Po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę i skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o komisji ds. wpływów Rosji, opozycja wpadła histerię. Ze strony polityków pod adresem prezydenta padło wiele obraźliwych słów. Swoje dołożyła też Kamila Gasiuk-Pihowicz – przy czym nie do końca wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.
Komisja basisty The Beatles?
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 oraz, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller w poniedziałek powiedział, że rząd USA jest zaniepokojony ustawą o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, która może być użyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce. Wezwał polski rząd, by nie wykorzystywał nowego prawa do blokowania kandydatur polityków opozycji.
Zdaniem opozycji, ustawa jest wymierzona w Donalda Tuska i do tego chóru dołączyła Kamila Gasiuk-Pihowicz. Zaliczyła jednak spektakularną wpadkę!
USA obawiają się, i słusznie, że bolszewicka komisja Lex Tusk może być nadużywana od ingerowania w wolne wybory. Mają swoje złe doświadczenia z komisją McCartneya, a o sprzyjanie Rosji trudno ich posądzić
– oświadczyła w usuniętym już wpisie Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Przypomnijmy, że basista The Beatles Paul McCartney nigdy nie był szefem żadnej komisji. Gasiuk-Pihowicz pomyliła go z amerykańskim senatorem Josephem McCarthym, który w latach 1950-1954 prowadził antykomunistyczną kampanię. Był przewodniczącym senackiej komisji ds. operacji rządowych, której częścią była stała podkomisja śledcza.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/648624-gasiuk-pihowicz-straszy-komisja-basisty-the-beatles