Którą opcję wybierze Bruksela? Nie jestem optymistą. Raczej uważam, że KE będzie pod silnym wpływem opozycji, większości lewicowo-liberalnej Unii i będzie szła kursem antyrządowym - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych.
Bruksela przyjrzy się ustawie o komisji?
Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, a także o skierowaniu jej w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Prezydent podpisał ustawę o komisji ds. rosyjskich wpływów i skierował ją do TK! „Taka komisja powinna też powstać na poziomie europejskim”
Tymczasem nowe informacje przychodzą do nas z Brukseli. „Komisja Europejska odnotowała, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich i będzie ją analizować” - przekazała dziennikarce RMF FM rzeczniczka KE Sonya Gospodinova.
Korespondentka radia dodaje, że „sprawa polskiej ustawy będzie analizowana przez Komisję Europejską pod względem zgodności z unijnym prawem”, jak również przekonuje: „Jeżeli KE uzna, że jest niezgodna z unijnym prawem, może to otworzyć kolejny spór z KE”.
Waszczykowski dla wPolityce.pl: „Nie jestem optymistą”
Czego więc można spodziewać się po Brukseli? Zapytaliśmy o to europosła PiS Witolda Waszczykowskiego, byłego ministra spraw zagranicznych.
To zależy od tego, czy Komisja Europejska podejdzie do sprawy w sposób obiektywny, czyli uzna, że wobec wojny i udowodnionych już w kilku sytuacjach, na przykład przy wyborach, wpływów i ingerencji rosyjskich, że wobec kampanii dezinformacji rosyjskiej oraz kampanii trollów, warto podjąć działania wyjaśniające w kraju, który jest bezpośrednim sąsiadem agresora i ofiary agresji, czy jednak Komisja zajmie stanowisko ideologiczne i pod wpływem totalnej opozycji uzna, że to może być kolejne pole konfrontacji z polskim konserwatywnym rządem, polem atakowania tego rządu, dyskredytowania go i wspierania tejże opozycji
— odpowiedział eurodeputowany.
Są więc takie dwie opcje alternatywne dla Komisji. Którą opcję wybierze? Nie jestem optymistą. Raczej uważam, że Komisja będzie pod silnym wpływem opozycji, większości lewicowo-liberalnej Unii i będzie szła tym drugim kursem antyrządowym
— dodał.
Prezydent proponuje komisję na poziomie europejskim
W poniedziałkowym oświadczeniu prezydent wskazał również, że jego zdaniem taka komisja ds. badania rosyjskich wpływów powinna powstać na poziomie europejskim. „Powiedziałem panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, że twardo musimy się domagać powołania takiej komisji. Zwróciłem się do pana premiera o to, by postawił tę sprawę na Radzie Europejskiej” - poinformował prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent proponuje komisję ds. wpływów Rosji na poziomie UE! „Zwróciłem się do premiera, by postawić tę sprawę na RE”
Na pewno premier Morawiecki podejmie taką próbę, ale jak słyszę dzisiaj, że Eva Kaili ma wrócić, a belgijski europoseł Tarabella już wrócił i pracuje w Europarlamencie, a więc posłowie, którzy zostali złapani na gorącym uczynku korupcji [w aferze Katargate - red.], to trudno sobie wyobrazić, że UE w sposób obiektywny podejdzie również do tych działań polskiego rządu, mimo toczącej się obok agresji rosyjskiej
— stwierdził Witold Waszczykowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/648522-co-ke-zrobi-ws-komisji-waszczykowski-nie-jestem-optymista