Suwerenna Polska nie zdecydowała jeszcze, jak zagłosuje ws. projektu nowelizacji ustawy o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym – powiedział wiceszef MS, poseł SP Sebastian Kaleta. Chodzi o projekt złożony przez posłów PiS, przewidujący zmniejszenie liczby sędziów potrzebnych do pełnego składu TK.

Projekt nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym złożyli w Sejmie posłowie PiS; przewiduje zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego TK z 10 do dziewięciu, a także zmniejszenie liczby pełnego składu TK - z 11 do dziewięciu sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli. We wtorek po południu projektem zajmie się sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.

O stanowisku Suwerennej Polski wobec projektu oraz o tym, jak SP zagłosuje w tej sprawie, mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości, poseł SP Sebastian Kaleta.

Analizujemy, rozmawiamy o skutkach tej ustawy, decyzji jeszcze nie ma

— zaznaczył Kaleta.

Na uwagę, że projekt zawiera kilka artykułów oraz na pytanie, co SP chce uzyskać, Kaleta odparł, że „ustawa może mieć 200 artykułów i wywoływać niezbyt daleko idące skutki ustrojowe, społeczne i gospodarcze, a może mieć jeden artykuł i takie skutki wywoływać”.

To nie jest, wbrew pozorom, taka banalna sprawa

— podkreślił.

Gosek: Poprę ten projekt jako przedstawiciel Suwerennej Polski

Z kolei poseł Suwerennej Polski Mariusz Gosek w rozmowie z „Gazetą Wyborcza” przyznał, że poprze projekt PiS.

Poprę jako przedstawiciel Suwerennej Polski. To nie jest stanowisko partii, tylko Mariusza Goska jako polityka Suwerennej Polski, a stanowisko partii będzie znane, jeżeli zbierze się zarząd i wypracuje takie stanowisko

— powiedział Mariusz Gosek.

Jak wynika ze strony Sejmu, komisja sprawiedliwości i praw człowieka zajmie się projektem noweli we wtorek o godz. 16. Z kolei z informacji przekazanych PAP przez Marka Asta (PiS) wynika, że drugie czytanie projektu ma się odbyć podczas najbliższego posiedzenia Izby - w czwartek, wstępnie o godz. 17.30.

Spór o kadencję Julii Przyłębskiej

Od miesięcy w TK trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie. Problem z zebraniem pełnego składu związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

Sześciu sędziów Trybunału, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, jeszcze w styczniu skierowało pismo do Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zażądali od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa. Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które „bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału”.

TK na 31 maja wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym; nowela ma - według PiS - wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez KE środków na realizację KPO. Przewiduje ona m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać NSA, a nie – jak obecnie – Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. W lutym tego roku wniosek o zbadanie zgodności noweli z konstytucją skierował do TK - w trybie kontroli prewencyjnej - prezydent Andrzej Duda.

tkwl/PAP/Twitter

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent mediatorem w sporze w TK? Paprocka reaguje na pomysł Suwerennej Polski: To zupełnie pozaprawne działanie