Na Twitterze doszło do ostrej dyskusji dotyczącej postawy „Gazety Wyborczej”, jej dziennikarzy oraz redaktora naczelnego wobec putinowskiej Rosji. A wszystko zaczęło się od reakcji redaktor Dominiki Wielowieyskiej na przypomnienie listu Putina do Polaków opublikowanego przez „GW” i z dumą eksponowanego na okładce w przeddzień 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej i zarazem niewiele ponad rok po rosyjskiej agresji na Gruzję.
Kto i czym czuje się upokorzony?
W związku z wpisem dziennikarki „Gazety Wyborczej” Dominiki Wielowieyskiej wielu dziennikarzy, polityków i użytkowników Twittera przypomina dzisiaj list Putina do Polaków opublikowany w „GW” 31 sierpnia 2009 r.. Było to nie tylko w wigilię 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej, ale również, co ciekawe, nieco ponad rok po rosyjskiej agresji na Gruzję, która powinna była wielu obserwatorom polskiej i światowej polityki dać choć trochę do myślenia co do intencji Władimira Putina.
Czuję się upokorzona jako Polka. Władza łamie standardy demokracji i nasi sojusznicy nas upominają jak uczniaka. Co za degradacja i poniżenie. Polska to dumny kraj. Przez lata była wiarygodnym partnerem i członkiem wspólnoty euroatlantyckiej. Teraz wciąż jest stawiana do kąta
— napisała dziś na Twitterze Dominika Wielowieyska. Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski odpowiedział dziennikarce, że również jako Polak czuje się upokorzony, choć z nieco innych powodów.
Czuję się upokorzony jako Polak, że w Polsce wydawana jest Gazeta Wyborcza publikująca teksty Władimira Putina.
Kowalski nie był jedynym użytkownikiem Twittera, który przypomniał Wielowieyskiej raczej nie zawsze chlubną postawę jej gazety wobec Rosji.
31 sierpnia 2009.Co trzeba zrobić, żeby publikować na pierwszej stronie Gazety Wyborczej? Napaść na Gruzję rok wcześniej.
Jak było z tarczą antyrakietową?
Redaktor Wielowieyskiej musiało wydawać się, że wpisem o prezydencie Lechu Kaczyńskim i odezwie Jarosława Kaczyńskiego do Rosjan aktywowała „kartę pułapkę”, ale to nie zakończyło dyskusji.
A wie Pan, że prezydent Lech Kaczyński w 2010 roku przyjął zaproszenie Władimira Putina i zamierzał przyjechać na uroczystości dnia zwycięstwa 9 maja? I to razem z generałem Jaruzelskim? Sam Jarosław Kaczyński mówił o tym w przesłaniu „do braci Rosjan”
A wie Pani, że są w Polsce środowiska, które zawsze trafnie oceniały Rosję, kierując się polską racją stanu, oraz takie, które ją z niezrozumiałych względów idealizują?
Do dyskusji włączył się także prof. Sławomir Cenckiewicz. Dyrektora Wojskowego Biura Historycznego na warszawskim Rembertowie Wielowieyska również próbowała przekonać, że wizyta prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Moskwie (do której z oczywistych względów nie doszło i której kontekst dziennikarka ochoczo pomija) oraz odezwa prezesa PiS „do braci Rosjan” (krytykowana wówczas przez polityków PO i lewicowo-liberalne media jako „fałszywy gest pod publiczkę” i jako działanie obliczone na kampanię wyborczą, ponieważ Jarosław Kaczyński startował wówczas w wyborach prezydenckich) jest tym samym, co publikowanie na okładce listu przywódcy, który już wówczas zdradzał dyktatorskie i agresywne zapędy (zdradzał je właściwie od początku swojego urzędowania na Kremlu, które zresztą nie rozpoczęły się na drodze normalnych, demokratycznych wyborów, ale ci, którzy zgadzają się z redaktor Wielowieyską czytali Piątka i Rzeczkowskiego, ale Kasparowa czy Politkowską już niekoniecznie, dlatego nie muszą pewnych rzeczy wiedzieć).
Mieszanie rytuału polityki (błędnego to fakt) z realiami strategii: nie prezydent realizował reset! PLK umowę o tarczy antyrakietowej dla Polski negocjował przy wsparciu wielkim wyrzuconego z rządu @WaszczykowskiW - rząd umowę zwalczał, renegocjował i MD upadło (jest tona dok.)
— odpowiedział Cenckiewicz.
W sprawie tarczy antyrakietowej musi Pan jednak więcej poczytać, aby wiedzieć, co się wtedy stało
Pewne niedostatki w wiedzy o sytuacji wokół tarczy antyrakietowej redaktor Wielowieyska postanowiła zamaskować atakami ad personam.
To zabawne, że o tarczy pisze Pan, wielbiciel Antoniego Macierewicza, który zablokował wiele projektów wojskowych na szkodę Polski. A był tak szkodliwy jako szef MON, że w końcu sam PiS go wyrzucił z rządu włącznie ze wszystkimi jego współpracownikami
Klasyk. Upadek tarczy za Obamy przy upokorzeniu Polski - 17 września 2009, umowa Polska z USA ws MD 14 sierpnia 2008. Co działo się od listopada 2008… :) jest dobrze
Głos zabrał także były szef polskiej dyplomacji, od 2019 r. europoseł PiS, Witold Waszczykowski:
Mam nadzieję, że komisja zajmie się anty-polskim zachowaniem rządu Tuska ws amerykańskiej bazy tarczy antyrakietowej
Trudno dziwić się Dominice Wielowieyskiej, że próbuje tak nerwowo zaklinać rzeczywistość. „Gazeta Wyborcza”, bo przez lata nie tylko ubolewała nad polską „rusofobią” i nad tym, jak Jarosław Kaczyński (wówczas jeszcze jako lider największej partii opozycyjnej) nieustannie „straszy” Rosją i Putinem, ale nawet już po rosyjskiej agresji na Ukrainę próbowała, często piórem swojego redaktora naczelnego, przekonywać, że Rosjan nie należy winić.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/648821-o-czym-gw-wolalaby-zapomniec-ostra-dyskusja-na-tt
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.