„Gazeta Wyborcza” opublikowała list ambasadora USA Marka Brzezinskiego do marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Znalazły się w nim… „obawy” i „zalecenia” strony amerykańskiej do procedowanego w polskim parlamencie projektu. „Śmieszne, absurdalne, niedorzeczne zachowanie” - komentuje na Twitterze były szef polskiej dyplomacji.
„GW” publikuje list ambasadora do marszałek Sejmu
Jak czytamy, list amerykańskiego ambasadora do marszałek Elżbiety Witek został wysłany 23 maja, a wśród adresatów wymieniono także szefów MON, MSZ, MAP, BBN, a także, Kancelarii Prezydenta RP oraz Marszałka Senatu.
Polski Sejm rozpatruje nowelizację ustawy o zarządzaniu nieruchomościami, która ma ostatecznie zakończyć funkcjonowanie użytkowania wieczystego jako formy własności i przekształci to w pełną własność
— czytamy w liście, którego pełną treść opublikowała w weekend „GW”.
W tym momencie ambasador Brzezinski wspomniał o… „obawie”.
W kontekście pracy polskiego Sejmu nad tą ustawą, chcę zwrócić Pani uwagę na naszą obawę, że z nowych przepisów mogą skorzystać pewne kraje, nie budzące zaufania, które mogą w ten sposób wzmocnić swoją obecność w Polsce. Niezamierzoną konsekwencją przygotowywanej nowelizacji może być to, że wspomniane nie budzące zaufania państwa mogą przedsięwziąć w polskiej infrastrukturze krytycznej ( w której skład wchodzą te nieruchomości) inwestycje wysokiego ryzyka lub nietransparentne. To z kolei mogłoby wpłynąć na działania Stanów Zjednoczonych, dwustronne relacje, działania NATO i przedsięwzięcia/operacje militarne na terenie Polski
— napisał dyplomata.
Na tym nie koniec, ponieważ Brzezinski wystosował do marszałek Sejmu „zalecenia” (sic!) dla polskiego rządu.
W tym celu zalecamy, by polski rząd rozważył wdrożenie konsultacji międzyresortowych [przeglądu międzyresortowego], w które włączone byłoby Ministerstwo Obrony Narodowej, we wszystkich umowach dotyczących wieczystej dzierżawy czy własności na obszarze infrastruktury krytycznej.
Ambasador Stanów Zjednoczonych przekonywał ponadto, że jego personel oraz on osobićie są „do dyspozycji, jeżeli Pani lub Pani koledzy z Sejmu chcieliby dalszych konsultacji w tym zakresie”.
Biorąc pod uwagę wojnę przy wschodniej granicy Polski, jest to odpowiedni czas, żeby zabezpieczyć polską infrastrukturę krytyczną i ochronić kraj przed państwami wysokiego ryzyka, mogącymi wejść w nietransparentne inwestycje w obszarze polskiej infrastruktury krytycznej
— czytamy.
„GW” w swoim opracowaniu stwierdziła, że nie jest pewne, jakie kontrakty zawarte przez Polskę rząd USA uznaje za niebezpieczne dla naszego bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa wojsk amerykańskich czy operacji NATO.
Informator, który przekazał nam dokument, twierdzi, że może w nim chodzić o inwestycje chińskie, ale też m.in. o sprzedaż części Lotosu saudyjskiej spółce Saudi Aramco (chodzi o 30 proc. Rafinerii Gdańskiej i w całości o spółkę dostarczającą paliwo na polskich lotniskach oraz o magazyny paliw) oraz węgierskiemu MOL-owi (tu chodzi o stacje paliw Lotosu). Właśnie o takiej strategicznej infrastrukturze pisze wprost Brzezinski
— dodał autor opracowania, czyli… Wojciech Czuchnowski.
Czuchnowski i Wieliński zadowoleni
„Wyborcza” na redakcyjnym opracowaniu nie poprzestała. Redakcja, która opublikowała pełną treść listu, postanowiła wykorzystać go przeciwko PiS. W jaki sposób?
Ujawniony przez „Wyborczą” list amerykańskiego ambasadora do marszałek Sejmu, prezydenta oraz kluczowych polskich ministrów to poważne ostrzeżenie ze strony naszego najważniejszego sojusznika
— napisał Czuchnowski.
Delikatnie? Bartosz Wieliński popłynął więc o wiele dalej.
Waszyngton ma narzędzia, by powstrzymać Jarosława Kaczyńskiego przed ustanowieniem dyktatury w Polsce
— rzucił z nieskrywaną radością.
Amerykańscy ambasadorzy listy piszą, a niektóre z nich wyciekają. Dowiadujemy się wiec, że Amerykanie doskonale orientują się w tym, co się w Polsce dzieje
— czytamy.
Bezpośredniość niektórych amerykańskich dyplomatów konsternuje i każe zadać pytanie o stan polskiej suwerenności. Choć trzeba pamiętać, że amerykańska dyplomacja już dwukrotnie ratowała polską demokrację
— dodał Wieliński na łamach „GW”.
Waszczykowski punktuje
List ambasadora USA do marszałek Sejmu w dobitnych słowach skomentował na Twitterze były szef MSZ, a obecnie europoseł PiS Witold Waszczykowski.
Śmieszne, absurdalne, niedorzeczne zachowanie @USAmbPolska. Łamanie procedur, standardów i konwencji dyplomatycznych, w liście otwartym, z pominięciem zasad protokołu, ambasador dyktuje, żąda zmiany polskiego prawa
— skwitował polityk i były dyplomata.
Przykład Mosbacher
O doniesieniach medialnych na temat tego typu „interwencji” ze strony amerykańskiego ambasadora dość często pisaliśmy, gdy na placówce w Warszawie przebywała Georgette Mosbacher. Oto kilka przykładów:
Warto jednak przypomnieć, co Mosbacher opowiadała o Polsce, gdy powróciła do USA. Może zrozumie to i Mark Brzezinski?
olnk/wyborcza.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/648492-gw-publikuje-list-brzezinskiego-do-witek-sa-w-nim-obawy