W Parlamencie Europejskim na wniosek EPL zorganizowano debatę poświęconą… polskiej ustawie o komisji ds. rosyjskich wpływów. W debacie mocne wystąpienie miała była polska premier Beata Szydło.
Słuchając moich przedmówców, którzy zostali wybrani jako polscy europosłowie, zaczynam się zastanawiać, czy nie powinni przeprosić Polaków za to, że tutaj w PE nawołują do rebelii w Polsce i wprost mówią o wyprowadzaniu ludzi na ulice
— mówiła Beata Szydło.
Zastanawiam się, czy to już będzie praktyką, że będzie zezwolenie na to, ażeby w PE w czasie wystąpię prowadzić kampanię wyborczą, bo jak odebrać te wystąpienia, rozhisteryzowana wypowiedź pana Halickiego. Może pan powie panie Halicki, o czym Tusk rozmawiał z Putinem na molo Sopocie? Bardzo proszę, ale przejdźmy do meritum
— kontynuowała europosłanka PiS.
Czy wszyscy z Państwa, którzy zagłosowaliście o tym, żeby ta debata się dobyła, znacie konstytucję? Czy znacie treść ustawy, o której debatujecie? I przede wszystkim - dlaczego sprzeciwiacie się powstaniu takiej komisji, które funkcjonują już w innych państwach, która m.in. funkcjonuje tutaj w PE. Dlaczego bronicie ruskich wpływów, a nie bronicie interesów polskich obywateli, których jesteście reprezentantami?
— powiedziała Beata Szydło.
„Wstyd Sikorski, że byłeś kiedyś ministrem spraw zagranicznych!”
Wstyd Sikorski, że byłeś kiedyś ministrem spraw zagranicznych! Wstyd, że na tej sali są byli premierzy, którzy kiedyś reprezentowali partie, które zaciągały w Moskwie pożyczki. Nie pamiętacie tego?
— pytała retorycznie była premier.
Konstytucja w Polsce nie jest łamana, nie jest łamane polskie prawo
— podkreśliła.
Dobrze, że ta komisja w Polsce powstała, bo jeżeli mówimy o tym, jak są silne ruskie wpływy, to ta debata pokazuje, że są bardzo silne
— zakończyła swoje wystąpienie.
tkwl/europarl.europa.eu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/648840-szydlo-w-pe-dlaczego-bronicie-ruskich-wplywow