ć
— napisał Furgo.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649216-chaos-na-opozycji-po-nagraniu-seweryna-zareagowal-tusk