Pod hasłem „Suwerenność” rozpoczął się w Warszawie trzydniowy kongres „Polska Wielki Projekt”.
Kongres otworzyła debata „Globalna przebudowa. Konsekwencje wojny na Ukrainie dla ładu europejskiego i światowego”, w której głos zabiorą premier Mateusz Morawiecki, b. szef MSZ Jacek Czaputowicz, europoseł i negocjator polskiego członkostwa w UE Jacek Saryusz-Wolski oraz b. szef MON Jan Parys.
19:40. Prof. Krasnodębski: We Francji następuje otrzeźwienie co do tego, czym naprawdę jest Rosja
Załamał się cały mit, na którym w gruncie rzeczy zbudowana była cała powojenna Europa Zachodnia – na lęku przed niezwyciężoną Armią Czerwoną a potem rosyjską. To jest szansa, nieprzypadkowo we Francji następuje otrzeźwienie co do tego, czym naprawdę jest Rosja
— ocenił prof. Krasnodębski.
19:39. Prof. Krasnodębski: Sympatia Francuzów do Rosji jest i była szczególna, ale następuje zmiana
Sympatia Francuzów do Rosji jest i była szczególna, ale teraz następuje zmiana. Klęska 🇷🇺 nie polega tylko na tym, że okazała się słaba militarnie na tyle, że ta rzekomo nieistniejąca Ukraina broni się, a nawet przechodzi do ofensywy
— powiedział prof. Krasnodębski.
19:35. Mistewicz: Duża część Francuzów uważa Polskę za konia trojańskiego USA
Duża część Francuzów starszej generacji uważa Polskę za konia trojańskiego Stanów Zjednoczonych w Europie. Za kraj, który jest uzależniony od Waszyngtonu na wielu poziomach i w związku z tym nie powinien być brany pod uwagę w poważniejszych rozmowach
— podkreślił Eryk Mistewicz.
19:22.Gastineau: Francja jest zbyt arogancka, żeby mocno związać się z innym krajem
W latach 80. XX w. francuscy dyplomaci mieli zakaz używania słowa „zachodni”, żeby podkreślić autonomię strategiczną i wyjątkową sytuację swojego kraju
— powiedział francuski historyk, Max-Erwann Gastineau.
Dlatego mamy wątpliwości dotyczące obecności Stanów Zjednoczonych w Europie. Francja jest zbyt arogancka, żeby się tak mocno wiązać się z innym krajem
— podkreślił.
Wątpliwości wobec USA dotyczą również ewolucji amerykańskiej prawicy. Zaprasza ona Europejczyków do zastanowienia się – czy gdyby Trump wygrał wybory w 2020 r., wspierałby Ukrainę tak jak teraz Joe Biden? Co będzie w 2024 r.?
— zastanawiał się historyk.
19:10. Mistewicz: Francuz zna wartość swojego kraju i narodu
My Polacy bardziej potrzebujemy Francji, niż Francja nas. Chciałbym, żebyśmy skopiowali sposób funkcjonowania zarówno dyplomacji francuskiej, jak i podejścia do innych nacji ponieważ Francuz stoi zawsze silny na nogach, zna wartość swojego kraju i narodu
— powiedział redaktor Eryk Mistewicz.
19:09. Dr Fabry: Uwaga francuskich mediów kierowana jest na Polskę
We Francji pojawia się coraz więcej artykułów prasowych nt. potrzeby stworzenia nowego układu sił w Europie. Uwaga kierowana jest na Polskę. Podkreśla się, że strategia ekonomiczna, energetyczna czy migracyjna Niemiec jest absurdalna, oderwana od rzeczywistości
— wskazał dr Philippe Fabry.
19:03. Prof. Krasnodębski: Widzimy duży zwrot w polityce niemieckiej i francuskiej
Nienaturalne jest to, że Francja, choć ma tyle wspólnych interesów z Polską i naszym regionem, wycofała się w zasadzie z tego regionu oprócz czysto ekonomicznych interesów. I teraz są takie nieśmiałe próby powrotu. Widzimy duży zwrot w polityce zarówno niemieckiej, jak i francuskiej
— powiedział prof. Zdzisław Krasnodębski.
W niemieckiej niedawno dopiero pożegnanie się z nadziejami związanymi z Rosją, postawienie na Ukrainę. Ale i z Francją dzieje się coś ciekawego, bo nawet prezydent Macron teraz opowiada się za rozszerzeniem Unii, czyli nagle Francja wykazuje jakieś zainteresowanie tym, co się będzie działo na wschodzie Europy
— dodał.
A kto jest naturalnym sojusznikiem Francji, kiedy Moskwa się kurczy i cofa w granice Wielkiego Księstwa Moskiewskiego? Ci, którzy szli wtedy z Napoleonem
— podkreślił.
18:56. Dr Fabry: Niemcy od dawna mają bardzo silne relacje z Rosją
Niemcy mają od dawna bardzo silne relacje z Rosją. Mieli całą strategię wiązania się z Rosją, która zresztą robiła to samo. Po inwazji Rosji na Ukrainę widzieliśmy pewien opór Niemiec w kwestii pomocy Ukrainie, który właśnie wynika z tych wszystkich implikacji
— powiedział dr Philipe Fabry podczas panelu poświęconego relacjom polsko-francuskim na Kongresie Polska Wielki Projekt.
Generał de Gaulle mówił, że jest historycznie jasne, że Niemcy z Rosją będą miały zawsze pewną formę porozumienia. Wspólny interes obu tych państw polegał na tym, aby móc dominować przestrzeń geograficzną pomiędzy nimi
— podkreślił francuski historyk.
18:54. „Polska i Francja - nowe przywództwo w Europie?”
„Polska i Francja – nowe przywództwo w Europie?” - tak brzmi tytuł ostatniego panelu 1. dnia XIII Kongresu Polska @WielkiProjekt
.
15:30. „W UE zniknął podział władzy”
W UE zniknął podział władzy, funkcje się nakładają na siebie. Komisja, Rada, Parlament, TSUE działają właściwie wspólnie reprezentując elity władzy oraz część społeczeństwa. Natomiast cała reszta nie ma żadnego wpływu na nic
— powiedział prof. Ryszard Legutko.
W UE działa odwieczna zasada polityki – silny może więcej niż słaby. Próbowaliśmy to jakoś zakryć, zmistyfikować retoryką egalitarną, „braterstwem i równością”. To jest już mniej brutalne niż w przeszłości, ale wciąż obowiązuje – duży może więcej
— dodał.
15:15. „UE odchodzi od modelu amerykańskiego”
Monteskiusz uważał, że silne państwo to takie, które nie opiera się tylko na jednej gałęzi władzy. Jednym z wyzwań, które widzę w UE jest zmniejszenie władzy wąskiej grupy ludzi np. z Komisji Europejskiej. Od ich decyzji zależy zbyt wiele
— powiedział Dominic Burbridge.
Interpretacja traktatów przez KE idzie w stronę modelu scentralizowanego. UE odchodzi od modelu amerykańskiego i idzie w stronę chińskiego
— dodał.
15:00. „Regionalne odpowiedzi na neoimperializm”
Rozpoczął się kolejny panel dyskusyjny.
14:00. Rozpoczęła się przerwa obiadowa
Kolejny panel - „Regionalne odpowiedzi na neoimperializm” - rozpocznie się o godz. 15:00.
Panelistami będą: Ryszard Legutko, David Engels, Dominic Burbridge. Dyskusję będzie moderował prof. Andrzej Zybertowicz.
