Sąd Apelacyjny w Warszawie zmiażdżył postanowienie sędziego Piotra Gąciarka, który w lutym zawiesił postępowanie wykonawcze wobec handlarza narkotykami. Znanemu aktywiście sędziowskiemu nie podobało się, że prawomocny wyrok na bandytę, wydał skład, w którym znaleźli się sędziowie wyłonieni w procedurze przed nowym składem KRS. Portal wPolityce.pl poznał uzasadnienie SA w Warszawie. Jest ono dla sędziego Gąciarka wyjątkowo kompromitujące.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szokująca decyzja sędziego Gąciarka! Zawiesił wykonanie kary wobec oszusta, który zdefraudował 9,5 mln zł z funduszy unijnych!
W lutym Gąciarek wydał kuriozalne postanowienie, w którym zawiesił wykonanie kary 6 lat i 6 miesięcy na handlarzu narkotykami, który na duża skalę rozprowadzał środki odurzające. Gąciarek, jak zwykle, przyjął, że sędziowie, którzy w SA w Warszawie, prawomocnie skazali dilera narkotykowe, byli powołani wadliwie, gdyż z udziałem nowej KRS. Szokująca interpretacja procedury nijak miała się do sprawy przestępcy. Gąciarek uznał jednak, że zachodzi w tej sprawie bezwzględna przesłanka odwoławcza (art, 439 § 1 pkt 2 k.p.k. To stary numer sędziego Gąciarka, który w lutym tego roku, taśmowo wydawał podobne postanowienia. Na szczęście, dzięki zaskarżeniu postanowienia przez prokuraturę, sprawą postanowienia sędziego Gąciarka zają się Sąd Apelacyjny w Warszawie. Ten uchylił szokujące postanowienie działacza skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”.
Uzasadnienie kompromituje Gąciarka
Sąd Apelacyjny, który zajął się zaskarżonym postanowieniem Gąciarka, nie zostawił na rozgrzanym politycznie sędzi suchej nitki. W rzeczowym i mocnym uzasadnieniu, przypomniała członkowi „Iustitii” o podstawowych kwestiach konstytucyjnych.
Przede wszystkim podkreślić należy, że osoby powołane przez Prezydenta RP na wniosek KRS - w tym także w składzie ukształtowanym ustawą z dnia 8 grudnia 2017 roku (…) – są skutecznie powołanymi sędziami, którym przysługuje pełne prawo wykonywania wymiaru sprawiedliwości
— czytamy w uzasadnieniu, do którego dotarł portal wPolityce.pl.
Sąd przypomniał też Gąciarkowi, że z wyroku TSUE z października 2021 wynika, że skoro powołanie sędziego jest wieloelementowym procesem, do postawienia wniosku, że zagrożona jest prawidłowość skutku, do którego doprowadził wspomniany proces - rozumianego jako brak bezstronności sędziego - konieczne jest dokonanie analizy wszystkich elementów tego procesu oraz ich sumaryczna ocena. Sąd powołuje się także na wiążące i niepodważalne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tej kwestii. Co bardzo ważne, SA w Warszawie, oparł się także na Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
(…) takie działanie (sędziego Gąciarka - red.) przy wykorzystaniu instytucji zawieszenia postępowania wykonawczego, w sposób niedopuszczalny przełamuje zasadę niewzruszalności prawomocnych orzeczeń sądowych
– czytamy w uzasadnieniu SA w Warszawie.
Sędzia Gąciarek nie orzeka już w Wydziale Wykonywania Orzeczeń SO w Warszawie. Został przeniesiony do innego, w którym nie może już anarchizować wymiaru sprawiedliwości Niestety, ma już swoich następców, także w Sądzie Najwyższym. Na politycznym zacietrzewieniu tzw. „kasty” sędziowskiej korzystają jednak przestępcy i ich obrońcy, którzy z powodzeniem starają się podważać wyroki legalnie i prawidłowo obsadzonych sądów.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/647829-nasz-news-kleska-gaciarka-w-sadzie