Jeszcze nie wiadomo, czy mecenas Roman Giertych wystartuje do izby wyższej polskiego parlamentu jako kandydat Paktu Senackiego, ale przedstawicielom części ugrupowań (choć zasiadającym akurat w Sejmie, nie Senacie) niezbyt podoba się ten pomysł. Krytyczne wobec adwokata wpisy zamieścili na Twitterze posłowie Lewicy: Maciej Gdula i Krzysztof Śmiszek.
Zamieszanie wokół startu Giertycha
W minioną niedzielę Roman Giertych ogłosił start do Senatu. Nowy tydzień przyniósł niesnaski, bo oto okazało się, że z tego samego okręgu ubiegać się o reelekcję chce dotychczasowa senator Platformy Obywatelskiej Jadwiga Rotnicka.
Nie wiem, co kierowało Romanem Giertychem w tej materii, nie jestem psychologiem
— w taki sposób polityk skomentowała w rozmowie z PAP decyzję byłego wicepremiera w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
Również rozmowy dziennikarza wPolityce.pl Adama Stankiewicza z przedstawicielami ugrupowań wchodzących w skład Paktu Senackiego pokazują, że Giertych być może przedwcześnie jest w ogródku i wita się z gąską.
Śmiszek: Za Giertycha myślałem o emigracji z Polski
Jak można było się spodziewać, ewentualny start mecenasa, który przed laty kojarzony był nie tyle z rządami pierwszego PiS, co przede wszystkim z Młodzieżą Wszechpolską, wrogim stosunkiem do Unii Europejskiej i sprzeciwem wobec zrównywania „małżeństw” homoseksualnych z tymi dwupłciowymi w ramach Paktu Senackiego nie uśmiecha się politykom mającej ten pakt współtworzyć Lewicy.
Szczególnie ostro skomentował to poseł Krzysztof Śmiszek.
Raz w życiu myślałem na serio o emigracji z Polski. To były lata 2005-2007. Razem z Robertem uczyliśmy się szwedzkiego. Byliśmy zdecydowani. Tak. Wtedy Giertych był wicepremierem a państwowa homofobia była wszechobecna i dojmująca. Tak. To wszystko zaczęło się za GIERTYCHA!
— napisał na Twitterze.
Z kolei inny parlamentarzysta Lewicy, Maciej Gdula, nie tylko prawie „zapisał” Giertycha do PiS, choć mecenas niezwykle ostro krytykuje w partię rządzącą, nie unikając przy tym kłamstw, manipulacji czy dziwacznych, karkołomnych „teorii” mających bardzo niedobre źródło (vide: rzekome pretensje Polski pod rządami PiS do terytoriów Ukrainy i rzekome „dogadanie się” w tej sprawie Jarosława Kaczyńskiego i/lub Mateusza Morawieckiego z Orbanem i Putinem), ale również stwierdził, że były minister edukacji narodowej decyzję o starcie ogłosił… bez konsultacji z innymi partiami.
.@GiertychRoman bez konsultacji z partiami tworzącymi pakt senacki ogłosił, że startuje w obwarzanku poznańskim. Opozycja może wygrać tylko jeśli współpracuje. Każdy kto działa na własną rękę pomaga PiS. A w pakcie senackim dla pomocników PiS nie ma miejsca
— napisał.
Treść wpisu Gduli pokrywa się z tym, co powiedział naszemu dziennikarzowi Dariusz Wieczorek z Nowej Lewicy, który przyznał, że nazwisko Giertycha padło w trakcie rozmów, ale nie było żadanych decyzji co do jego ewentualnego startu.
Kto zatem kłamie, a kto mówi prawdę? Czy Giertych rozbije Pakt Senacki zanim w ogóle zostaną ułożone listy wyborcze?
CZYTAJ TAKŻE:
aja/Twitter, wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/648708-lewica-nie-chce-giertycha-mocne-wpisy-gduli-i-smiszka