13:00. „Podmiotowość gospodarcza w Unii Europejskiej”
Rozpoczął się drugi panel „Podmiotowość gospodarcza w Unii Europejskiej”.
Paneliści: Tomasz Grzegorz Grosse - politolog, socjolog; Jadwiga Emilewicz - Sekretarz Stanu, Pełnomocnik Rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej; Grigoris Zarotiadis - Profesor nauk ekonomicznych Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach; Bartosz Marczuk - Wiceprezes Zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju. Moderator: Marek Dietl.
Bilans jest dla Polski jest korzystny. Ostatnie szacunki Polskiego Instytutu Ekonomicznego mówią o tym, że polskie PKB byłoby niższe o 31 proc., gdyby nie udział we wspólnym unijnym rynku, który często jest trudny i mocno uregulowany. Ale bez niego dziś bylibyśmy na poziomie ok. 2004 roku
— powiedział Jadwiga Emilewicz.
Moglibyśmy wymieniać długą listę rozwiązań, które bezpośrednio wpływają na warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, które są dla nas niekorzystne. Na drugiej szali jednak trzeba zadać pytanie co by było, gdybyśmy nie uczestniczyli we wspólnym rynku
— zaznaczyła.
Kapitał ma narodowość. Mówienie o tym, że rozpuścił się w globalnej wiosce jest podobne do przepowiedni Fukuyamy o końcu historii. Co więcej, rządy mają narzędzia, żeby kapitałowi przypomnieć jaką ma narodowość
— stwierdził z kolei Bartosz Marczuk.
Nawet jeżeli państwa Unii ze sobą kooperują, to na koniec dnia patrzą przez pryzmat swoich własnych interesów. Często jest to gra o sumie zerowej. Jeżeli ktoś zyskuje, to drugi traci
— dodał.
Z kolei Grigoris Zarotiadis, profesor nauk ekonomicznych Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach, podkreślił, że Grecja źle wykorzystała „tanie pieniądze, do których otrzymała dostęp z międzynarodowych rynków”.
Tanie pieniądze, do których Grecja otrzymała dostęp z międzynarodowych rynków, zostały źle wykorzystane – przede wszystkim na konsumpcję a nie na inwestycje infrastrukturalne lub takie, które zwiększyłyby produkcję
— powiedział Zarotiadis.
O co chodzi w gospodarce unijnej? Przede wszystkim o to, żeby podwyższać swoją konkurencyjność na rynku wewnętrznym kosztem innych państw – to jest esencja tej rozgrywki. Konkurencja globalna z takimi potęgami jak USA czy Chiny jest na drugim planie
— ocenił z kolei Tomasz Grzegorz Grosse.
12:20. Jaka polityka wobec Unii Europejskiej?
W dalszej części panelu dyskutowano o polityce polskiego rządu wobec Unii Europejskiej.
Uważam, że już jesteśmy w fazie konfrontacji z Francją i Niemcami, niezależnego od tego, co mówimy
— powiedział Saryusz-Wolski odnosząc się do słów Czaputowicza.
Skończyła się epoka pokojowej współpracy w Europie
— powiedział z kolei Jan Parys.
Każdy dzisiaj wie, że nie da się bronić wschodniej flanki NATO bez silnej Polski. Interesem całej Europy jest to, aby Polska miała silne państwo, silną gospodarkę, silną armię
— podkreślił.
Zmiany ustrojowe, które się czają, jeżeli w Polsce wygra opozycja (…) to to będzie rozbiór Polski. Taka jest stawka tych wyborów
— powiedział Saryusz-Wolski.
12:15. Czaputowicz o „polskim wkładzie” w federalizację UE
Były szef MSZ odniósł się do słów Saryusz-Wolskiego, który stwierdził, że Polska powinna postawić na konfrontację z Francją i Niemcami.
Ja to odebrałem jako bardzo silny atak na polski rząd. Patrzę na ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który negocjował porozumienie z KE, można powiedzieć, że Polska przyjęła dyktat Niemiec i Brukseli. (…) Uważam, że dzisiaj poziom przekształcenia Unii w państwo narodowe, które jest sprzeczne z naszym interesem jest dużo większy niż wcześniej. Dzięki też polityce polskiej. Ale nie jestem aż tak krytyczny. Uważam, że pan minister ds. UE, premier i prezes Kaczyński mieli tutaj dużo racji. (…) Polska pod rządami PiS przyczyni się do bardzo poważnego skoku federacyjnego
— powiedział Czaputowicz.
12:05. Prorosyjska polityka Węgier
Po ministrze ds. UE głos zabrał Saryusz-Wolski.
Często powierzchnia relacji dyplomatycznych nie pokazuje tego, jak naprawdę jest
— powiedział na wstępie europoseł.
Jesteśmy rozgrywani przez Niemcy i Francję. (…) Węgry prorosyjską polityką robią rzeczy, które są na rękę „głębokiemu” państwu niemieckiemu. Węgry robią prorosyjskie rzeczy i po cichu duża część polityczna Niemiec się cieszy
— ocenił.
Polska miała rację i podstawę prawną ws. zboża. Ukraina zachowała się nielojalnie skarżąc na Polskę w Brukseli. (…)
Pomoc militarna Niemiec. Wiem, że Ukraińcy nie mogą podać prawdy, ale oni znają prawdę. I nie jest prawdą, że oni myślą, że Niemcy im pomagają, a my mniej. To są przyrzeczenia, które nigdy się nie spełniają. (…)
Uważam, że Trójkąt Weimarski nie ma dzisiaj szans. Możemy się spotykać, ale druga strona tego Trójkąta wydała Polsce wojnę. Wojnę hybrydową, info-wojnę. (…) Tamta strona Trójkąta Weimarskiego blokując bezprawnie polskie fundusze (…) osłabia kraj, który niesie największy ciężar konfrontacji z Rosją. (…) Musimy podjąć konfrontację z Niemcami i Francją
— zakończył.
12:00. Szynkowski vel Sęk odpowiada Czaputowiczowi
Na słowa Czaputowicza odpowiedział obecny minister ds. Unii Europejskiej.
Myślę, że ta krytyczna ocena ostatnich dwóch lat w polityce zagranicznej jest na wyrost i czasem wynika z braków dostatecznego przeglądu spraw. Kwestia Trójkąta Weimarskiego. MInister Rau zorganizował krótko po agresji spotkanie ministrów spraw zagranicznych, gdzie na łączeniu był minister Kułeba. (…) Uważam, że to nie jest dzisiaj najważniejszy format naszej współpracy. Uważam, że mamy ważniejsze formaty, ale nie należy do lekceważyć. Polska ma pewne nowe okno możliwości, gdzie nasz głos jest bardziej słuchany. (…) Kto powiedział pierwszy, że Niemcy powinny wysłać broń na Ukrainę? Powiedział to premier Morawiecki. Nie uważam, że Polska jest po to, aby pomagać Niemcom, ale w tej sprawie pomogliśmy Niemcom podjąć słuszną decyzję. (…) Prezydent Duda powiedział, że Ukraina powinna mieć status kandydata do UE, jako pierwszy lider po agresji. Dopiero po nim poszli inni. Kto pojechał jako pierwszy do Kijowa? Premierze Polski, Słowacji i Czech. (…) Którzy liderzy jako pierwsi zaproponowali koalicję czołgów? Polscy. (…) Trzeba powiedzieć, że gdy Węgrów trzeba przekonać do koszyków sankcyjnych, to do Polski się dzwoni. (…)
— mówił.
