Zaskoczył mnie ruch prezydenta Andrzeja Dudy; gdy prezydent zapowiedział złożenie wniosku do TK ws. ustawy o komisji badającej wpływy rosyjskie, spodziewałem się, że poczekamy na rozstrzygnięcie Trybunału w tej sprawie - powiedział Marek Ast (PiS), nawiązując do prezydenckiego projektu noweli ustawy o komisji.
14 kwietnia Sejm uchwalił ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Z inicjatywą takiej ustawy wyszli posłowie PiS. W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent Duda: Składam nowelizację ustawy o komisji ds. wpływów Rosji. Nie powinno być w niej członków parlamentu
W piątek przed południem prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Andrzej Duda zaapelował do parlamentu o jak najszybsze przyjęcie zmian. W piątek wieczorem projekt trafił do Sejmu.
Poseł PiS zaskoczony
O prezydencki projekt pytany był w piątek przez dziennikarzy przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości Marek Ast (PiS). Na pytanie, czy zaskoczył go ruch prezydenta, Ast odparł:
Mnie zaskoczył, oczywiście. Dlatego że w momencie, kiedy zapowiedział pan prezydent złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie przepisów ustawy i zgodności z konstytucją, to raczej liczyłem na to i miałem takie przekonanie, że będziemy czekali na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego i wtedy ewentualnie pan prezydent będzie proponował zmiany w ustawie, w zależności od tego, jakie będzie rozstrzygnięcie TK, ale stało się inaczej.
Dopytywany, czy do komisji będą wybierani posłowie, odparł, że ustawa zawiera określone przepisy, które mówią, że w ciągu 14 dni od wejścia w życie ustawy kluby mają czas na zgłoszenie kandydatur. Po tym terminie - jak dodał - Sejm może dokonać ich wyboru. Jak zaznaczył, podziela zdanie prezydenta o tym, że „komisja powinna być głównie ekspercka”.
14 kwietnia Sejm uchwalił ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Z inicjatywą jej powołania wyszli posłowie PiS. 11 maja Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. Tydzień temu Sejm zagłosował przeciwko senackiej uchwale. W poniedziałek prezydent Duda poinformował, że podpisał ustawę oraz że skieruje ją - w trybie następczym - do TK. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie.
Cel komisji
Komisja - zgodnie z ustawą - ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki. Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
W piątek prezydent Duda poinformował o przygotowaniu nowelizacji ustawy. Przekazał, że prezydencki projekt zakłada, iż w komisji będą zasiadali eksperci, a nie parlamentarzyści; środek odwoławczy będzie kierowany nie do sądu administracyjnego, tylko do Sądu Apelacyjnego w Warszawie (z możliwością zmiany na sąd apelacyjny w miejscu zamieszkania). Prezydent chce także zniesienia środków zaradczych, a na ich miejsce pozostawienia jedynie opinii komisji, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym.
W piątkowym oświadczeniu prezydent Duda zapewnił równocześnie o swoim „zdecydowanym poparciu” dla ustawy ds. badania wpływów rosyjskich. Zaznaczył, że jest „absolutnie przekonany o słuszności” decyzji o jej podpisaniu.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649143-prezydencki-projekt-nowelizacji-ast-zaskoczyl-mnie