Rzecznik rządu Piotr Müller na konferencji prasowej podkreślał, że nie rozumie, dlaczego podczas mówienia o komisji ds. badania wpływów rosyjskich część mediów i osób od razu kieruje uwagę na Donalda Tuska. W pewnym momencie doszło do wymiany między rzecznikiem rządu a jednym z dziennikarzy.

Część mediów z żelazną konsekwencją o tej ustawie mówi „lex Tusk”. W tej ustawie nie ma słowa o Donaldzie Tusku. Nie wiem skąd takie skojarzenie się bierze od razu, gdy widzimy na zakres działań komisji, czyli wyjaśnienie kwestii związanych z wpływami rosyjskimi, od razu na myśl niektórych osób bierze Donald Tusk. (…) Jeżeli ktoś ma się czegoś obawiać, to tylko te osoby, które miały jakiejkolwiek złe czyny w zakresie wpływów rosyjskich na terenie Polski. Oczywiście to będzie badała komisja

— zaznaczył Piotr Müller.

Wymiana między rzecznikiem rządu a dziennikarzem

W uzasadnieniu do projektu pana nazwisko Donald Tusk

— zareagował na słowa rzecznika rządu jeden z dziennikarzy.

Z tego, co wiem, ustawa jest źródłem prawa w Polsce, a nie uzasadnienie

— zareagował na te słowa Müller.

Oczywiście, ale uzasadnienie do ustawy też jest jej ważnym elementem

— odpowiedział dziennikarz.

Panie redaktorze, cieszę się, że pan się tak troszczy o Donalda Tuska

— zażartował Piotr Müller, a następnie podziękował też za przyznanie, że w treści ustawy nie pojawia się nazwisko Donalda Tuska.

Co można przeczytać we wspomnianym przez dziennikarza uzasadnieniu? We fragmencie o rządach Donalda Tuska w latach 2007-2014 między innymi to, że prowadził on politykę resetu w relacjach z Rosją, która objawiała się m.in. spotkaniami na różnym szczeblu między władzami Polski i Rosji, w tym z Władimirem Putinem i Siergiejem Ławrowem. Przypomniano też podpisany w 2010 roku przez Waldemara Pawlaka wieloletni kontrakt gazowy z Gazpromem. W uzasadnieniu do ustawy zawarto zatem po prostu fakty.

tkwl/Twitter

CZYTAJ TAKŻE:

— Müller odpowiada na ataki opozycji: Do czasu rozstrzygnięcia sądowego osoba z odebranymi uprawnieniami będzie dalej pełniła swoją funkcję

— Dobra mina do złej gry? Donald Tusk zaczepia Andrzeja Dudę. „Panie Prezydencie, zapraszam na konsultacje społeczne 4 czerwca”