11:40. Spojrzenie na region Europy Środkowo-Wschodniej
W następnej części debaty paneliści dyskutowali o sytuacji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Wojna przyniosła zamrożenie relacji z Węgrami. Mówiono o osi Warszawa-Praga. Pojawiły się tezy, że Ukraina i Polska mogłyby stworzyć państwo federalne. Trójmorze chyba zeszło w cień. Bliskie relacje z państwami bałtyckimi. Szkicuję ten krajobraz w regionie, prosząc o ocenę sytuacji w regionie i głównych wektorów naszej polityki. Co z tego się wyłoni?
— pytał Karnowski.
Wyglądałoby na to, że mamy pewne atuty, ale jednak okazało się, że jest to niewystarczające, albo że źle prowadzimy tę politykę. Bo współpracy w regionie nie ma. Pamiętam udane spotkanie Trójkąta Weimarskiego dwa lata temu w Wadowicach. (…) Później okazało się, że coś jest nie tak. Myślę, że Polska nie jest bez winy… Zaskarżenie Polski ws. Turowa itd. pokazały, że nie potrafimy, nie mamy autorytetu, żeby być liderem dla tych państw. (…) Uważam, że współpraca w regionie nie ma wystarczającej dynamiki
— odpowiedział Czaputowicz.
Premier powiedział, że „serce Europy bije w Kijowie i Warszawie”. Niestety, Kijów podjął działania bardzo skuteczne i nastawia się na współpracę z Niemcami. (…) Zwracam uwagę na bardzo duże napięcia między Niemcami a Rosją wobec polityki na Ukrainie. Niemcy stały się rzeczywistym, głównym państwem, które wspiera Ukrainę. Jeżeli my się na to nie zgodzimy, to przynajmniej Ukrainy tak to widzą i świat tak to widzi
— ocenił b. szef MSZ.
Następnie Czaputowicz zwrócił się do obecnego na sali ministra ds. UE Szymona Sękowskiego vel Sęka.
Jakie jest polskie stanowisko? Jak możemy Niemcy wesprzeć w tym wielkim sporze, który obecnie jest? Czy my tutaj po prostu ciągle widzimy się, że Niemcy źle, Francuzi źle, a my tutaj z Amerykanami i państwami bałtyckimi. Musimy rozumieć te zmiany, które zachodzą z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień. (…) Straciliśmy przewagę moralną właśnie blokując zboże ukraińskie
— powiedział.
Nie pomaga nam też podnoszenie, tempo, moment kwestii, użyję tego sloganu, że „Ukraina nie wejdzie z Banderą do Unii Europejskiej”, czyli domaganie się teraz przeprosin, kiedy jest szczyt wojny
— stwierdził Czaputowicz.
Na wypowiedź o Banderze to jest sprzed wojny. Teraz jednak takie głosy nie padają
— zwrócił uwagę Jacek Karnowski.
No nie, w pana portalu mój poprzednik po raz drugi mówi, że on zawsze mówił, że jest. Pan to popularyzuje na wPolityce. Proszę spojrzeć. Ukraińcy nawet to śledzą. (…) Nie patrzymy na sytuację, jaka była dwa miesiące temu. Jest dużo gorsza. Niemcy i Francuzi są postrzegani przez Ukraińców jako ci, którzy mogą im pomóc. I w zasadzie nic dziwnego. To bardzo silne państwo
— ocenił b. minister.
Dzisiaj jesteśmy tam, gdzie jesteśmy. Jak zawsze
— zakończył.
Po słowach Czaputowicza głos zabrał wywołany do tablicy minister Szynkowski vel Sęk.
11:20. „Czy jesteśmy daleko od zakończenia wojny?”
Czy jesteśmy daleko od zakończenia wojny? Polemizując z Saryuszem-Wolskim sądzę, że jednak zachodzą zmiany niebywale korzystne: przyzwolenie na atakowanie Rosji, ewolucja Paryża i Berlina jest bardzo wyraźna. (…) Prośba o ocenę tego, jak daleko jesteśmy od zakończenia wojny
— pytał Jacek Karnowski w dalszej części panelu.
Jako pierwszy głos zabrał Jan Parys.
Wydaje mi się, że nie wystarczy pomagać Ukrainie zbrojnie, trzeba by Putin otrzymał krótki komunikat: my chcemy pokoju, możesz rządzić na Kremlu, ale musisz zrezygnować z imperializmu. Moim zdaniem to jest kluczowe. Trzeba otwarcie mówić, że przyjęcie Ukrainy do UE jest warunkiem bezpieczeństwa całego kontynentu. Ukraina izolowana to Ukraina, która będzie atakowana
— podkreślił Parys.
Nie może być zaakceptowany taki pomysł by Ukrainą rządzili gubernatorzy wysłani z Brukseli, bo do tego chcą doprowadzić niektórzy politycy unijni. Czym jest wstawianie cudzoziemców do ukraińskiego trybunału Konstytucyjnego?
— pytał były minister.
Są trzy warianty rozwoju sytuacji: Jeden optymistyczny, że Ukraina wygrywa całkowicie i odzyskuje swoje ziemie. Drugi pesymistyczny, że przegrywa. Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, dla nas byłoby to fatalne. (…) Jest i trzeci wariant, że Ukraina odzyskuje część utraconych ziem w ciągu najbliższych miesięcy, ale nie wszystkie, bo może się okazać, że Rosja ma jakieś siły wojskowe, a Ukraina nie ma wystarczającej przewagi technologicznej i ilościowej, aby zwyciężyć. I wtedy władze Ukrainy staną przed dylematem, czy zacząć rokowania pod hasłem: „pokój za ziemię”, czy iść na wojnę w sytuacji, kiedy już kilka milionów Ukraińców opuściło ojczyznę, kilka milionów straciło swoje domy, a kraj jest zniszczony, spalony i są tysiące rannych i zabitych. To jest dylemat, którego nikt poza władzami Ukrainy, nie powinien rozstrzygać
— powiedział.
Następnie głos zabrał były szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jak daleko do końca wojny?
Na czym polega problem z perspektywy Ukrainy? By atakować trzeba mieć znacznie większe siły. (…) Czy Ukraina jest gotowa po takich stratach ludzkich ponosić taką ceną za to? To jest bardzo duży dylemat. (…) Jeżeli Rosja oceni, że „coś”, jakieś działanie, żywotnie zagraża interesom rosyjskim, to może odwołać się do broni nuklearnej. (…) Kompletna porażka Rosji raczej nie wchodzi w grę, chociaż zmiana reżimu jest możliwa. (…) Jest nacisk na Ukrainę, by doprowadzić do kontrofensywy, co pozwoli zamknąć jakimś porozumieniem jakiś stan terytorialny. Uważam, że to nie jest dobre
— podkreślił Czaputowicz.
Głos zabrał europoseł Saryusz-Wolski.
Sądzę, że do końca wojny jest dalej niż byśmy chcieli. Sądzę, że jest dalej niż mówimy. Odpowiedzią byłoby, dlaczego Zachód tak stopniowo cedzi pomoc militarną. (…) To nie jest tak, że są niedouczeni, niedoczytani. Za tym kryje się pewna inercja polityczna, myśl polityczna. Sądzę, że nie ma chęci do tego, żeby Rosja była definitywnie i całkowicie pokonana
— powiedział.
Sądzę, że szykuje się Mińsk III
— ocenił polityk.
NATO jest stroną wojny. W sposób ukryty, pośredni. (…) Czy chcemy zwycięstwa jako Zachód? Jako NATO? Mam wątpliwości, bo nie robimy wszystkiego, aby zwyciężyć
— podkreślił.
Finał nie będzie klarowny ani ostateczny. To się może ciągnąć latami, tak jak wiele innych konfliktów zamrożonych na dziesięciolecia. Powinniśmy się na to przygotować
— zaznaczył.
10:45. „Globalna przebudowa. Konsekwencje wojny na Ukrainie dla ładu europejskiego i światowego”
Rozpoczął się pierwszy panel kongresu. Głos zabiorą: Jacek Czaputowicz, Jan Parys i Jacek Saryusz-Wolski. Moderatorem debaty jest red. Jacek Karnowski.
Może potrzebowaliśmy wystąpienia premiera Morawieckiego, żebyśmy sobie po raz kolejny uświadomili, że to nie są przelewki i że to jest moment decydujący. Ktoś niedawno zwrócił uwagę, że Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym w ostatnim czasie pojawiło się tak wielu geostrategów. (…) Świadczy to również o tym, że bardzo wielu Polaków wyczuwa ten przełomowy moment. Wyczuwa, że jesteśmy w momencie zwrotnym
— zaczął Jacek Karnowski.
Redaktor poprosił prelegentów o kilka zdań refleksji na temat wystąpienia premiera Morawieckiego. Jako pierwszy głos zabrał b. szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Jest to próba sformatowania tego konfliktu jako konflikt jako dwoma cywilizacjami. (…) Mam tutaj pewne wątpliwości, czy ten konflikt powinien być przedstawiony. Myślę, że jest to wojna między Ukrainą a Rosją. Ukraina została napadnięta, Zachód nie jest stroną tego konfliktu. (…) Jest to walka o przywrócenie prawa międzynarodowego, jest to walka o przywrócenie możliwości, by Ukraina powróciła do swoich granic zgodnych z prawem międzynarodowym. Natomiast to, czy zawali się system Putina, to może być konsekwencją, ale tak postanowionego celu
— powiedział Czaputowicz.
Okazało się, że historia jest cykliczna, że wojny wciąż są użytecznym narzędziem prowadzenia polityki i musimy się do tego przygotować. Reakcja Polski i państw UE - inwestycje w zbrojenia - jest tutaj właściwa
— dodał b. szef MSZ.
Następnie głos zabrał Jan Parys, były szef MON.
Powinniśmy sobie zdać sprawę, że zasadniczym punktem naszych analiz powinna być wojna i jej skutki. (…) Epoka wojen wraca, wraca geopolityka, a jej narzędziem są również wojny. (…) Dla nas priorytetem jest wojna, ale nie jest tak dla wszystkich. Niektóre kraje pomagają Ukrainie nieproporcjonalnie do swoich możliwości. I to nie jest przypadek, to nie jest skąpstwo, to świadczy o tym, że te kraje maja inne priorytety. Nie podzielają wizji premiera, że mamy do czynienia starcia dobra ze złem
— powiedział Parys.
Zachód nie jest jednolity i nie cały Zachód widzi tę sytuację, tak jak pan premier. Zachód wspólnie potępia wojnę, ale jeżeli idzie o faktyczną pomoc, to tutaj Zachód nie jest tutaj jednolity i powinniśmy być realistami i zdawać sobie sprawę z tego sprawę
— dodał.
Głos zabrał europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Narracja pana premiera - dla kogoś, kto przylatuje z Brukseli - nie jest narracją dominującą. (…) Większa część Zachodu wyraża samozadowolenie. Mówi, że wojna zmienia wszystko i że już zwyciężyliśmy. Mówi się o tym, jak odbudowywać Ukrainę, a w tle: jak na tym skorzystać? A zatem wojna wszystko zmienia, transformacja się dokonuje, w tle jest stara równowaga, którą zastępuje poszukiwanie nowej. A tak nie jest. Fakty przeczą samozadowoleniu. Unia fundamentalnie podzielona i coraz bardziej spolaryzowana.
Szykuje się wielka pułapka. Przyrzeczenie członkostwa Ukrainy w UE i NATO opatrzone szantażem: jeżeli zgodzicie się na superpaństwo pod rządami duopolu niemiecko-francuskiego, to jest cyniczny sposób powiedzenia „nie” Ukrainie. Często tego nie odczytujemy właściwie
— powiedział.
10:30. Wystąpienie premiera Morawieckiego
Szef polskiego rządu miał wziąć udział w debacie podczas kongresu, ale musiał zmienić plany w związku z wizytą w Kanadzie. Morawiecki przygotował jednak nagranie ze swoim wystąpieniem.
Na naszych oczach kończy się epoka post-polityki. Polityczność przypomniała o sobie, przybierając potworne oblicze wojny. Świat podzielił się znowu na dwa bloki. Godność osoby ludzkiej, wolność indywidualna i demokracja – to wartości, którym hołdujemy w Europie. Współczesna Rosja jest ich zaprzeczeniem. Chociaż Zachodu i Wschodu nie dzieli już ani mur berliński, ani żelazna kurtyna, to różnice między tymi dwiema cywilizacjami stają się wyraźniejsze niż kiedykolwiek. Jestem przekonany, że stawką tej wojny jest nie tylko przetrwanie Ukrainy, ale również o przyszłość Zachodu. Jedno jest pewne: wynik zadecyduje o końcu pewnej epoki. Czy będzie to koniec putinowskiej Rosji, czy zmierzch cywilizacji zachodniej? Zależy to również od nas
— mówił premier.
Zachód przespał budzenie się Rosji. Nawet gdy ta zbierała siły, kosztem nędzy własnych obywateli budowała armię, pacyfikowała Kaukaz, budziła demony nacjonalizmu, atakowała Gruzję i podporządkowywała sobie kolejne państwa, Zachód wciąż próbował naiwnej polityki resetów. Zachód wciąż żył niemądrą nadzieją na stabilizację stosunków. Gdy Rosja szykowała się już do rozbioru Ukrainy, wiele państw Zachodu wciąż sprzedawało jej broń. Dopiero gdy Ukraina stawiła heroiczny opór, a państwa Europy Środkowo-Wschodniej na czele z Polską pospieszyły jej na ratunek, ciągnąc za sobą całe NATO, Zachód wreszcie stanął naprzeciwko Rosji. Wreszcie zrozumiał, że tego starcia nie można przegrać. Co bowiem stałoby się, gdyby Rosja wygrała? Wielkość Europa bynajmniej nie przeminęła. Wartości europejskie, za które przelewana jest krew, są wciąż żywe. Jednak serce Europy bije dzisiaj mocniej w Warszawie i Kijowie niż w Berlinie i Paryżu
— podkreślił Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier na kongresie „PWP”: Na naszych oczach kończy się epoka post-polityki. Świat podzielił się znowu na dwa bloki
10:20. List prezydenta Andrzeja Dudy
List prezydenta Andrzeja Dudy do organizatorów i uczestników kongresu odczytała szefowa kancelarii prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
10:00. Oficjalne otwarcie kongresu „Polska Wielki Projekt”
Kongres oficjalnie otworzył prof. Zdzisław Krasnodębski - szefa rady programowej kongresu „Polska Wielki Projekt”.
Minęło tyle lat od rozpoczęcia projektu, problemy pozostały, mam nadzieję, że choć trochę przyczyniamy się do ich rozwiązania. Tutaj stawiamy problem, który stał się problemem praktycznym, problem suwerenności. Wszyscy wiemy, co dzieje się za naszą wschodnią granicą
— mówił prof. Krasnodębski.
Będziemy mówili o wielu aspektach suwerenności
— zaznaczył.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pod hasłem „Suwerenność” rozpoczął się w Warszawie trzydniowy kongres „Polska Wielki Projekt”.
Kongres otworzyła debata „Globalna przebudowa. Konsekwencje wojny na Ukrainie dla ładu europejskiego i światowego”, w której głos zabiorą premier Mateusz Morawiecki, b. szef MSZ Jacek Czaputowicz, europoseł i negocjator polskiego członkostwa w UE Jacek Saryusz-Wolski oraz b. szef MON Jan Parys.
19:40. Prof. Krasnodębski: We Francji następuje otrzeźwienie co do tego, czym naprawdę jest Rosja
Załamał się cały mit, na którym w gruncie rzeczy zbudowana była cała powojenna Europa Zachodnia – na lęku przed niezwyciężoną Armią Czerwoną a potem rosyjską. To jest szansa, nieprzypadkowo we Francji następuje otrzeźwienie co do tego, czym naprawdę jest Rosja
— ocenił prof. Krasnodębski.
19:39. Prof. Krasnodębski: Sympatia Francuzów do Rosji jest i była szczególna, ale następuje zmiana
Sympatia Francuzów do Rosji jest i była szczególna, ale teraz następuje zmiana. Klęska 🇷🇺 nie polega tylko na tym, że okazała się słaba militarnie na tyle, że ta rzekomo nieistniejąca Ukraina broni się, a nawet przechodzi do ofensywy
— powiedział prof. Krasnodębski.
19:35. Mistewicz: Duża część Francuzów uważa Polskę za konia trojańskiego USA
Duża część Francuzów starszej generacji uważa Polskę za konia trojańskiego Stanów Zjednoczonych w Europie. Za kraj, który jest uzależniony od Waszyngtonu na wielu poziomach i w związku z tym nie powinien być brany pod uwagę w poważniejszych rozmowach
— podkreślił Eryk Mistewicz.
19:22.Gastineau: Francja jest zbyt arogancka, żeby mocno związać się z innym krajem
W latach 80. XX w. francuscy dyplomaci mieli zakaz używania słowa „zachodni”, żeby podkreślić autonomię strategiczną i wyjątkową sytuację swojego kraju
— powiedział francuski historyk, Max-Erwann Gastineau.
Dlatego mamy wątpliwości dotyczące obecności Stanów Zjednoczonych w Europie. Francja jest zbyt arogancka, żeby się tak mocno wiązać się z innym krajem
— podkreślił.
Wątpliwości wobec USA dotyczą również ewolucji amerykańskiej prawicy. Zaprasza ona Europejczyków do zastanowienia się – czy gdyby Trump wygrał wybory w 2020 r., wspierałby Ukrainę tak jak teraz Joe Biden? Co będzie w 2024 r.?
— zastanawiał się historyk.
19:10. Mistewicz: Francuz zna wartość swojego kraju i narodu
My Polacy bardziej potrzebujemy Francji, niż Francja nas. Chciałbym, żebyśmy skopiowali sposób funkcjonowania zarówno dyplomacji francuskiej, jak i podejścia do innych nacji ponieważ Francuz stoi zawsze silny na nogach, zna wartość swojego kraju i narodu
— powiedział redaktor Eryk Mistewicz.
19:09. Dr Fabry: Uwaga francuskich mediów kierowana jest na Polskę
We Francji pojawia się coraz więcej artykułów prasowych nt. potrzeby stworzenia nowego układu sił w Europie. Uwaga kierowana jest na Polskę. Podkreśla się, że strategia ekonomiczna, energetyczna czy migracyjna Niemiec jest absurdalna, oderwana od rzeczywistości
— wskazał dr Philippe Fabry.
19:03. Prof. Krasnodębski: Widzimy duży zwrot w polityce niemieckiej i francuskiej
Nienaturalne jest to, że Francja, choć ma tyle wspólnych interesów z Polską i naszym regionem, wycofała się w zasadzie z tego regionu oprócz czysto ekonomicznych interesów. I teraz są takie nieśmiałe próby powrotu. Widzimy duży zwrot w polityce zarówno niemieckiej, jak i francuskiej
— powiedział prof. Zdzisław Krasnodębski.
W niemieckiej niedawno dopiero pożegnanie się z nadziejami związanymi z Rosją, postawienie na Ukrainę. Ale i z Francją dzieje się coś ciekawego, bo nawet prezydent Macron teraz opowiada się za rozszerzeniem Unii, czyli nagle Francja wykazuje jakieś zainteresowanie tym, co się będzie działo na wschodzie Europy
— dodał.
A kto jest naturalnym sojusznikiem Francji, kiedy Moskwa się kurczy i cofa w granice Wielkiego Księstwa Moskiewskiego? Ci, którzy szli wtedy z Napoleonem
— podkreślił.
18:56. Dr Fabry: Niemcy od dawna mają bardzo silne relacje z Rosją
Niemcy mają od dawna bardzo silne relacje z Rosją. Mieli całą strategię wiązania się z Rosją, która zresztą robiła to samo. Po inwazji Rosji na Ukrainę widzieliśmy pewien opór Niemiec w kwestii pomocy Ukrainie, który właśnie wynika z tych wszystkich implikacji
— powiedział dr Philipe Fabry podczas panelu poświęconego relacjom polsko-francuskim na Kongresie Polska Wielki Projekt.
Generał de Gaulle mówił, że jest historycznie jasne, że Niemcy z Rosją będą miały zawsze pewną formę porozumienia. Wspólny interes obu tych państw polegał na tym, aby móc dominować przestrzeń geograficzną pomiędzy nimi
— podkreślił francuski historyk.
18:54. „Polska i Francja - nowe przywództwo w Europie?”
„Polska i Francja – nowe przywództwo w Europie?” - tak brzmi tytuł ostatniego panelu 1. dnia XIII Kongresu Polska @WielkiProjekt
.
15:30. „W UE zniknął podział władzy”
W UE zniknął podział władzy, funkcje się nakładają na siebie. Komisja, Rada, Parlament, TSUE działają właściwie wspólnie reprezentując elity władzy oraz część społeczeństwa. Natomiast cała reszta nie ma żadnego wpływu na nic
— powiedział prof. Ryszard Legutko.
W UE działa odwieczna zasada polityki – silny może więcej niż słaby. Próbowaliśmy to jakoś zakryć, zmistyfikować retoryką egalitarną, „braterstwem i równością”. To jest już mniej brutalne niż w przeszłości, ale wciąż obowiązuje – duży może więcej
— dodał.
15:15. „UE odchodzi od modelu amerykańskiego”
Monteskiusz uważał, że silne państwo to takie, które nie opiera się tylko na jednej gałęzi władzy. Jednym z wyzwań, które widzę w UE jest zmniejszenie władzy wąskiej grupy ludzi np. z Komisji Europejskiej. Od ich decyzji zależy zbyt wiele
— powiedział Dominic Burbridge.
Interpretacja traktatów przez KE idzie w stronę modelu scentralizowanego. UE odchodzi od modelu amerykańskiego i idzie w stronę chińskiego
— dodał.
15:00. „Regionalne odpowiedzi na neoimperializm”
Rozpoczął się kolejny panel dyskusyjny.
14:00. Rozpoczęła się przerwa obiadowa
Kolejny panel - „Regionalne odpowiedzi na neoimperializm” - rozpocznie się o godz. 15:00.
Panelistami będą: Ryszard Legutko, David Engels, Dominic Burbridge. Dyskusję będzie moderował prof. Andrzej Zybertowicz.
13:00. „Podmiotowość gospodarcza w Unii Europejskiej”
Rozpoczął się drugi panel „Podmiotowość gospodarcza w Unii Europejskiej”.
Paneliści: Tomasz Grzegorz Grosse - politolog, socjolog; Jadwiga Emilewicz - Sekretarz Stanu, Pełnomocnik Rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej; Grigoris Zarotiadis - Profesor nauk ekonomicznych Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach; Bartosz Marczuk - Wiceprezes Zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju. Moderator: Marek Dietl.
Bilans jest dla Polski jest korzystny. Ostatnie szacunki Polskiego Instytutu Ekonomicznego mówią o tym, że polskie PKB byłoby niższe o 31 proc., gdyby nie udział we wspólnym unijnym rynku, który często jest trudny i mocno uregulowany. Ale bez niego dziś bylibyśmy na poziomie ok. 2004 roku
— powiedział Jadwiga Emilewicz.
Moglibyśmy wymieniać długą listę rozwiązań, które bezpośrednio wpływają na warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, które są dla nas niekorzystne. Na drugiej szali jednak trzeba zadać pytanie co by było, gdybyśmy nie uczestniczyli we wspólnym rynku
— zaznaczyła.
Kapitał ma narodowość. Mówienie o tym, że rozpuścił się w globalnej wiosce jest podobne do przepowiedni Fukuyamy o końcu historii. Co więcej, rządy mają narzędzia, żeby kapitałowi przypomnieć jaką ma narodowość
— stwierdził z kolei Bartosz Marczuk.
Nawet jeżeli państwa Unii ze sobą kooperują, to na koniec dnia patrzą przez pryzmat swoich własnych interesów. Często jest to gra o sumie zerowej. Jeżeli ktoś zyskuje, to drugi traci
— dodał.
Z kolei Grigoris Zarotiadis, profesor nauk ekonomicznych Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach, podkreślił, że Grecja źle wykorzystała „tanie pieniądze, do których otrzymała dostęp z międzynarodowych rynków”.
Tanie pieniądze, do których Grecja otrzymała dostęp z międzynarodowych rynków, zostały źle wykorzystane – przede wszystkim na konsumpcję a nie na inwestycje infrastrukturalne lub takie, które zwiększyłyby produkcję
— powiedział Zarotiadis.
O co chodzi w gospodarce unijnej? Przede wszystkim o to, żeby podwyższać swoją konkurencyjność na rynku wewnętrznym kosztem innych państw – to jest esencja tej rozgrywki. Konkurencja globalna z takimi potęgami jak USA czy Chiny jest na drugim planie
— ocenił z kolei Tomasz Grzegorz Grosse.
12:20. Jaka polityka wobec Unii Europejskiej?
W dalszej części panelu dyskutowano o polityce polskiego rządu wobec Unii Europejskiej.
Uważam, że już jesteśmy w fazie konfrontacji z Francją i Niemcami, niezależnego od tego, co mówimy
— powiedział Saryusz-Wolski odnosząc się do słów Czaputowicza.
Skończyła się epoka pokojowej współpracy w Europie
— powiedział z kolei Jan Parys.
Każdy dzisiaj wie, że nie da się bronić wschodniej flanki NATO bez silnej Polski. Interesem całej Europy jest to, aby Polska miała silne państwo, silną gospodarkę, silną armię
— podkreślił.
Zmiany ustrojowe, które się czają, jeżeli w Polsce wygra opozycja (…) to to będzie rozbiór Polski. Taka jest stawka tych wyborów
— powiedział Saryusz-Wolski.
12:15. Czaputowicz o „polskim wkładzie” w federalizację UE
Były szef MSZ odniósł się do słów Saryusz-Wolskiego, który stwierdził, że Polska powinna postawić na konfrontację z Francją i Niemcami.
Ja to odebrałem jako bardzo silny atak na polski rząd. Patrzę na ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który negocjował porozumienie z KE, można powiedzieć, że Polska przyjęła dyktat Niemiec i Brukseli. (…) Uważam, że dzisiaj poziom przekształcenia Unii w państwo narodowe, które jest sprzeczne z naszym interesem jest dużo większy niż wcześniej. Dzięki też polityce polskiej. Ale nie jestem aż tak krytyczny. Uważam, że pan minister ds. UE, premier i prezes Kaczyński mieli tutaj dużo racji. (…) Polska pod rządami PiS przyczyni się do bardzo poważnego skoku federacyjnego
— powiedział Czaputowicz.
12:05. Prorosyjska polityka Węgier
Po ministrze ds. UE głos zabrał Saryusz-Wolski.
Często powierzchnia relacji dyplomatycznych nie pokazuje tego, jak naprawdę jest
— powiedział na wstępie europoseł.
Jesteśmy rozgrywani przez Niemcy i Francję. (…) Węgry prorosyjską polityką robią rzeczy, które są na rękę „głębokiemu” państwu niemieckiemu. Węgry robią prorosyjskie rzeczy i po cichu duża część polityczna Niemiec się cieszy
— ocenił.
Polska miała rację i podstawę prawną ws. zboża. Ukraina zachowała się nielojalnie skarżąc na Polskę w Brukseli. (…)
Pomoc militarna Niemiec. Wiem, że Ukraińcy nie mogą podać prawdy, ale oni znają prawdę. I nie jest prawdą, że oni myślą, że Niemcy im pomagają, a my mniej. To są przyrzeczenia, które nigdy się nie spełniają. (…)
Uważam, że Trójkąt Weimarski nie ma dzisiaj szans. Możemy się spotykać, ale druga strona tego Trójkąta wydała Polsce wojnę. Wojnę hybrydową, info-wojnę. (…) Tamta strona Trójkąta Weimarskiego blokując bezprawnie polskie fundusze (…) osłabia kraj, który niesie największy ciężar konfrontacji z Rosją. (…) Musimy podjąć konfrontację z Niemcami i Francją
— zakończył.
12:00. Szynkowski vel Sęk odpowiada Czaputowiczowi
Na słowa Czaputowicza odpowiedział obecny minister ds. Unii Europejskiej.
Myślę, że ta krytyczna ocena ostatnich dwóch lat w polityce zagranicznej jest na wyrost i czasem wynika z braków dostatecznego przeglądu spraw. Kwestia Trójkąta Weimarskiego. MInister Rau zorganizował krótko po agresji spotkanie ministrów spraw zagranicznych, gdzie na łączeniu był minister Kułeba. (…) Uważam, że to nie jest dzisiaj najważniejszy format naszej współpracy. Uważam, że mamy ważniejsze formaty, ale nie należy do lekceważyć. Polska ma pewne nowe okno możliwości, gdzie nasz głos jest bardziej słuchany. (…) Kto powiedział pierwszy, że Niemcy powinny wysłać broń na Ukrainę? Powiedział to premier Morawiecki. Nie uważam, że Polska jest po to, aby pomagać Niemcom, ale w tej sprawie pomogliśmy Niemcom podjąć słuszną decyzję. (…) Prezydent Duda powiedział, że Ukraina powinna mieć status kandydata do UE, jako pierwszy lider po agresji. Dopiero po nim poszli inni. Kto pojechał jako pierwszy do Kijowa? Premierze Polski, Słowacji i Czech. (…) Którzy liderzy jako pierwsi zaproponowali koalicję czołgów? Polscy. (…) Trzeba powiedzieć, że gdy Węgrów trzeba przekonać do koszyków sankcyjnych, to do Polski się dzwoni. (…)
— mówił.
11:40. Spojrzenie na region Europy Środkowo-Wschodniej
W następnej części debaty paneliści dyskutowali o sytuacji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Wojna przyniosła zamrożenie relacji z Węgrami. Mówiono o osi Warszawa-Praga. Pojawiły się tezy, że Ukraina i Polska mogłyby stworzyć państwo federalne. Trójmorze chyba zeszło w cień. Bliskie relacje z państwami bałtyckimi. Szkicuję ten krajobraz w regionie, prosząc o ocenę sytuacji w regionie i głównych wektorów naszej polityki. Co z tego się wyłoni?
— pytał Karnowski.
Wyglądałoby na to, że mamy pewne atuty, ale jednak okazało się, że jest to niewystarczające, albo że źle prowadzimy tę politykę. Bo współpracy w regionie nie ma. Pamiętam udane spotkanie Trójkąta Weimarskiego dwa lata temu w Wadowicach. (…) Później okazało się, że coś jest nie tak. Myślę, że Polska nie jest bez winy… Zaskarżenie Polski ws. Turowa itd. pokazały, że nie potrafimy, nie mamy autorytetu, żeby być liderem dla tych państw. (…) Uważam, że współpraca w regionie nie ma wystarczającej dynamiki
— odpowiedział Czaputowicz.
Premier powiedział, że „serce Europy bije w Kijowie i Warszawie”. Niestety, Kijów podjął działania bardzo skuteczne i nastawia się na współpracę z Niemcami. (…) Zwracam uwagę na bardzo duże napięcia między Niemcami a Rosją wobec polityki na Ukrainie. Niemcy stały się rzeczywistym, głównym państwem, które wspiera Ukrainę. Jeżeli my się na to nie zgodzimy, to przynajmniej Ukrainy tak to widzą i świat tak to widzi
— ocenił b. szef MSZ.
Następnie Czaputowicz zwrócił się do obecnego na sali ministra ds. UE Szymona Sękowskiego vel Sęka.
Jakie jest polskie stanowisko? Jak możemy Niemcy wesprzeć w tym wielkim sporze, który obecnie jest? Czy my tutaj po prostu ciągle widzimy się, że Niemcy źle, Francuzi źle, a my tutaj z Amerykanami i państwami bałtyckimi. Musimy rozumieć te zmiany, które zachodzą z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień. (…) Straciliśmy przewagę moralną właśnie blokując zboże ukraińskie
— powiedział.
Nie pomaga nam też podnoszenie, tempo, moment kwestii, użyję tego sloganu, że „Ukraina nie wejdzie z Banderą do Unii Europejskiej”, czyli domaganie się teraz przeprosin, kiedy jest szczyt wojny
— stwierdził Czaputowicz.
Na wypowiedź o Banderze to jest sprzed wojny. Teraz jednak takie głosy nie padają
— zwrócił uwagę Jacek Karnowski.
No nie, w pana portalu mój poprzednik po raz drugi mówi, że on zawsze mówił, że jest. Pan to popularyzuje na wPolityce. Proszę spojrzeć. Ukraińcy nawet to śledzą. (…) Nie patrzymy na sytuację, jaka była dwa miesiące temu. Jest dużo gorsza. Niemcy i Francuzi są postrzegani przez Ukraińców jako ci, którzy mogą im pomóc. I w zasadzie nic dziwnego. To bardzo silne państwo
— ocenił b. minister.
Dzisiaj jesteśmy tam, gdzie jesteśmy. Jak zawsze
— zakończył.
Po słowach Czaputowicza głos zabrał wywołany do tablicy minister Szynkowski vel Sęk.
11:20. „Czy jesteśmy daleko od zakończenia wojny?”
Czy jesteśmy daleko od zakończenia wojny? Polemizując z Saryuszem-Wolskim sądzę, że jednak zachodzą zmiany niebywale korzystne: przyzwolenie na atakowanie Rosji, ewolucja Paryża i Berlina jest bardzo wyraźna. (…) Prośba o ocenę tego, jak daleko jesteśmy od zakończenia wojny
— pytał Jacek Karnowski w dalszej części panelu.
Jako pierwszy głos zabrał Jan Parys.
Wydaje mi się, że nie wystarczy pomagać Ukrainie zbrojnie, trzeba by Putin otrzymał krótki komunikat: my chcemy pokoju, możesz rządzić na Kremlu, ale musisz zrezygnować z imperializmu. Moim zdaniem to jest kluczowe. Trzeba otwarcie mówić, że przyjęcie Ukrainy do UE jest warunkiem bezpieczeństwa całego kontynentu. Ukraina izolowana to Ukraina, która będzie atakowana
— podkreślił Parys.
Nie może być zaakceptowany taki pomysł by Ukrainą rządzili gubernatorzy wysłani z Brukseli, bo do tego chcą doprowadzić niektórzy politycy unijni. Czym jest wstawianie cudzoziemców do ukraińskiego trybunału Konstytucyjnego?
— pytał były minister.
Są trzy warianty rozwoju sytuacji: Jeden optymistyczny, że Ukraina wygrywa całkowicie i odzyskuje swoje ziemie. Drugi pesymistyczny, że przegrywa. Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, dla nas byłoby to fatalne. (…) Jest i trzeci wariant, że Ukraina odzyskuje część utraconych ziem w ciągu najbliższych miesięcy, ale nie wszystkie, bo może się okazać, że Rosja ma jakieś siły wojskowe, a Ukraina nie ma wystarczającej przewagi technologicznej i ilościowej, aby zwyciężyć. I wtedy władze Ukrainy staną przed dylematem, czy zacząć rokowania pod hasłem: „pokój za ziemię”, czy iść na wojnę w sytuacji, kiedy już kilka milionów Ukraińców opuściło ojczyznę, kilka milionów straciło swoje domy, a kraj jest zniszczony, spalony i są tysiące rannych i zabitych. To jest dylemat, którego nikt poza władzami Ukrainy, nie powinien rozstrzygać
— powiedział.
Następnie głos zabrał były szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jak daleko do końca wojny?
Na czym polega problem z perspektywy Ukrainy? By atakować trzeba mieć znacznie większe siły. (…) Czy Ukraina jest gotowa po takich stratach ludzkich ponosić taką ceną za to? To jest bardzo duży dylemat. (…) Jeżeli Rosja oceni, że „coś”, jakieś działanie, żywotnie zagraża interesom rosyjskim, to może odwołać się do broni nuklearnej. (…) Kompletna porażka Rosji raczej nie wchodzi w grę, chociaż zmiana reżimu jest możliwa. (…) Jest nacisk na Ukrainę, by doprowadzić do kontrofensywy, co pozwoli zamknąć jakimś porozumieniem jakiś stan terytorialny. Uważam, że to nie jest dobre
— podkreślił Czaputowicz.
Głos zabrał europoseł Saryusz-Wolski.
Sądzę, że do końca wojny jest dalej niż byśmy chcieli. Sądzę, że jest dalej niż mówimy. Odpowiedzią byłoby, dlaczego Zachód tak stopniowo cedzi pomoc militarną. (…) To nie jest tak, że są niedouczeni, niedoczytani. Za tym kryje się pewna inercja polityczna, myśl polityczna. Sądzę, że nie ma chęci do tego, żeby Rosja była definitywnie i całkowicie pokonana
— powiedział.
Sądzę, że szykuje się Mińsk III
— ocenił polityk.
NATO jest stroną wojny. W sposób ukryty, pośredni. (…) Czy chcemy zwycięstwa jako Zachód? Jako NATO? Mam wątpliwości, bo nie robimy wszystkiego, aby zwyciężyć
— podkreślił.
Finał nie będzie klarowny ani ostateczny. To się może ciągnąć latami, tak jak wiele innych konfliktów zamrożonych na dziesięciolecia. Powinniśmy się na to przygotować
— zaznaczył.
10:45. „Globalna przebudowa. Konsekwencje wojny na Ukrainie dla ładu europejskiego i światowego”
Rozpoczął się pierwszy panel kongresu. Głos zabiorą: Jacek Czaputowicz, Jan Parys i Jacek Saryusz-Wolski. Moderatorem debaty jest red. Jacek Karnowski.
Może potrzebowaliśmy wystąpienia premiera Morawieckiego, żebyśmy sobie po raz kolejny uświadomili, że to nie są przelewki i że to jest moment decydujący. Ktoś niedawno zwrócił uwagę, że Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym w ostatnim czasie pojawiło się tak wielu geostrategów. (…) Świadczy to również o tym, że bardzo wielu Polaków wyczuwa ten przełomowy moment. Wyczuwa, że jesteśmy w momencie zwrotnym
— zaczął Jacek Karnowski.
Redaktor poprosił prelegentów o kilka zdań refleksji na temat wystąpienia premiera Morawieckiego. Jako pierwszy głos zabrał b. szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Jest to próba sformatowania tego konfliktu jako konflikt jako dwoma cywilizacjami. (…) Mam tutaj pewne wątpliwości, czy ten konflikt powinien być przedstawiony. Myślę, że jest to wojna między Ukrainą a Rosją. Ukraina została napadnięta, Zachód nie jest stroną tego konfliktu. (…) Jest to walka o przywrócenie prawa międzynarodowego, jest to walka o przywrócenie możliwości, by Ukraina powróciła do swoich granic zgodnych z prawem międzynarodowym. Natomiast to, czy zawali się system Putina, to może być konsekwencją, ale tak postanowionego celu
— powiedział Czaputowicz.
Okazało się, że historia jest cykliczna, że wojny wciąż są użytecznym narzędziem prowadzenia polityki i musimy się do tego przygotować. Reakcja Polski i państw UE - inwestycje w zbrojenia - jest tutaj właściwa
— dodał b. szef MSZ.
Następnie głos zabrał Jan Parys, były szef MON.
Powinniśmy sobie zdać sprawę, że zasadniczym punktem naszych analiz powinna być wojna i jej skutki. (…) Epoka wojen wraca, wraca geopolityka, a jej narzędziem są również wojny. (…) Dla nas priorytetem jest wojna, ale nie jest tak dla wszystkich. Niektóre kraje pomagają Ukrainie nieproporcjonalnie do swoich możliwości. I to nie jest przypadek, to nie jest skąpstwo, to świadczy o tym, że te kraje maja inne priorytety. Nie podzielają wizji premiera, że mamy do czynienia starcia dobra ze złem
— powiedział Parys.
Zachód nie jest jednolity i nie cały Zachód widzi tę sytuację, tak jak pan premier. Zachód wspólnie potępia wojnę, ale jeżeli idzie o faktyczną pomoc, to tutaj Zachód nie jest tutaj jednolity i powinniśmy być realistami i zdawać sobie sprawę z tego sprawę
— dodał.
Głos zabrał europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Narracja pana premiera - dla kogoś, kto przylatuje z Brukseli - nie jest narracją dominującą. (…) Większa część Zachodu wyraża samozadowolenie. Mówi, że wojna zmienia wszystko i że już zwyciężyliśmy. Mówi się o tym, jak odbudowywać Ukrainę, a w tle: jak na tym skorzystać? A zatem wojna wszystko zmienia, transformacja się dokonuje, w tle jest stara równowaga, którą zastępuje poszukiwanie nowej. A tak nie jest. Fakty przeczą samozadowoleniu. Unia fundamentalnie podzielona i coraz bardziej spolaryzowana.
Szykuje się wielka pułapka. Przyrzeczenie członkostwa Ukrainy w UE i NATO opatrzone szantażem: jeżeli zgodzicie się na superpaństwo pod rządami duopolu niemiecko-francuskiego, to jest cyniczny sposób powiedzenia „nie” Ukrainie. Często tego nie odczytujemy właściwie
— powiedział.
10:30. Wystąpienie premiera Morawieckiego
Szef polskiego rządu miał wziąć udział w debacie podczas kongresu, ale musiał zmienić plany w związku z wizytą w Kanadzie. Morawiecki przygotował jednak nagranie ze swoim wystąpieniem.
Na naszych oczach kończy się epoka post-polityki. Polityczność przypomniała o sobie, przybierając potworne oblicze wojny. Świat podzielił się znowu na dwa bloki. Godność osoby ludzkiej, wolność indywidualna i demokracja – to wartości, którym hołdujemy w Europie. Współczesna Rosja jest ich zaprzeczeniem. Chociaż Zachodu i Wschodu nie dzieli już ani mur berliński, ani żelazna kurtyna, to różnice między tymi dwiema cywilizacjami stają się wyraźniejsze niż kiedykolwiek. Jestem przekonany, że stawką tej wojny jest nie tylko przetrwanie Ukrainy, ale również o przyszłość Zachodu. Jedno jest pewne: wynik zadecyduje o końcu pewnej epoki. Czy będzie to koniec putinowskiej Rosji, czy zmierzch cywilizacji zachodniej? Zależy to również od nas
— mówił premier.
Zachód przespał budzenie się Rosji. Nawet gdy ta zbierała siły, kosztem nędzy własnych obywateli budowała armię, pacyfikowała Kaukaz, budziła demony nacjonalizmu, atakowała Gruzję i podporządkowywała sobie kolejne państwa, Zachód wciąż próbował naiwnej polityki resetów. Zachód wciąż żył niemądrą nadzieją na stabilizację stosunków. Gdy Rosja szykowała się już do rozbioru Ukrainy, wiele państw Zachodu wciąż sprzedawało jej broń. Dopiero gdy Ukraina stawiła heroiczny opór, a państwa Europy Środkowo-Wschodniej na czele z Polską pospieszyły jej na ratunek, ciągnąc za sobą całe NATO, Zachód wreszcie stanął naprzeciwko Rosji. Wreszcie zrozumiał, że tego starcia nie można przegrać. Co bowiem stałoby się, gdyby Rosja wygrała? Wielkość Europa bynajmniej nie przeminęła. Wartości europejskie, za które przelewana jest krew, są wciąż żywe. Jednak serce Europy bije dzisiaj mocniej w Warszawie i Kijowie niż w Berlinie i Paryżu
— podkreślił Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier na kongresie „PWP”: Na naszych oczach kończy się epoka post-polityki. Świat podzielił się znowu na dwa bloki
10:20. List prezydenta Andrzeja Dudy
List prezydenta Andrzeja Dudy do organizatorów i uczestników kongresu odczytała szefowa kancelarii prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
10:00. Oficjalne otwarcie kongresu „Polska Wielki Projekt”
Kongres oficjalnie otworzył prof. Zdzisław Krasnodębski - szefa rady programowej kongresu „Polska Wielki Projekt”.
Minęło tyle lat od rozpoczęcia projektu, problemy pozostały, mam nadzieję, że choć trochę przyczyniamy się do ich rozwiązania. Tutaj stawiamy problem, który stał się problemem praktycznym, problem suwerenności. Wszyscy wiemy, co dzieje się za naszą wschodnią granicą
— mówił prof. Krasnodębski.
Będziemy mówili o wielu aspektach suwerenności
— zaznaczył.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/649043-trwa-kongres-polska-wielki-projekt-wideo